Uzależnienia - Forum - internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich
Bezchmurnie - Rzucam zielsko ...
Dominik - 20-09-2007 Temat postu: Rzucam zielsko ...Siema! witam wszystkich! Forum jest ciekawe więc stwierdziłem że się dołącze. Palę mniej więcej trzy lata z tym ,że wcześniej nie odbywało się to codziennie. Teraz muszę palić żeby czuć się lepiej (chodz nie zawszę gdy jestem spalony to jest dobrze) Chcę rzucić zielsko ale cały czas wracam. Im dłużej nie palę tym bardziej jestem zmulony, rzadko mnie coś cieszy a jak już cieszy to tylko chwilę. Wszystko mi się szybko nudzi i wracam wciąż do palenia. Mam czasem takie zmainy nastroju przez chwile zjebiscie się czuje a nagle tak potężna deprecha że żyć się odechciewa. Jak patrzę na zachowanie innych to wyczytuje z niego co myślą. Nonstop wkręca mi się że wszyscy dookoła mnie obserwują czasem jak w domu jestem to żaluzje zasłaniam bo mi się wydaje że ktoś na mnie patrzy przez rolnetkę. Jak się zjaram to zapominam o wszystkim, nie istnieją dla mnie rzeczy które nie chciałbym żeby istniały tak sobie wkręcam na fazie i jest mi dobrze. Ale gdy dookoła jest więcej ludzi przychodzi chory film o obserwacji mojej osoby przez całe otoczenie. Wydaje mi się że osoby dookoła mnie swoim zachowaniem próbują mi coś przekazać a przeważnie poniżyć, patrzą na mnie jak bym ich rodziców pozabijał. Idę gdzieś gdzie ludzi nie ma jest mi tak lepiej. Jak nie palę to nie mogę się dogadać z ludzmi. Już nie wiem co tu się wogóle dzieje po co to wszystko jest, po co są ludzie i jaki to ma sens. Nie wiem co mam dalej robić ale staram się zerwać z ziołem cały czas. Zdecydowałem sie na terapie może to cos zmieni.w88 - 21-09-2007 Git że na terapie się zdecydowałeś. Tak właśnie jest od MJ takie shizy czym wiecej bedziesz palił tym bardziej bedziesz się dołował. Jak żucisz bedziesz miał shizy na maxa, noce nie przespane itp ale po paru miechach to minie oczywiście jak nie bedziesz palił, misisz być twardy. Pozdro!intro - 21-09-2007 Sam miałem kiedyś manie prześladowcze. Na przykład - w szafie siedzi rodzina i mnie obserwuje - takie korbki :) Wyobrażałem i wymyślałem sobie różnorakie teorie o ludziach. Wchodziłem w labirynt który był tylko w mojej głowie i do niczego nie prowadziły. Co do słów mojego poprzednika - 'Jak rzucisz będziesz miał shizy na maksaa' - nie zgadzam sie z nimi. Takiego czegoś nie będzie, ponieważ występuje to tylko wtedy gdy jesteś pod wpływem marihuany. Wszystkie objawy typu zaniki pamięci znikną dość szybko, tak jak inne objawy długotrwałego palenia.
ps. trzymaj sie terapii - to podstawa. Życzę dużo silnej woli :) pozdrawiam.miodzio - 21-09-2007 Temat postu: roznie bywaczasem problemy mijaja szybko po odstawieniu thc, a czasem objawy psychotyczne poglebiaja sie po podjeciu abstynencji i ciagna miesiacami - zalezy od m.in. indywidualnych predyspozycji - roznie bywaDominik - 22-09-2007 idę dalej ale zaczynam się bac sam siebie mam chore jazdy że coś widzę albo słyszę ostwtnio i nic mi się nie chce. co jeszcze zacznie mnie jeszcze nękać i ile to może trwaćPaweł - 23-09-2007 Temat postu: PozdroWitaj !
Trzymaj sie terapii , jak sobie wszystko opiszesz, omówisz i wytłumaczysz bardzo wiele zrozumiesz na temat siebie samego i tego dlaczego paliłeś , ( palisz ) . Po odstawieniu zielska jazdy są okropne , także musisz być przygotowanym na najgorsze . Dla mnie chyba najgorsze były myśli samobójcze , kiedy nic mi się nie chciało i byłem w stanie przeleżeć tydzień w łóżku . Wstawałem tylko coś zjeść , a tak to w sufit i myślenie jakby tu skończyć ze sobą . Ale wszystko jest do przejścia , pamiętaj kończąc z paleniem będziesz musiał zmierzyć się ze sobą wiele razy, nie zawsze uda ci się zwyciężyć , ale z czasem będzie coraz łatwiej . I to co najpiękniejsze że można być zadowolonym z siebie i życia bez palenia , można śmiać się z błahostek i myśleć że życie jest naprawdę super !!!!Dominik - 26-09-2007 jest ciężko mam depreche ale będe chodzić na terapie, skończę z tym choć by nie wiem co, nie poddam się dopuki nie wygram z tym syfem ale ciągnie mnie cały czas.arleta - 28-09-2007 POWODZENIA!!!Dominik - 30-09-2007 Dzięki ! Mam nadzieje że dam rade. W sumie nie dopuszczam innej myśli.morda - 12-10-2007 semq.
te wszystkie shizy miną ale mogą wrócić.ja nie pale ok7 miechów ale mam jeszcze małe problemy z sercem i z psychiką.też czesto leżałem i wpatrywałęnm sie w syfit myśląc jak sie zabić ale staram sie nie nakrecać.jak miałbym wszystko opisać to napisał bym dosyć gróbą książkę.3maj sie i nie dawaj sie.nie pal a będzie coraz lepiej choć początki są zaje..iście trudne.Dominik - 16-11-2007 macie jakieś sposoby na walkę ze shizami mam je przez caly czas i nonstop różne jedna za drógą przygniatają mnie. Nie zdecydowałem się na leki bo chcę wyjść z tego własnymi siłami ale cały czas mam shizy przeszkadzające mi bardzo w życiu codziennym. Czuję już jak by mnie nie było, jak bym się już wypalił. Nie ma juz we mnie tamtej osoby którą wszyscy tak lubią. W nocy ledwo co śpię a w dzień cały czas zaspany nie umiem się dogadywać z ludzmi i wogóle ch..owo jestmiodzio - 17-11-2007 Temat postu: ciepliwosci!Dominiku, nie wpadaj w panike, bedzie coraz lepiej, na starcie bywa tak ciezko, nie ty jeden przez to przechodzisz - chodzisz na terapie, jak planowales? ile razy w tygodniu? na indywidualna czy grupowa?Dominik - 18-11-2007 Nie wpadam w panikę ale zaczynam wątpić powoli w to że moja dawna osoba jeszcze powróci.. byłem na terapi ale wizyta kosztuje 40zł a z kasą u mnie narazie ciężko.miodzio - 18-11-2007 Temat postu: $Dominik, napisz do mnie na priva albo podaj miasto, to podam Ci namiar na poradnie uzaleznien, gdzie leczenie jest bezplatne. Tam tez podpowiedza Ci gdzie ewentualnie uzyskac pomoc psychiatryczna na fundusz.Dominik - 21-11-2007 ok Jędrek mi już podpowiedzial poradnie na gg napewno skożystam .. :)