Bezchmurnie - Problem prosze o pomoc
Michal90 - 02-08-2012 Temat postu: Problem prosze o pomoc Witam mam problem
Około 2 miesiące temu zapaliłem marihuanę, połączyłem ją z jednym piwem. 10minut po paleniu poczułem ogromny lęk, zimno, myślałem, że umarłem i jestem w innym świecie (nie miałem omamów) ponadto miałem bardzo wysokie tętno około 130-140 uderzeń na minutę i czas wolniej upływał.Rano nadal nie przeszlo, mialem leki i zaniki pamieci "teleporty" nie wiedzialem co przed chwila zrobilem badz co powiedzialem i czulem sie identycznie jak po spaleniu marihuany
Czułem bez przerwy lęk nie wiadomo przed czym było mi zimno, wydawało mi się, że obecny świat jest inny niż ten którym żyłem kiedyś. Mój stan cały czas się poprawia. Zniknęło uczucie zimna, zaniki pamieci i poczucie inności świata zmalało lecz lek pozostal Jednak normalnie tak jak kiedyś czuje się jedynie po alkoholu.
Ogólnie to teraz ten dziwny lęk jest dużo mniejszy niż na początku, ale świat wydaje mi się jakby smutniejszy, szary. To co kiedyś mnie cieszyło i interesowało spotkania z kolegami, dziewczyny, facebook straciło dla mnie znaczenie. Opisałem tu WSZYSTKIE moje problemy. Co to może być za przypadłość i ile to może trwać? Wyzdrowieje ? (wiem że ciężko jest dokładnie podać ile to może trwać, ale proszę mi podać chociaż średnią długość tej "choroby" i czy w ogole jest to wyleczalne
Kolega - 02-08-2012
Po 1 nie pal w przyszlosci !
Przepaliłeś się (bad trip - zła jazda). Uczucie lęku, strach przed niewiadomo czym, nieogarnięcie się, chęci żeby już ta cała bania się skończyła a w szczególności panika doprowadza do traumy. Osobiście miałem takie stany juz wiele wiele razy, jednak wiedziałem podświadowmie, że to tylko moja psychika, bo kurde przed czym mam sie bac? :O
Musisz teraz sie uspokoic i starać się układać wszystko powoli. Zrozumiec, ze to co bylo to tylko "psikus" Twojej psychiki która wzmocniona była THC. Napewno dużo o tym teraz myślisz, kiedy to minie, czy bedzie juz tak do konca zycia, przypominasz sobie ten stan strachu - stop myslom. Nie mozesz sie tym zadreczac, po prostu niech zycie leci dalej a sam nie zauwazysz kiedy wszystkie problemy znikna
Co do czasu to nie potrafie powiedziec. Wszystko zalezy od czlowieka. Kiedy pierwszy raz mialem taki stan utrzymywał sie on ok. 3 tygodnie. Przez 3 tygodnie odczuwałem skutki złej jazdy.
Michal90 - 02-08-2012
Dzis umowilem sie do psychiatry jest sens isc do niego czy mam sobie odpuscic i poczekac az samo przejdzie ?
Kolega - 02-08-2012
Jak najbardziej udaj sie do lekarza. Napewno Ci rozjasni wszystko i pomoze.
Michal90 - 02-08-2012
Ok dzieki naprawde mi pomogles oby tylko szybko minelo
Kolega - 02-08-2012
Nie ma sprawy :)
Minie napewno, pamietaj to Ty dominujesz nad swoja psychika nie na odwrot
Michal90 - 07-08-2012
Bylem u psychiatry i dal mi jakies tabletki na depresje po ktorych nie czuje sie zbyt dobrze. Istnieja jakies leki na tego "bad tripa" czy cos co moze pomoc zwalczyc to wszystko te wszystkie leki itp ?
miodzio - 07-08-2012 Temat postu: leki proponuje wrocic do psychiatry i porozmawiac o dzialaniu lekow - moze trzeba przeczekac efekty uboczne, a moze zmienic leki - nie warto sie leczyc na wlasna reke
Michal90 - 08-08-2012
A ile moze trwac stan "bad tripa" co zrobic by zmniejszyc jego objawy, sa jakies tabletki czy poprostu przeczekac i samo minie? Juz 2 miesiac zle sie czuje mam lęki bóle glowy wszystko mnie denerwuje czuje sie jakbym byl w innym swiecie niz zwykle ile to czasu ma jeszcze trwac moze ktos podac konkretne odpowiedzi bo nie chce spedzic calego zycia bedac jakims "psycholem" czy poprostu mam isc do psychiatryka w choroszczy i tam mnie wylecza jak uwazacie czy tam bedzie jeszcze gorzej ?
miodzio - 08-08-2012 Temat postu: co robic Jak przez dwa miesiace objawy sie nie zmniejszaja, to bym nie czekal i poszukal pomocy w poradni zdrowia psychicznego. Czasem palenie uruchamia jakis klopot, ktory bez leczenia nie mija. Najlepiej poszukac psychiatry majacego pojecie w komplikacjach ponarkotykowych - znajdziesz takiego w niektorych poradniach uzaleznien. Jak podasz miejscowosc (tu lub na priva) to podpowiem namiar na konkretna, bezplatna poranie w okolicy, ktora oferuje konsultacje lekarza psychiatry.
Paweł100 - 09-08-2012
Michał,spokojna Twoja rozczochrana :) Mnie też długo męczyło na początku.1 Miesiąc duża depresja,2,3 już przechodziło.Myśle że to od wrażliwości charakteru może zależeć.Spróbuj się zająć czymś co Ci sprawia przyjemność,wychodzić do przyjaciół,rozmawiać.
Albo wyjdz na rower,puść mp3 na fol i zaszalej :)
Możesz iść do lekarza jeśli serio jest nie najlepiej,ale myśle że sie ustabilizuje.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
|
|
|