Uzależnienia - Forum - internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich
Bezchmurnie - Jaszczomp we mgle
Jaszczomp - 01-05-2012 Temat postu: Jaszczomp we mgleWitam :)
Niedługo kończe 22 lata.
Pierwszy raz zapaliłem w wieku lat 15nastu.
Okresu liceum nie pamiętam bo byłem dzień w dzień na bani. I tak sobie jarałem dalej najlepiej dzień w dzień, skupiając sie na tym by nie wytrzeźwieć.
Pod koniec roku postanowiłem że 2012 będzie najlepszy rokiem mojego życia.
przestałem palić w połowie grudnia, poszedłem na siłownie, znalazlem prace.
Psychika.
No tutaj po zaprzestaniu palenia wybuchła bomba atomowa, multum przedziwnych jazd, rozkmin myśli itp itd. Nie było łatwo ale ciężko pracując nad swoją głową nadeszła znaczna poprawa.
Od trzech tygodni znowu popalam, a zaczęło się od bucha na imprezie pracowniczej.
Następnego dnia pojechalem sobie ogarnąć. Teraz też siedzę i myśle czy marian jest w domu...
To chyba głód...podobno po 3-4 miesiącach thc wychodzi z człowieka?miodzio - 01-05-2012 Temat postu: głódGłód w sensie fizjologicznym raczej przy marihuanie nie wchodzi w gre. Natomiast glod psychiczny - jak najbardziej. Pomaga w poradzeniu sobie z nim terapia uzaleznien.Kolega - 02-05-2012 Spotkalem sie z objawami fizjologicznymi ale wywolanymi przez psychike (nerwica somatyczna), jednak MJ bezposrednio nie wywoluje objaw fizycznych jak inne dragi np. krosty, swedzenie itp. Zeby przestac palic musisz sobie wyzbaczyc proste i logiczne cele. Postanowic ze nie zapalisz i sie tego jak najbardziej trzymac oraz podjac wszystkie srodki aby podtrzymac abstynencjeJaszczomp - 18-06-2012 Witam ponownie, podejście nr 2
odstawiany będzie również alkohol :)
po 3 miesięcznej absta kolejne 3 miesiące przejarałem niestety.
Podczas abstynencji ziołowej zdarzało mi się ostro wypić
ale w pełni kontrolowałem to co robie i stan w którym się znajduje.
Gdy wznowiłem palenie przydarzyło mi się kilka urwanych filmów i za przeproszeniem -pojebanych zachowań-, myślę że ma to znaczący związek...
Dziś pierwszy dzień reszty mojego życia
Pozdrawiam!Jaszczomp - 20-06-2012 Mija trzeci dzień mojego drugiego podejścia...
Nie wiem jak ubrać w słowa to co chce napisać :)
W pierwszym poście wspomniałem o 3 miesięcznej abście,
potem przyszedł 3 miesięczny melanż.
Minęły jak mgnienie, ten czas mi umknął.
"Nadal jestem trzy miesiące temu" to pogmatwane...
pozdrawiam!Jaszczomp - 25-06-2012 Wczoraj i przedwczoraj zajarałem z kumplem z pracy... już sam nie wiem...
pozdrawiam......nikiriki - 25-06-2012 wez sie w garsc i rzuc to gowno ile jeszcze bedziesz sie meczyl.
pewnie jest ze przestac mozna, miliony ludzi przestaja, ja tez przestalam, wiec czemu tobie ma sie nie udac tylko musisz tego chciec na prawde.Jaszczomp - 12-10-2012 Podejście numer 2.
Chyba mnie to już nie jara...
Nawet na trzeźwo mam jazdy i wkręty... męczy mnie to psychicznie.mastik - 12-10-2012 podejście nr 2 było 18go czerwca 2012 ;)
ale spoko kto nie robi błędów często nie robi nic :)Jaszczomp - 26-01-2013 Witam ponownie,
nie pale od 8 stycznia.
Czuje się całkiem, codziennie wypijam 3 melisy.
Nie licze dni bo to kompletnie bez sensu, nic nie zmieni jak będe miesiąc czy dwa czysty, to o wiele dłuższy proces.
Jestem strasznie wybuchowy, nie panuje nad tym :)
Pije 3x dziennie melise... pomaga.
Ogólnie i tak czuje sie 100 razy lepiej już teraz.
PozdrawiamJaszczomp - 01-02-2013 Siemano.
Oglądaliście może ostatnio tvn dzień dobry w którym tematem była śmierć nastolatka której to przyczyną miała być marihuana?
Fenomenalna wypowiedz gościa. Taki pan w okularach.
Ja jestem zdecydowanie za legalizacją, a przeciwko paleniu.
To tak jak z alkoholem, niektórzy ludzie piją raz na jakiś czas i nie wpadają w nałóg, tak samo powinniśmy pozwolić ludziom palić legalnie zioło.
#Ja nie moge palić bo nie umiem - ale jestem za legalem. :)
pozdrawiam.Jaszczomp - 04-02-2013 Od kilku dni mam jakieś zwidy...
Nie wiem czy tłumaczyć to abstą ale w każdym razie coś takiego ma miejsce :)
Nie jaram - still.
pozdrawiammastik - 04-02-2013 Temat postu: ;)lol
no jak zwidy to na pewno przez abstynencje bo przecież wiadomo że abstynenci mają największe halucynacje to przecież jasne że po to tu wszyscy siedzimy na tym forum by mieć mega kreskówki
dlatego tak długo walczę z nałogiem bo jak długo nie palę to potem mam taką jazdę że uniemożliwiała mi normalne funkcjonowanie...
w ogóle to jak przypomnę sobie jak kiedyś za młodu eksperymentowaliśmy z prochami, co za głupota wystarczyło poczekać parę lat i była by taka bania że hej i haluny i nie wydalibyśmy ani grosza na to...
w ogóle powinno się zamknąć piszących tutaj za promowanie halucynogennej postawy!miodzio - 05-02-2013 Temat postu: abstaja bardziej zrozumiałem, że Jaszczomp podejrzewa że powodem "zwidów" jest zespół abstynencyjny (w sensie objawów odstawiennych), a nie stan trzeźwości jako taki - ale faktycznie różnie to mozna rozumieć :)
odstawianie moze rzeczywiscie nasilic rozne objawy, ale okreslenie "zwidy" nie jest dla mnie do konca czytelne: widzisz rzeczy, ktorych nie ma? czy moze slyszysz jakies glosy? co konkretnie masz na mysli? sproboj moze pisac mniej skrotowo, to latwiej bedzie innym cos sensownego odpowiedziec
a z halucynogenną postawą to Mastiku galopujesz ;)Jaszczomp - 06-02-2013 To nic wielkiego, w stylu "coś mi się przewidziało..". Np. gruszka uchwycona kątem oka była moją nieżyjącą papugą falistą :) itp.
Nie mam żadnych wizji.