To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Amfetamina i inne... - co jest grane...

Traszka - 28-08-2012
Temat postu: co jest grane...
Witam. Mam na imię Jacek, 22 lata. W zeszłą sobotę zgodziłem się z kolegą zjeść coś co miało być podobno kwasem. Okazalo się, że prócz wrażeń wzrokowych czułem sie strasznie pobudzony, trochę jak po amfetaminie której kiedyś próbowałem w niewielkich ilościach. Znajomy powiedział mi że istnieje coś co zwie się Psychoamfetaminą i możliwe ze to wlasnie to było. Mniejsza o to. Po ok 9 godzinach jazdy, halucynacji i głupawki poczułem niesamowite uczucie błogostanu, graliśmy na PS3 i gadaliśmy o planach na przyszłość, bardzo było przyjemnie. Po paru kolejnych godzinach stwierdziłem, że już nic dziwnego nie widze, ze wracam do normalności. I tu zaczyna się kłopot. Zaczalem troche nagle sie bac, ze moze jednak cos mi zostalo, ze nagle zobacze cos dziwnego itp itd i na sile patrzylem, szukalem. Wystarczylo ze przeleciala mucha a ja sie pytalem sam siebie czy ona byla, czy to jakis flashback. Totalnie bez sensu, ale jednak nie moglem o tym przestac myslec. Tak to trwalo i trwalo, co chwila glupia mysl, co chwila dobry humor na przemian. Az przyszlo do wieczora. Kiedy juz po prawie 30 godzinach niespania totalnie zmeczony polozylem sie do lozka. NIe moglem zasnac w ogole, co chwila widzialem obrazy, ciagly natlok mysli jak tylko zamkne oczy. Zaczalem sie bac ze jest cos nie tak ze po tak dlugim czasie nie moge spac choc jestem totalnie zmeczony. Jakos ta noc przeszla. Nastepna byla juz ciut lepsza, udalo mi sie zasnac po jakis 2 h ale ciagle tak jakbym wiedzial ze spie, byl swiadomy. z kolejnymi nocami bylo ok. Po 7 dniach spalem juz normalnie ale jakos dziwny niepokoj wciaz w sobie mialem i takie poczucie ze boje sie siedziec sam, jak zaczalem wiecej myslec to od razu o zlych rzeczach niewiadomo po co. No nagle spotkalem sie z kolegami, mieli jointa. zapalilem go z nimi, moze 4-5 buchow. I nagle cala rzecz dzieje sie od nowa. Znow niepokoje, lęki. Bylo to przedwczoraj (wtedy z nimi zapalilem). Noc tragiczna, znow ten dziwny "pol sen" i mnostwo mysli o tym i tamtym, lepszych, gorszych. Wieczorem zaczalem sie czuc lepiej, bylem caly dzien na rowerze, lyknalem sobie meliske i stwierdzilem ze na tyle czuje sie dobrze, nie czuje tego gorąca w klatce piersiowej, stres jakby mniejszy ze pomyslalem ze sobie usne luzno. Mylilem sie, zasnalem chyba ok 3 dopiero po paru godzinach szamotania z niepokojem, myslami itp. Wiem ze bardzo to wszystko napisalem chaotycznie, generalnie dolega mi niepokoj, dziwne lęki niewiadomo przed czym, jakos wszystkie uczucia mi sie troche zatarły, czuje sie odrealniony. Do tego ta bezsennosc i boje sie nadejscia nocy ze znow bede taka jazde musial przejsc. Wiem ze powiniennem o tym nie myslec, uspokajac sie, ale meczy mnie to bardzo. Co robic??
Traszka - 28-08-2012

A i dodam jeszcze, ze trawke palilem juz wieele razy i chcialbym z nia skonczyc. Wiem ze podczas odstawienia tez rozne rzeczy moga sie dziac, boje sie ze w polaczeniu tego wszystkiego nie dam rady.
smutna mama - 29-08-2012

I czego od nas oczekujesz?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group