Jak mądrze być obok? - Mój syn zaczął terapię
haginow - 23-11-2015 Temat postu: Mój syn zaczął terapię Witam!
Sam nie wiem, od czego zacząć... 19 listopada zawiozłem syna (19lat) do ośrodka. Sam zdecydował, że chce się leczyć, chociaż pod dużym wpływem z mojej strony. Bardzo się cieszę, ale nie mogę się jakoś pozbierać. Rozstanie przeżyłem okropnie. Myślę bez przerwy, czy sobie radzi, czy bardzo cierpi itd. Kocham Go nad życie. Zobaczymy się po miesiącu i nie wiem, jak się zachowywać, co mówić, a czego nie? Może poradzicie?
Sarnaa3 - 10-12-2015
idż na terapię
haginow - 11-12-2015
idż na terapię
Niestety po tygodniu zrezygnował...
miodzio - 16-12-2015 Temat postu: :) Przeczytaj raz jeszcze podpowiedź Sarny :)
Wbrew pozorom to często skuteczna kolejność, by zacząć cokolwiek zmieniać w rodzinie.
Jak podasz miejscowość, to podpowiem namiar na bezpłatne, fachowe wsparcie w okolicy.
haginow - 16-12-2015
Oświęcim
miodzio - 17-12-2015 Temat postu: poradnictwo dla bliskich na Śląsku Najbliżej do sprawdzenia masz Bieruń - choć oferta placówki może być uboga:
http://www.kbpn.gov.pl/po...tails&doc=31227
Dalej masz już konkretniejsze poradnie - dwie ostatnie wyglądają na najsolidniejsze:
http://www.kbpn.gov.pl/po...tails&doc=31231
http://www.kbpn.gov.pl/po...tails&doc=31225
http://www.kbpn.gov.pl/po...tails&doc=31241
Wszystkie te miejsca są bezpłatne i oferują wsparcie dla osób bliskich.
iwona80 - 07-01-2016
tj normalne, że bardzo przeżyłaś to rozstanie, jednak dobrze zrobiłaś. lepiej, ze teraz wysłałaś syna niż miałabyś udawać, że nie widzisz problemu. ja zapewne na Twoim miejscu zrobiłabym to samo. za kilka lat zapewne Ci podziękuję, będzie wdzięczny, że nie pozwoliłaś mu zmarnować sobie życia!!!
Sarnaa3 - 08-01-2016
cześć haginow czy podjąłeś terapię dbając o swoje zdrowie?
Rudi - 16-12-2016
Jeśli o swoje zdrowie to raczej psychiczne
Ale bardziej tu o syna chodzi
Sarnaa3 - 16-01-2017
Syn jak sam nie bedzie chcial to nic mu nie pomoze a tedapia dla osób współuzależnionych uczy nas jak postawic granice i nie pozwolic przez to na upadek ukochanej uzaleznoionej osoby,walczyłam o taką ale przegrałam bo nie było checi z drugiej strony
|
|
|