To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - Moja Czystość

Radek - 22-03-2012
Temat postu: Moja Czystość
Witam wszystkich :)

Mam na imię Radek i jestem Uzależniony od marihuany. Palę 10 lat . 2 lata temu odtworzyły mi się oczy i zdałem sobie sprawę ze niszczę sobie tym życię. Cofam się w rozwoju .Nadal mam 15 jak wtedy gdy zacząłem palić . minęła dekada a ja dalej jestem w tym samym miejscu. czyli jednym słowem 10 lat na 25 wyjęte z życia. we wrześniu 2010 pierwsze podjęte próby odstawienia MJ bez skuteczne 1 abstynencji i dalej tez płynąłem ... luty 2011 kolejny krok walki z Uzależnieniem bezskuteczne ... i dalej płynąłem z chwilami walki z uzależnieniem.
bywały raz krótkie raz to długie abstynencje .. jednym słowem walczyłem sam ze sobą.

Jak większość z tego forum wierzyłem ze sam sobie poradzę z uzależnieniem i moja silna wola pozwoli mi żyć w abstynencji.

przeglądam te forum od 1,5 roku( byłem tez jego użyktownikiem jednak nie zdradzę narazie jak sie nazywałem)

Przychodzą tu ludzie którym MJ zrobiła naprawdę dużo krzywdy i dalej ją robi...
Jednak dalej wierzą ze sami poradzą sobie z problemem
SAM TAK MYŚLAŁEM!!!!

Teraz juz wiem ze sam z tym sobie nie poradzą
zapisałem się do monaru na terapię i zacząłem chodzi na mitingi NA
i teraz wiem ze jest do jedyna droga aby zyć w trzeźwości dzięki programowi 12 kroków
i pomoc socjalistą

dlatego apeluję
LUDZIE SAMI Z UZALEŻNIENIEM NIE WYGRACIE!!!:
Jak większość ludzi z tego forum ( tak jak i Ja) piszą tylko o problemie o tym jak bardzo MJ wyrządziła im krzywdę przyrzekają sobie abstynencję i porostu znikają.
Ja lepszy nie jestem sam tak robiłem pisałem ze nie bede palił i ze sam sobie poradzę i znikałem . a dlaczego znikałem? bo przegrywałem z uzależnieniem i wpadałem w wiekszy cug..a forum zapominałem .

Jestem człowiekiem Chorym ( uzależnienie to choroba!!!!) i po nie udanych próbach zdecydowałem się pójść do specjalisty i nie żałuje tego

Przemyślcie to co napisałem

Pozdrawiam Radek Narkoman i H

Kolega - 22-03-2012

Witam
Ciekawa historia i pointa na końcu. Dobrze, że zasięgnąłeś pomocy u specjalistów, wielu ludzi się po prostu tego boi lub wstydzi, przez co wracają do nałogu bo sami nie potrafią sobie z tym poradzić. Zycze powodzenia, informuj stale na forum jak Ci idzie
3maj sie

Radek - 24-03-2012

Witam wszystkich
Ostatni raz zapaliłem 11 Marca
Terapię zacząłem 14 marca i od tego dnia należe do NA

decyzję podjąłem dlatego ze po nie udanych próbach udowodnienia samemu sobie ze sam dam z tym rade wygrać z uzależnieniem.

Napiszę tez ze jestem hazardzistą i po 1,5 roku abstynencji zacząłem znów grać. (cały luty i początek marca)
dużo spwodowała to MJ , jednak wróciłem do abstynecji od hazardu i MJ
Wiec na trapi stacjonarnej Omawiam 2 Uzależnienia

Jednak borykam się z takim problemem
Podpisałem 12 tygodniowy kontrakt z terapeutą ze nie będę pił alkoholu ( alkohol to tez narkotyk)

Na mnie nie zrobiło to wrażenie ponieważ jestem abstynentem z wyboru dzięki książce alana Carr-a - Jak skutecznie kontrolować alkohol i nie pije 4,5 miesiąca.
Co najlepsze ze tak jak w przypadku papierosów Nie mam najmiejszech ochoty na alkohol.
Mało tego nie wiem co musiało sie stać zebym się napił. brak jakiejkolwiek ochoty,

Osoby które przy mnie piją nie robią na mnie żadnego wrażenia.
Ale od ostatniego spotkania z terapeutą już tak.

A wiec mam Unikać miejsc gdzie jest hazard gdzie jest MJ to wiadomo. ale musze tez unikać miejsca gdzie ktoś np pije przy mnie piwko. jest to dla mnie naj trudniejsze.
wcześniej miałem to gdzies czy ktos pije czy nie a teraz jestem rozgoryczony i mam myśli typu ze ta osoba co Pije wcale mi nie pomaga z abstynecji. zostałem wybite z pewnej rówowagi.

Jednak ze Moja abstynecja jest dla mnie ważna jak i terapia staram sie jak moge aby unikać tych ludzi.

Te zasady są dla mnie bardzo trudne jednka wiem ze jeżeli mają mi pomuć w abstynecji pod stosuje sie pod nie bo czystość jest dla mnie teraz najważniejsza!!!!!!

Ps: Jutro biegnę Pół maraton warszawski i starsznie się tym Jaram :) Chce przebiec go poniżej 2 h i tym ostatio żyję ;)

Pozdrawiam :)

FRESH - 24-03-2012

W tym tygodniu na discovery czy bbc cnowledge był program tytuł "Tabu" było miedzy innymi o marihuanie która jest zalegalizowana w niektórych stanach USA dla osób przewlekle chorych wypowiadał się pewien naukowiec który był przeciwnikiem legalizacji i mówił o szkodliwości miedzy innymi właśnie powiedział ta jak Ty że jeśli człowiek zaczoł palić w wieku 15 lat a ma teraz 25 to jego psychika pozostaje na etapie 15 latka i taki człowiek myśli wiecznie jak gówniarz oraz nie rozwija sie u niego osobowość dorosłego człowieka popieram to w 100% mam 28lat zaczołem w wieku 15 lat, dwa razy byłem na terapii i ją przerwałem z powodu nieutrzymania abstynencji tu na forum tez już miałem inny nick i go zmieniłem bo nie wytzrymałem i teraz jestem czysty piąty dzień ale tylko dlatego ze mam ospę złapałem od córki i nie wychodze z domu ciszę się chociaż z tych 5 dni i napewno jeszcze pare posiedzę. Takie abstynencji nie miałem juz dlugo. Mam nadzieje że nie wróce do palenia po takiej abstynencji ale wiele razy tak myslałem.
Bryan - 24-03-2012

@Radek "dlatego apeluję LUDZIE SAMI Z UZALEŻNIENIEM NIE WYGRACIE!!!: Jak większość ludzi z tego forum ( tak jak i Ja) piszą tylko o problemie o tym jak bardzo MJ wyrządziła im krzywdę przyrzekają sobie abstynencję i porostu znikają." - Nie zgodzę się z tym, mam wrażenie że trochę podpaliłeś się tą twoją terapią. Jeżeli tobie pomaga to w porządku, jednak ludzie są różni a złotego środka dla wszystkich nikt nie wymyślił. Chciałbym również zauważyć, że nie wszyscy wypowiadają się w jednakowym tonie. Ważna jest także wymiana doświadczeń, której raczej tu nie brakuje. Co do znikania: być może są tacy, którzy zniknęli bo odzyskali (względną) wolność? :)
Kolega - 25-03-2012

Bryan mylisz sie, nie mozna wszystkich wkladac do jednej szuflady. Znam wielu ludzi którzy sami pokonali nałog, bez pomocy specjalisty. Do teraz utrzymuja sie w abstynencji i sa normalnymi, fajnymi ludzmi. Wszystko zalezy od czlowieka, silnej woli, motywacji, wsparcia bliskiej osoby. Najczestrzym bledem jest to, ze osoby niepewne swojej abstynencji, zaczynaja dzialac na wlasna reke, zamykaja sie w sobie i wracaja do nalogu a pozniej zaszywaja sie w domach i jest coraz gorzej, gorzej niz bylo kiedys. Kiedy podczas abstynencji, zaczynaja sie schody z którymi SAMEMU nie mozna sobie poeradzic, to znak ze trzeba udac sie do poradni. Takie jest moje zdanie na ten temat
Radek - 25-03-2012

Podpaliłem?
dzięki trapi nie grałem ponad 1,5
a samemu wytrzymywałem możne 2 tyg i to głównie dlatego ze nie miałem kasy
do dało mi do myślenia ze to jednak pomaga i teraz przekuje się w przypadku MJ ze to działa
Wcześniejsze moje abstynencje były na tzn '' dupo ścisku'' ja miałem przerwe a paleniu a nie leczyłem się.
jestem chory i teraz zaczynam się leczyć od swoje choroby

Ale szanuje twoje zdanie :) Masz prawo do tego się nie zgadzać a to daje temat to dyskusji

jestem w stanie zrobić wszystko zeby uwolnić sie od MJ która zmarnowała mi 10 lat zycia

Bryan - 25-03-2012

@Kolega "Bryan mylisz sie, nie mozna wszystkich wkladac do jednej szuflady." - Pisałem właśnie, że każdy jest inny itd., czytaj ze zrozumieniem :). Poza tym w dużej mierze posługujesz się stereotypami.
@Radek Nie kwestionuję słuszności uczęszczania na terapię, póki co widzę że ci to służy ale nie powinieneś raczej pisać, że bez niej nie można wyjść na prostą.

Radek - 25-03-2012

Masz Racje
w moim przypadku jest potrzebny specjalista
Jednak uczulam na to ze gdy kolejna próba nie palenia nie udaje się to czas pomyśleć o pomocy.
gdyż każda nieudana abstynencja powoduje ze coraz trudniej jest nam o nią walczyć i coraz trudniej sie zmotywować

mastik - 25-03-2012

pewnie róznie ludzie mają ale mi się wydaje że:
kazda nieudana próba abstynencji to mimo wszystko jakieś pozytywne doświadczenie - jakiś błąd z którego można się coś nauczyć,
zawsze dodatkowy sygnał że nie jest prosto i że jednak się jest uzaleznionym a nie jak się fałszywie myśli że to tylko zabawa - a trzeba sobie problem uświadomić by skutecznie walczyć,
kazda przerwa zawsze coś tam oczyszcza organizm i
podczas nich uczymy się zyć na trzeżwo...

lepsza krótka przerwa niż żadna przerwa...

Kolega - 26-03-2012

Bryan nie potrafimy sie dogadac :P nie cytuj fragmentu mojej wypowiedzi pomijajac calosc. Wyrwane z kontekstu zdanie ma inny sens od calego postu. Nie posluguje sie stereotypami, to rzeczy z ktorymi mam stycznosci codziennie, nawet w pracy. Zreszta, to nie miejsce na robienie offtopow.
miodzio - 26-03-2012
Temat postu: nieudana próba abstynencji to mimo wszystko...
zgoda, tak moze byc (nie musi), o ile nie zaczne gromadzic takich "pozytywnych doswiadczen", przyzwalac na nie - przepracowanie nawrotu z terapeuta pomaga wyciagnac wnioski z lamanej abstynencji, ktore popchna do przodu moj rozwoj

no chyba, ze zakladam, ze nie jestem gotowy na decyzje by nie palic i wyjsc z problemu, a jedynie nastawiam sie na tzw. redukcje szkod - przy tak ustawionym celu kazda przerwa to sukces

Radek - 03-04-2012

Nie palę 23 dzień

Dziś był bardzo ciężki dzień wstałem lewą nogą i Złość rozlała się po moim ciele . burząc równowagę emocjonalną . co śmieszę dziś omawiałem z terapeutą jak radzić sobie z złym nastrojem i ze złością . Jak mi dziś powiedział" ''złość to luksus na który nie mogę sobie pozwolić'' Jednak przez większość dnia nie potrafiłem sobie z tym poradzić. wszysto dziś nie szło mi mojej myśli doprowadzą mnie do większego wkurzenia . i pomogło to ze wszedłem na fb w telefonie i dowiedziałem się ze zagra na moim festiwalu długo oczekiwany artysta(Röyksopp na audioriver) i to momentalnie poprawiło mi humor. Jutro mam kolejne swotkanie NA. Najgorsze są właśnie wahania się nastroju. mam dużo do zrobienie w tej sprawie. długa czekam mnie droga. chodź są dni kiedy stymulacje dość nerwowe spływają po mnie a ja przyjmuje to wszystko na luz. wiem tez ze wchodzę w etap kiedy THC zaczyna znikać z mojego organizmu. i wiem tez ze uzależnienie chcę żeby się denerwował.

Dużo patrze na siebie zboku . na swoje reakcje ,zachowania, i widzę ze jeszcze dużo pracy przede mną. Jednak nie boje się. chce żyć w 100% czystości. chce się rozwijać. chce żyć.

fajnie ze chodzę na terapie dużo ciekawych i cennych rad tam dostaje.

Mam nadzieje ze jutro bede miał lepszy dzień
I obudzę sie rano z pogodą ducha :)

Pozdrawiam Radek Uzależniony

Kolega - 03-04-2012

Ładnie ładnie prawie miesiac :) oby tak dalej.
Wahania nastroju fakt, meczaca sprawa. Ja teraz tez odczuwam skutki wytlaczania thc z organizmu, co jakis czas dopada mnie chec "bomby", ale szybko odrzucam ta mysl. Na poczatku abstynencji w ogole nie czulem ochoty zapalenia, teraz ochota przytrafia sie srednio raz dziennie w sytuacji kiedy sie tego zupelnie nie spodziewam.

Radek - 05-04-2012

witam wszystkich.
Meczą mnie strasznie ze wahania nastroju .
Potrafi byle słowo albo byle gest wyprowadzić mnie z równowagi.a wtedy zachowuje sie jak kobieta po przewiecie. Nie radzę sobie z tym. ale działa tez to w drugą stronę ze byle słowo i byle gest potrafi z mocnego wkurwienia spowodować nagły powrót do dobrego samopoczucia i pogody ducha. widze tez po sobie ze mam ochotę zapalić. widzę to po większym apetycie . wydaje mi sie ze tak jak z papierosami , ze głód nikotynowy podobny jest do głodu gdy chce znam się jeśc( dlatego ludze gdy rzucają palenie przybierają na wadze i dużo jedzą) mam ważenie to tak samo mam z THC. czyje głód bo moje ciało domaga sie THC.
Jeżeli chodzi o hazard to na razie jest ok

Trudny to dla mnie okres jest. ale po złych dniach przychodzą lepsze :)

Pozdrawiam Radek uzależniony



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group