To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - jak na to patrzec ?

uwb - 24-11-2014
Temat postu: jak na to patrzec ?
Witam
Mam 19 lat. Moja przygoda z marihuana zaczela sie jakies 6 miesiecy temu. Palilem czyste ziolko - kazdego wieczora lub co 2 dni. Od momentu kiedy towar sie skonczyl (2 mies temu), pale tylko wtedy kiedy ktos ma, wiec dosc rzadko. Nie czuje sie uzalezniony, ale lubie to palić.
W momencie kiedy przechodzilem trudny okres w zyciu, (problem z dziewczyna, ktora mnie oszukiwala, wkurwiajaca wakacyjna praca) to byly jedyne okazje aby się od tego wszystkiego odczepic i poplynac z kumplami. Czulem, ze to dawalo mi kopa na kolejny dzien normalnego funkcjonowania. Dodam jeszcze, ze nigdy nie palilem w pracy, podczas jazdy samochodem czy w przypadkach w ktorych nie powinienem palić. Robilem to tylko wsrod przyjaciol i dobrej atmosfery wieczorami. Ewentualnie robilem to sam w domu i staralem sie eksperymentowac. Kiedy w tym roku poszedłem na studia, nie zauwazylem negatywnych skutkow zazywania trawki. Wręcz przeciwnie - pomimo tego ze zawsze bylem ambitny w tym roku zapisalem sie do studenckiego kola naukowego, chce zdobywac wiedze, nie opuscilem ani jednego wykladu i biore czynny udzial w szkoleniach zwiazanych z moim kierunkiem. Uwazam nawet ze marihuana poszerzyla moje horyzonty bo pozwalala mi zapomniec o swoich problemach, a nawet pod wplywem staralem sie rozwijac swoja wiedzę. Sporo myslalem o zyciu, sensu egzystencji i to pozwolilo mi na krok w przod. Czytanie lub ogladanie programow naukowych na haju bylo dla mnie na porzadku dziennym. Niczym sie nie przejmowalem.
Nie mam zamiaru palic tego non stop, ale mam do Was pytanie.
- Czy jesli negatywne skutki palenia wystapią, czy są one odwracalne? Internetowe zrodla podaja rozne informacje, dlatego chcialbym byc pewien tej kwestii. :)
Ogolnie to nie przejmuję się swoim zdrowiem, ale na mózgu strasznie mi zależy :D. To jest jedyna rzecz, o którą dbam i wiem, że bez niej stałbym się nikim. Czasami miewam dni, ze nie mogę się na czyms skupic, albo moje mysli uciekaja gdzies indziej, ale przed paleneim to bylo normalne wiec watpię, aby to był skutek.
Chcialbym, abyscie ocenili moja sytuacje. Ja uwazam, ze uzalezniony nie jestem ale jak ktos ma to chetnie zapalę. Jestem dosc specyficzny, mam rozne poglady i dzieki trawie zmienilem sie ze na wiecej rzeczy mam wywalone, lecz wczesniej przejmowalem sie wszystkim (blachostkami). Uwazam ze w tym aspekcie to mi pomoglo i nie przejmuje sie tym co ktoś o mnie mówi. Nie tylko jest to wina trawy, ale rowniez ksiazek o samodoskonaleniu, muzyki ktorej slucham i podejrzewam ze wielu innych rzeczy. Nie chcę aby działał tu efekt pacebo. Chciałbym obiektywnej oceny sytuacji. Uważam, że nei jestem uzależniony a maryska nie spowodowala w moim przypadku skutkow ubocznych. Nawet jesli one sa to ich nie zauważam. Stałem sie bardziej otwarty, ambitny i zmienilem postrzeganie swiata, które wcześniej nie było mi na rękę.
Czekam na odpowiedzi i wsparcie :D
Pozdrawiam
uwb

mastik - 26-11-2014

w czym chcesz wsparcie?
jeśli uważasz że jest ok to nikt nie będzie ci wmawiał że jest inaczej - to nie forum dyskusyjne.

Ja ostatnio odkryłem i wyczytałem, że dopóki się używa to trudno dojrzeć że coś jest nie tak, ale jak się przestaje to już jest inaczej.

"negatywne skutki jeśli wystąpią" - nie wiadomo o jakich skutkach mówisz więc trudno powiedzieć. co jest odwracalne a co nie - de facto to czas jest nieodwracalny więc nic nie jest odwracalne :)

deepin2899 - 04-12-2014

Po prostu nie przesadzaj.
Sidd - 11-12-2014

Według mnie w takim przypadku nie ma co dalej palić. Może i MJ ci pomogła, a może tylko tak uważasz, gdzie przyczyna twojej poprawy jest inna, a ona zadziałała jak placebo. Powodów może być wiele, ale nie one są ważne.
Ważne jest to, że ty już wiesz czego od życia chcesz, masz cele do których dążysz i może to jest moment, żeby przestać palić i sprawdzić czy coś się zmieni. Po co świadomie ryzykować uzależnienie i czekać na skutki uboczne. A to, że ona uzależnia jest niezaprzeczalne. Skutki uboczne również.
Z tego co napisałeś wnioskuję, że nie masz stwardnienia rozsianego, nowotworu czy innego powodu aby po nią sięgać. Do tego najbardziej zależy ci na mózgu, a sięgasz po środek psychoaktywny, gdzie sama nazwa "psychoaktywny" wskazuje, że ma wpływ na mózg.
Moja rada jest taka - przestań palić i staraj się nie wmawiać sobie że będzie gorzej. Łatwiej jest do palenia wrócić niż w przypadku uzależnienia z niego zrezygnować.

Każdy alkoholik zaczynał od piwa, które "pomaga" mu w tańcu czy w gadce.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group