Bezchmurnie - Obfite poty...
Kamil1991 - 20-03-2015 Temat postu: Obfite poty... Witam wszystkich. Chciałbym podzielić się z wami moim problemem, który trwa juz 4 lata :(
Prosze o zrozumienie i wskazówki/informacje od ludzi którzy przechodzili przez coś podobnego.
Mój problem zaczol sie po roku palenia trawki juz nałogowo, chodzi o obfite pocenie sie pod pachami i stóp.
Początki palenia trawki zaczęły sie w nowej pracy, nowi znajomi i świat narkotyków (w moim przypadku tylko trawka ale na prawe duże ilości ). Każdy wie jakie zmiany zachodzą po paleniu w mózgu wiec nie bede o tym pisał. Do tego wszystkiego 3 zmiany, papierosy, pare kaw dziennie, jakieś piwka do lufki, koszmarna dieta ( wszystko smażone i cieżko strawne- tak lubi moja mama) po jakimś czasie zaczelem sie pocić... Nie podejrzewałem że to wina trawki bo paliłem tyle czasu i nic mi nie było wiec... Problem narastał, czułem wielki dyskomfort i lęk przed otoczeniem co doprowadziło do rozstania z dziewczyną po 4 latach (oczywiście z mojej winy- skutki palenia). Po rozstaniu duże ilości wódki, piwa i trawka cały czas. Mogłem mieć na sobie 4 grube bluzy, a pot i tak wychodził... Rzuciłem palenie papierosów bo myslalem ze to wina nikotyny, lecz bez efektów ale chociaż od września 2014r nie pale fajek. Alkohol także stanowczo odstawiłem(w 2015 wypiłem 3 piwa, zero wódki) lecz pot dalej został. Jakiś czas temu przestałem palić trawkę przez 2 tygodnie, samopoczucie i praca mózgu sie poprawiła o wiele, lepiej mi sie wstawało, mniej konfliktowy byłem a mam charakter jaki mam niestety + trawka = bomba. Niestety wróciłem do palenia zioła. Szukałem rozwiązania w internecie ale tam sa tylko te środki antyhujemuje i inne pierdoły przeciw poceniu. Teraz znowu przestałem od 5 dni i dużą uwagę skupiłem na wątrobie bo ona jest odpowiedzialna za cały syf jaki przyjmujemy, jem lekke rzeczy wybrane z diety na regeneracje wątroby + hepatill, zero soli i ogólnie nic co długo sie trawi. Przyznaje że pocenie w 10% sie zmniejszyło. W pracy, w sklepie, ze znajomymi, ogólnie wszędzie poza domem nadal sie pocę.
Szukam pomocy na tym forum bo dopiero teraz znalazłem to miejsce...z drugiej strony ten kto miał taki problem i czuł ten dyskomfort( bo praktycznie cały czas masz mokro pod pachami) to wie że nie jest to łatwe, cały czas o tym się myśli i ogranicza sie "życie". Nie mam z kim o tym porozmawiać bo grupa moich znajomych to palacze i z tego co widzę to nikt nie ma takiego problemu jak ja, a boje sie ich reakcji poprostu. Z rodzicami tez nie chce o tym rozmawiać chociaż i tak wiedzą ,że popalam sobie.
Jeśli jest ktoś taki kto miał podobny problem i wie np. Ile czasu bedzie trawał ten okres narkotykowej abstynencji ? Lub jest na to jakiś sposób ?
Przepraszam za błędy i interpunkcję. I dziekuje tym którzy bedą wiedzieć jak można mi pomóc.
Pomagajmy - 22-03-2015
Zamierzasz przestać palić na stałe czy tylko aż do czasu gdy przestaniesz się pocić ?
Kamil1991 - 23-03-2015
Jeśli jest to skutek uboczny marihuany to odpowiedź jest prosta, nie pale od tygodnia i nawet nie myśle o powrocie do tego "sportu".
|
|
|