Bezchmurnie - JEST TO NAJGORSZY BLAD W MOIM ZYCIU !
alcial - 19-11-2009 Temat postu: JEST TO NAJGORSZY BLAD W MOIM ZYCIU ! Mam 15 lat, niebawem 16 . Kiedys bylam dobra uczennica . Moim CALYM zyciem BYL taniec.
Zaczelo sie 2 lata temu . Pierwszy raz zapalilam . W sumie raczej bylo to ze wzgledu na towarzystwo. W ciagu tych dwoch lat palilam ,ale dosyc rzadko na weekendy i nawet nie zawsze. Zaczely sie problemy . Okaleczalam sie i zachlewalam do nieprzytomnosci... Byly to ostatnie wakacje i wtedy wlasnie coraz czesciej zaczelam palic. Bylo 'lepiej' . Ale k..wa tylko tak mi sie wydawalo . Momentalnie po zapaleniu zaje..sty humor , zero problemow . W wakacje palilam czesto , ale od wrzesnia zaczal sie prawdziwy koszmar...
Teraz 3 miesiac pale bez dnia przerwy. Ilosci sa bardzo duze. Wieczne kabinowanie, brak pieniedzy. Pale przed szkola po po poludniu i wieczorem.
Wszystko wypadlo mi z rak. Zachowujje sie jak ktos , kto calkowicie stracil rozum. Mam drgawki , wieczne nerwy. Mysle ,ze wszyscy za moimi plecami , chca mnie upokorzyc , nie wiem co jest tego przyczyna...
Nie moge sluchac o narkotykach, bo wybucham placzem . Moja twarz wyglada okropnie , spuchniete oczy. Co ja mam k..wa zrobic? jak sobie radzic sama ze soba? nie potrafie siebie zaakceptowac widze same wady. Nawet, gdy sie spale zaczynam miec shizy. JUZ K..WA NIE JEST TAK PIEKNIE. Czuje sie oszukana! Raperzy spiewaja, jakie to bakanie jest zaje..ste jak maja wyje..ne, a ja siedze sluchajac tego jak debil i mysle jak bardzo zje..lam, jak bardzo chce skonczyc. Mowie tak caly czas ale prawda jest taka ze to jest tylko moje gadanie, bo uwielbiam palic, kocham ! i wiem, ze nie przestane tak latwo, choc naprawde jest mi ciezko. Wieczny doł, nie mam ochoty czasem nawet rozmawiac, nie spie w nocy. K..WA WSZYSTKO MIALO BYC TAK PIEKNIE, ale to w czym siedze jest wielkim gownem, dzieki ktoremu zrozumialam jaka jestem beznadziejna i ze nawet z tym nie moge sobie poradzic. Pisze to , bo chcialam komukolwiek o tym powiedziec, bo jest mi jakos teraz lzej. Naprawe chcialabym przestac, chociaz kocham ten smak, ten stan, ale to wypadlo mi juz z rak , ciezko mi jest juz to kontrolowac .
Naprawde wiem, jak jest wam wszystkim ciezko. dziekuje wam za wysluchanie, licze na szczere odpowiedzi, bede wdzieczna, dziekuje...
Korek - 19-11-2009
Hej :)
Z tego co piszesz to widac ze jestes bardzo roztrzesiona, ale trzymaj sie jakos! Miejsce w ktorym sie znalazlas to nie koniec swiata, jestes mloda dziewczyna i wszystko przed Toba! Dobrze ze zdalas sobie sprawe z tego ze masz problem z paleniem, to pierwszy krok na drodze do normalnego zycia :) Pierwszy i chyba najwazniejszy.
Nie wiesz jak sobie z tym radzic i szukasz pomocy. Wiem ze dla Ciebie to zabrzmi glupio i pomyslisz sobie ze co ten koles w ogole pisze, ale.. skoro nie radzisz sobie sama, sprobuj pogadac z rodzicami. To trudne, wiem. Bo ja jak zaczynalem jarac tez bylem w Twoim wieku i przez mysl mi nie przeszlo ze kiedys to bedzie problemem a co dopiero prosic o pomoc rodzicow, bo autorytetem byli kumple a nie rodzice, niestety...
Jednak wez pod uwage ta opcje! Napewno nie bedzie latwo, ale przedstaw im sprawe jak to wyglada, ze po prostu masz problem i potrzebujesz pomocy. Jesli tak przedstawisz sprawe to napewno sie od Ciebie nie odwroca uwierz mi. Jakas skurcha i chec poprawy tez musi byc, ale sprobuj pogadac z rodzicami. Potrafia byc duzym wsparciem i motywacja i nie odwroca sie od Ciebie.
Ale przede wszystkim najwiecej zalezy od Ciebie bo nikt nie rzuci za Ciebie :( niestety...musisz sprobowac! Trzymam kciuki i pisz co u Ciebie!
PS. zbierz sie w sobie i pomysl ze tutaj ludzie maja staz palenia po 12 lat i daja rade, wiec Ty tez dasz!
alcial - 19-11-2009
rozumiem , masz racje , ale jest w tym wszystkim problem ja nie moge przestac ! stalo sie to nie odlaczna czescia mojego zycia ...
alcial - 19-11-2009
Czy ja kiedys bede taka sama jak wczesniej ?
nie wydaje mi sie , jedyne co mam w glowie to trawka...
myslalam ,ze dam sobie rade , ze nic nie bedzie mna nigdy mna sterowac , a wszystko sie posypalo jest tylko jedno co potrzebuje . Okropnie schudlam . Widze spojrzenia ludzi na mnie . Czuje sie jak scierwo i nic nie moge z tym zrobic...
Korek - 19-11-2009
tak Ci sie wydaje ze nie mozesz ale mozesz! po prostu jestes w szponach nalogu a one trzymaja cholernie mocno...
a jesli piszesz ze jest nieodlaczna czescia zycia to tylko dlatego ze teraz tak Ci sie wydaje, przeciez kiedys nie jaralas i bylo ok, wiec trzeba wrocic do poprzedniego stanu!
sproboj obrac sobie cel na poczatku, nie zapalic jeden dzien i zobaczyc czy potrafisz czy nie, taki sprawdzian dla samej siebie :) trzymam kciuki!
i pamietaj, jesli swiadomie sie poddajesz to znaczy ze tak na prawde sie na to godzisz...ale wierze ze tak nie jest i wierze ze dasz rade!
Stayy - 22-11-2009
Nie palisz jeszcze dlugo , dasz rade normalnie wystarczy troche samozaparcia i najlepiej znajdz sobie kogos ;))
alcial - 22-11-2009
juz nie daje rady ;/ . Nie moge zniesc tego wszystkiego . Schodzi mi bania i wracaja wszystkie leki i obawy . Boje sie ludzi wszystkiego . Najgorsze jest to ,ze trzese sie caly czas i w ogole nie moge sie skupic . Bylam w poradni , ale nic z tego nie wyszlo . Ja chce normalnie zyc ; ( .
jak - 23-11-2009
hej alcial!
rozumiem jak Ci ciezko ale to ,ze tu napisalas to chyba znaczy,ze jednak nie jest z tym jaraniem Ci dobrze i chcesz przestac...??tak rozumiem Twoje wpisy...
samo sie nie zrobi i zacznij walke! ale prawdziwa walka zaczyna sie od przestania jarania a nie od myslenia o tym...
na pewno otrzymasz tu duuuuzo wsparcia tylko zrob pierwszy krok!
ta cala bania tylko przedluza Twoje cierpienie!
jestes mlodziutka i cale zycie przed Toba i musisz jak najszybciej przerwac ta masakre!!
na pewno bedzie dobra terapia i to szybciej pozwoli wyjsc Ci z tego!!
i tu pytanie-dlaczego w poradni nie wyszlo????????
i drugie-dlaczego sie okaleczalas?jesli nie chcesz to nie mow ale strasznie mnie to zmartwilo!!tak sie przejelam,ze pomyslalam ,ze z checia przytulilabym Cie i przygarnela do siebie i pilnowala,zebys tego wiecej nie robila ;) moze masz jakis glebszy problem a trawa to Twoja ucieczka....???w kazdym razie mam nadzieje,ze juz tego nie robisz..??!??
postaraj sie na razie nie palic jeden dzien a potem moze drugi i trzeci....zobaczysz ,ze bedzie lepiej!
nie czekaj az wpedzisz sie w lata i gorsze g..no!!
i jeszcze pytanie..mozesz porozmawiac o tym z rodzicami?mysle,ze to dobry pomysl!
rodzice na pewno Cie kochaja i zrobia wszystko ,zeby Cie z tego wyciagnac!!
pozdrawiam cieplutko i pisz jak jest!!
alcial - 23-11-2009
Dziekuje wam za wsparcie...jestescie jedynymi osobami, ktore wiedza jak naprawde ze mna jest . Mam 15 lat ;( TYLKO 15 ... Dzisiaj nie pale 1 dzien , ale jestem pijana . Samookaleczanie to tez jest nalog i tez bardzo trudny do przezwyciezenia . Wszystko po prostu mi sie nie uklada... ludzie zazdroszcza mi wygladu umiejetnosci , ale wole nie miec tego niz przezywac to , co przezywam...
|
|
|