Bezchmurnie - Zamułka
Eros - 18-11-2009 Temat postu: Zamułka Witam, jestem nowy na forum. Mam 15 lat. Przeszukałem forum i uznałem, że mój problem jest niczym w porównaniu do odczucia depersonalizacji, derealizacji i stanu umysłu spowodawanego przerwą w paleniu. Mimo to postanowiłem, że napisze w nadziei, że otrzymam wyjaśniające odpowiedzi.
W piątek 13 (nie nie jestem przesądny :]) zapaliłem z 3 kumplami blanta, wcześniej paliłem sześć razy w życiu bo jakoś nigdy specjalnie mnie to nie ciągneło. Bez wątpienia był to najmocniejszy towar jaki do tej pory paliłem. Akcja miała miejsce w piwnicy bloku kumpla. Gdy skończyliśmy postanowiliśmy udać się do jego mieszkania. Początek fazy bardzo miły, ogólna euforia, emocje na full, lansująca muzyczka i do tego wieczorny półmrok. Po 15 minutach trochę się przeraziłem bo zrobiło się gorąco, serce szybko biło, pojawił się dziwny ból nasilający się w okolicach przełyku, kumpel dodał żebym nie shizował tylko pomyślał o czymś przyjemnym. Napiłem się wody i wszystko wróciło do normy. Zagraliśmy w karty a gdy faza schodziła udałem się do domu. Złapał mnie niezły muł. Poczułem się jak po wypiciu trzech piw. Byłem spokojny i pewny, że rano wstane jak nowonarodzony, więc położyłem się spać.
Gdy wstałem rano było lepiej, niestety ogólna zamułka została. Po południu spotkałem się z kumplem i spytałem czy to normalne. Ten odrzekł, że czasem też tak ma po wiadrze lub blancie i że jest to taki kac po jaraniu.
Ogólnie z tym da się zyć ale trwa to już 5 dzień... Gdy żyje codziennością nie odczuwam tego zbytnio ale gdy usiądę przed kompem to nieźle się zamulam.
Pytanie z mojej strony: Czy zamuł spowodowany jest uwalnianiem się THC z organizmu? Może słabą psychiką małolata?
Crystal Clear - 22-11-2009
Zamułkę masz na pewno po batach! Jedno jest pewne, nie powinieneś więcej palić liści, bo chyba masz słabą psychę...? bez obrazy, po prostu nie chcę żebyś złapał jakiegoś dołka. Popalisz jeszcze trochę to może wpadniesz w depresje? Chyba tego nie chcesz?
pozdro
Eros - 24-11-2009
No ja w każdym razie nie mam zamiaru kontynuować palenia. Zauważyłem, że raczej nie znajde szcześcia :). Zamułka nadal mi towarzyszy ale mam wrażenie, że nie w tak dużym stopniu jak na początku. Jestem dobrej myśli, że szybko się z tym uporam.
Pozdrawiam.
|
|
|