Bezchmurnie - mój problem
Hobbit888 - 19-10-2012 Temat postu: mój problem Witam wszystkich forumowiczów, tu Hobbit. Mam 18 lat Marihuanę w życiu zapaliłem do wczoraj może z 3 razy, tylko jeden raz poczułem euforię i trochę dziwnie mi się zgodziło (cały stan trwał może z 2 godziny. Jednak 2 razy w życiu zdarzyło mi się wziąć acodin (4 lata temu), było to bardzo dziwne doświadczenie, wyostrzone zmysły i inna świadomość. Wczoraj z kolegą zapaliliśmy jedno zbicie. Stan tego dnia był w miarę pozytywny, aczkolwiek generalnie obecnie w moim życiu nastąpił okres wątpliwości na temat wszystkiego, poszukiwania własnej drogi i tak dalej. Dzień przed zapaleniem jak i do południa bardzo mało jadłem. Wziąłem z 7 buchów i po paru minutach zacząłem odczuwać niewyjaśnialny strach, przez chwilę miałem problem z mówieniem. Czułem się jakbym był obcy w swoim ciele, w jakiś sposób nieobecny. Trudności z myśleniem. Kumpel mówił mi, żebym się uspokoił i, że dam radę. Po godzinie moja świadomość zaczęła spychać ten dziwny stan, jednak to nadal wracało. Po 2 godzinach pojechałem do kuzyna, zjadłem zupę i się położyłem. Nie mogłem jednak usnąć z powodu przyśpieszonego tentna. Potem wróciłem do domu, odwiedził mnie kolega, pogadaliśmy (nic po mnie nie było widać, mówił składnie, lęk jakby znikł, czułem się prawie normalnie). Dziś rano poszedłem do szkoły (naczczo) i na 3 lekcji miałem na chwili powrót tego stanu. Na 4 strasznie mi sie chcialo spac, momentami przytlaczaly mnie dzwieki dookola mnie i nadal czulem wyobcowanie. Wrocilem do domu. Polozylem sie i znowu nie moglem usnac. Zaczalem miec powazne leki, jednak walczylem z nimi i poczulem sie dobrze. Lezalem z 1,5h. Niestety, po wstaniu to wróciło. Zastanawiam się czy pojechać do psychiatry. Pomóżcie proszę!
Hobbit888 - 19-10-2012
W tej chwili czuje straszne ciśnienie z tyłu głowy no i lęki, nakręcane strachem, że to mi nie przejdzie.
podarek - 21-10-2012
Przejdzie przejdzie, a tym szybciej im mniej będziesz z tym walczyć. Miałem to samo (i nie tylko ja, ale pewnie około 50% ludzi którzy kiedykolwiek palili MJ), sam się nakręcasz że coś z Tobą nie tak i tak się dzieje.
|
|
|