To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - dostaje paranoi juz od tego....

kw3dor - 26-08-2013
Temat postu: dostaje paranoi juz od tego....
Witam mam 24 lata i jestem uzalezniony od marihuany i od alkocholu. Wszystko sie zaczelo w gimnazjum, popalalem trawke z kumplami z osiedla i wszystko wydawalo sie byc niewinne przez jakis czas, potem doszedl alkochol i po 18 roku zycia juz polecialem w ''imprezy'' . Problem z trawa sie na jakis czas zakonczyl poniewaz zastapilem trawe alkocholem, chociaz ziolo tez sporadycznie sie zdarzalo. Majac 22 lata wyjechalem do UK i jestem tu do dnia dzisiejszego. Zaczolem odrazu po samym przyjezdzie i znalezieniu stalej pracy palic trawe ze wzgledu na latwy dostep i spore zarobki. Nawet nie wiedzialem kiedy a trawa stala sie dla mnie codziennoscia, codziennie w trakcie dnia pracy myslalem juz co bede palil po pracy, a nawet jezeli w pracy postanowialem nie palic dzisiaj ziola to w drodze do pracy ta decyzje szybko ulegala zmianie, poniewaz nie widzialem innej przyjemnosci poza paleniem ziola, potem doszedl do tego jeszcze alkochol i lonczenie jednego z drugim kompletnie mi zniszczylo psychike, od roku staram sie z tym walczyc ale przez towarzystwo w jakim sie obracam jest mi niezmiernie trudno odmowic, od roku udalo mi sie byc raz kompletnie trzezwym przez tydzien, ale potem od niewinnego piwka i buszka wszystko sie zaczelo od nowa, miewam paranoje i przejmujue sie wszystkim jakby mial jutro byc koniec swiata, kumpel z polski ktory do mnie niedawno przylecial mowi mi ze kompletnie mnie nie poznaje i nie moze uwierzyc w to jak czlowieka mogly urzywki zmienic, ale ja zawsze na takie teksty reagowalem smiechem i zwyczajenie szedlem do kumpli na buszka i browarek. W momencie otrzezwiania dostaje kompletnych paranoi i jedyna droga na zlikwidowanie tego stanu jest kolejnie siegniecie po ziolo czy alko. Mam trudnosci z rozplanowaniem sobie dnia na trzezwo i zawsze boje sie tego co przyniesie jutro, niekiedy dochodzilo do takich stanow ze budzac sie rano chcialem aby dzien sie jak najszybciej skonczyl a idac spac nie chcialem rano sie przebudzic. To wszystko sie odbilo na moim zyciu w prracy po pojawily sie warningi (ostrzerzenia) zwiazane ze spuznianiem sie do pracy itp. Wszystko przez stan kaca lub zamulenia po ziole nastepnego dnia. Nie mowiac juz o tym ze prawie wszystkie pieniadze na to przewalalem wiec nic nie mam zaoszczedzonego po pobyce 2 lat za granica i nie wiem czy tak naprawde nie wracac do pl, poniewaz mnie juz tutaj wszystko przypierdala i swiadomosc tego ze tyle razy prubowalem sie zmienic a nic z tego nie wychodzilo. Chcialbym aby osoby potrafiace w jakis sposob doradzic odezwaly sie w tym temacie, jak i tez majace podobny problem aby opisaly mi swoja historie.. Pozdrawiam kw3dor.
mrbous - 02-09-2013

Cześć,

Przykre stany o których piszesz to efekt uzależnienia, które jak widzisz nie pozwala na normalne życie, ale to że tu trafiłeś to już jakiś sukces - masz szanse pozbyć się nałogu... Najlepiej i najłatwiej będzie Ci skorzystać z pomocy specjalisty - chociaż spróbuj zasięgnąć porady terapeuty.

Ja zacząłem jak miałem 15 lat i paliłem do 25 roku życia - 10 lat straciłem, nigdy nie nauczyłem się pracy, mam podstawowe wykształcenie, nigdy nie zacząłem nawet żyć. Rówieśnicy w tym czasie się bawili, podrywali dziewczyny i nabierali pewności siebie a ja staczałem się na same dno. W międzyczasie udało mi się rozkręcić pewien biznes i wydałem okrągłe 200 tysięcy na narkotyki i imprezy - nawet prawa jazdy nie zrobiłem. Wyglądałem i zachowywałem się jak śmieć, straciłem wszystkich znajomych jak leci.

Dziś jestem trzeźwy od 9 miesięcy i jest coraz lepiej. Ale bywają i gorsze dni. Chodzę do szkoły, chodzę na terapie, idę teraz do pracy, idę jutro do stomatologa, którego całe życie się boje.

Da się? Da... Nie zmarnuj szansy jaką jest praca za granicą i przede wszystkim nie zmarnuj sobie życia, przypomnij sobie dobre czasy i zapewniam będzie tak jeszcze - wszystko wróci, ale musisz przejść piekło najpierw ...

Paweł100 - 02-09-2013

Dokładnie mam podobne przemyślenia może poza tym piekłem do pokonania na początku :)
W swoim temacie opisywałem duże problemy po odstawieniu jednak każdy dzień na trzeżwo cieszył mnie bardziej i wygrywał na szali z np bezsennością czy rozdrażnieniem.
Dokładnie jak kolega wyżej zacząłem na trzeźwo dbać o swoje sprawy,nie zaniedbywać ich.
I na pewno popłaca,ja mogę się pochwalić że niedługo dostanę mieszkanie swoje własne o czym bym nigdy nie pomyślał paląc !!
Jeśli serio chcesz coś ze sobą zrobić to pogadał bym z terapeutą,jeżeli uważasz że powrót do Pl może coś dać to też możesz się zdecydować oczywiście.
Tylko musisz dokonać radykalnych kroków,mieć plany i trzymać się ich.Przede wszystkim zmień towarzystwo :)
Pozdrawiam

wrotek - 20-08-2015

mam kolege uzaleznionego od alkoholu, i też pisze alkochol przez CH :) dziwne...heheheh


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group