Uzależnienia - Forum - internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich
Bezchmurnie - brak pewnosci siebie, strach przed ludzmi
bastek - 15-12-2011 Temat postu: brak pewnosci siebie, strach przed ludzmiSiamanko. Mam problem ( chyba jak kazdy tutaj ;p)
A mianowicie zamiast deprechy, takiej odrealności itp. mam też tak jakby straszny brak pewnośći siebie odkąd zacząłem palić (nie pale już 5 miesięcy)
Mam tak że boję rozmawiać sie z ludzmi, praktyczne z nikim nie czuję się dobrze. Boję się miec dziewczyne bo martwie sie ze nie bede mial z nią o czym gadac, ze bedzie sie przy mnie nudzila itp.
Podczas rozmowy plącze mi się język, denerwuje się. Rozmowa z ludzmi nie sprawia mi przyjemnośći. Kidyś bylem 1 do wychodzenia z domu, namawiałem kazdego, siedziałem u kumpli ile sie dało zapraszalem ich do siebie, jezdzilem na wycieczki i wogole nie przejmowałem się jakąś rozmową a teraz to dla mnie wielka męka takie pogadanie z kimś, stresuje sie kiedy ktos do mnie przyjdzie i mysle tylko kiedy do sie skonczy i bede sam ;// pomóżcie.. ;/damianoski - 15-12-2011 normalna akcja po jaraniu, no niestety tak jest, po rzuceniu powinno byc coraz lepiej, czasami na nowo trzeba sie uczyc pewnosci siebie, podejscia do ludzi. Lekarstwem tutaj jest czas i praca nad sobą. Tez jestem na tym etapie, tyle moge cie pocieszyc! Musisz sie otworzyc na ludzi. Powodzenia !bastek - 20-12-2011 to dobrze ze to narmalna akcja bo już sie bałem ze mi to nigdy nie zniknie a to jest straszne ;|
ma tak ktoś jeszcze? a może ktoś miał i mu przeszło... Opowiedzcie pliiiss ;pjeleń - 20-12-2011 Też tak miałem i też myślałem jak to będzie jak będę miał kobietę . I dam Ci jedną radę , poprostu ją znajdź i nie martw się tym jak będzie , ułoży się uwierz mi :)bastek - 21-12-2011 Dzięki, ale ja zle sie czuje przy ludziach wiec nie chce narazie bo nie sprawialoby mi to frajdy;/ a przeszło Ci to już?jeleń - 21-12-2011 Przeszło , ale wydaje mi się że nie jest to związane z abstynencją , znam wiele osób co jarają dużo i nie mają żadnych problemów z tym związanym , bo najnormalniej w świecie obcują w społeczeństwie i nie stwarza im to żadnego problemu . Zamiast o tym tyle myśleć to zacznij działać . Nic nie dzieje się bez przyczyny ! Uczysz się , pracujesz , masz na codziennie kontakt z ludźmi ?bastek - 21-12-2011 Chodzę jeszcze do liceum. Własnie to jest nie sprawiedliwe bo znam dużo ziomków ktorzy palą non stop i nie mają zadnych problemów, dalej wyłażą z domu, mają dziewczyny.
Mój kumpel miał tez podobny problem ale w mniejszym stopniu i mu przeszło. Myślę ze dużo osob moze tak miec tylko się nie przyznają, jak gadam z niektorymi palaczami to tez im sie plącze jezyk itp... Ja sam nikomu tego przeciez nie mowie bo nie chce zeby inaczej wtedy na mnie patrzyli ;pjeleń - 22-12-2011 Wydaje mi się że za dużo uwagi poświęcasz temu jak postrzegają Cię ludzie i właśnie tutaj prawdopodobnie jest źródło Twojego problemu , nie jaraj i być sobą a z czasem wszystko się ułoży . I pamiętaj że na tym świecie jest wiele gnid które mogą Ci niezłe kuku zrobić z bani , więc obserwuj ludzi i dobieraj sobie wartościowe towarzystwo , uwierz mi że z nimi będzie Ci dobrze w życiu :)Elpolako - 25-12-2011 Siemanko
Nie masz sie czym martwic ziomuś, też wkęcałem sobie różne dziwne misje.
bałem sie ludzi, wychodziłem na ulice i strasznie sie bałem sam nie wiedziałem czego tak jakby miało spotkac mnie cos złego albo tak jakbym ja cos zlego zrobil.
Myslalem ze nie umiem miec dziewczyny, ze nie potrafie okazywac emocji.
Jesli chcesz z tym wygrac przestan o tym myslec , nie mysl co bedzie jak to zorbie tylko poprostu to rob wtedy dowiesz sie co sie stanie .
tworzysz sam w sobie blokady, co w koncu doporawdzi sie do umyslowego odciecia sie od spoleczenstwa bedziesz czul sie dziwny, nieswojo w moimprzypadku to byly wkretki ze ze mna cos nie tak ze mam schizofrenie, ze juz chyba do niczego sie nie nadaje , zastanawianie sie nad sensem istenia.
to wszystko niepotrzebne uwierz nie chcialbyms przez to przejsc.
nie boj sie ludzi oni sa tacy sami jak ty, maja takie same mozliwosci jak ty , mozesz wszystko to ma 2 strony.
przestan analizowac, zycie jest proste !
3maj sie ! dasz rade ziomuś !Elpolako - 26-12-2011 nie , nie, nie !
nie czekaj az nauczysz sie pewnosci siebie z czekanie g*wno jest.
przez dlugi czas musiales sobie krecic jazdy ze boisz sie ludzi i zakorzenilo sie to w twojej głowie , wychodź do ludzi , rozmawiaj z dziewczynami jesli powiedza ci cos przykrego nie przejmuj sie tym to nie twoja wina tylko ich glupota.
nawet najdłuższa wędrówka zaczyna sie od pierwszego kroku, nie mówie żebys stał sie nagle najbardziej lubiana osoba w szkole zacznij od malych rzeczy, zwyklego czesc czy usmiechu do jakies dziewczyny, umiesz byc z dziewczyna tylko sobie wkrecasz jazdy a nic gorszego nie ma.
kiedys wkrecalem sobie ze mam schizofrenie i mało barkowało żebym naprawde oszalał ale na szczescie uswiadomilem sobie ze to zwykla misja w glowie i zaczalem sobie krecic pozytywne korby od tego czasu wszystko jest w miare wporządku.
mówie Ci twój kłopot tkwi w twojej głowie i tylko ty możesz ten kłopot naprawic wystarczy bardzo chciec a nie tworzyc swoj swiat i w nim sie zamykać.
życze z fartem !bastek - 30-12-2011 Dzięki, pomogliscie mi. Już staram się o tym nie myśleć a jak cos mi sie wkreca to od razu nad tym panuje ;p wkurzające jest to że praktycznie za każdym zdaniem jakie wypowiem w jakims towarzystwie czy jak sam jestem z kumplem to od razu w bani nasuwają mi sie pytania ' dobrze powiedziałem? nie zabrzmiało to głupio? może nie pomyśli że jestem jakiś głupi...' jak myślicie przejdzie mi to samo?
Byłem u psychologa, mowilem ze mam problemy z pewnoscią siebie. Pani powiedziala ze musze nauczyć się pewnosci poprzez np wykonywanie jakichś prac w domu bo wtedy jestem dowartosciowany ze cos zrobilem albo musze podsumowywac sobie co w ciagu dnia zrobilem dobrze.
To jest nie do wytrzymania na dłuższą mete ;/ mam tak już około roku.
Kiedy mi to minie? zaraz bedzie 6 miesiac jak nie palePaweł100 - 30-12-2011 Bastek proponuję więcej wiary w siebie :) Twoje problemy wynikają z wrażliwego charakteru na pewno,z powodu palenia może też ale w mniejszym stopniu wydaje mi się.Ja też mam ciężki charakter i często się przejmuję ludźmi.Nie jestem dupa wołowa ale jakiś super kontaktowy i macho też nie,powiedzmy że coś pomiędzy :) Staraj się o tym nie myśleć i przede wszystkim ceń się wysoko jako człowiek.Bo wrażliwość to nie zło.Ludzka głupota to problem.Staraj się dużo rozmawiać z miłymi dziewczynami :) Jak od 1,2,3 usłyszysz coś miłego to pewnie się wyleczysz :) Wybieraj towarzystwo z którym się dobrze rozumiesz i nie nudzisz.Wydaje mi się że z wiekiem i pewnymi doświadczeniami życiowymi nabierzesz pewności siebie.Jeśli chcesz na ten temat pogadać głębiej to odezwij się na gg które znajdziesz w moim temacie.Pozdrawiambastek - 11-01-2012 Emaa wszystkim. za tydzień minie 6 miesiąc jak nie pale. Nie zauważyłem praktycznie żadnej zmiany ;/ cały czas czuję sie jak w jakimś sztucznym świecie, jakbym był w domku dla lalek, jak patrze na meble itp widze jak by były właśnie jakieś z simsów ;D szok, chce normalnie wszystko postrzegać. Z pęwnością siebie jest może troche lepiej ale też szału nie ma i to dla tego że cały czas sobie wmawiam że jestem normalny i nie musze się wstydzić byle czego.
Miałem pare takich akcji że stałem obok kumpli którzy palą albo siedziałem w pokoju jak kumpel palił blanta. Niby bylo otwarte okno ale może coś na mnie przeszło. Nie wiem. Unikam tego jak tylko mogę ale czasami się nie da. I tak cieszę się że nie spróbowałem ani razu a było tyle okazji ze szok. Czas i abstynencja to wszystko wyleczy?
Zawsze jak wstaje rano i mam iść do szkoły czuje jakiś stres. A jak wypije jakies alko to mam jeszcze mniej pewności siebie a powinno być odwrotnie. Przecież akohol dodaje odwagi. Nie czaję...mastik - 15-01-2012 alkohol nie dodaje odwagi, on tylku usuwa zachamowaniakogut - 18-01-2012 czesc, ja miałem podobnie , mogę ci polecic jakiś sport, najlepiej siłownia, jak bedziesz w formie pewności siebie napewno ci wzrośnie, nie wystarczy przestac palic tylko trzeba nad soba pracować,