To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - Teraz juz na serio ... (3 dzien bez)

zavex - 20-12-2009
Temat postu: Teraz juz na serio ... (3 dzien bez)
Oprocz MJ paliłem mieszanki ziołowe (syntetyczne kannabinoidy z dopalaczy i innych sklepow), w wiekszosci były to jednak owe mieszanki, MJ sporadycznie czyli ze 3x w tygodniu, paliłem codziennie przez 9 miesiecy no i 3 dni temu odstawilem,
zaczely sie rozne objawy psychiczne, biore leki od dlugiego czasu, dodatkowo dostalem jeszcemleki na dzien brane i doraznie.

Jest odrobine lepiej - dzis jest 3 dzien, wczoraj totalna rozpacz, taka spora depresja,
zaczalem płakać (trwało to 30min), naprawde ostry dół, jak juz po tym płaczu poczulem sie lepiej wzialem lek na noc i mnie ostro zmulił ale mimo to nie mogłem zasnąć a jak zasnąłem to był to baaardzo płytki i jałowy sen , mimo to wstałem znowu pobudzony i tak jak bym tego snu nie potrzebował...

kiedy taka bezsennosc minie i po jakim czasie psychicznie (biorac leki i chodzac na terapie),
mam szanse poczuc sie lepiej (po ilu dniach), chodzi mi o ustapienie lekkiej depresji i a przede wszystkim ten sen który został zachwiany.

dodatkowo jakos nie mam ochoty za duzo gadac z ludzmi, irytuja mnie i
nie chce mi sie ich sluchac, męczy mnie to ...

jestem tak zdesperowany ze nawet staram sie Boga prosic o pomoc...
bo boje sie ze taki stan dlugo potrwa mimo ze psychiatra mowila
ze około tygodnia to potrwa czyli jeszcze okolo 4-5 dni.

dodatkowo codziennie sport (silownia - 1h - pierwszego i drugiego dnia
pot lał się strumieniami, wczoraj (3 dzien silowni) znacznie mniej bo juz zmeczylem
organizm po 2 dniach i widac nie ma co wypacać.

nie wiem co jeszcze dolozyc, mam sie umowic z kolezanka, ale mam dziwny
brak motywacji, szukam wytłumaczenia by sie nie spotkac, taka niechec
do ludzi i chec wyczekania tego zlego stanu w samotnosci.

szkoda ze tak pozno (po prawie roku palenia) sie na serio obudzilem...
nie robilem przerw w paleniu i teraz taka nedza :/

zavex - 23-12-2009

juz 6 dni bez, dzis odsprzedałem kolezance resztke towaru ktory miałem i jestem w tym sensie czysty, psychika dalej zszargana ale jest minimalnie lepiej.
zazywam szereg lekow zarowno uspokajajacych jak i antydepresyjnych,
bez nich dla mnie przetrwanie odstawienia nie byloby mozliwe, lęki i depresja
wyzarlyby mnie calkowicie.

zavex - 27-12-2009

dzis mija 10 dzien bez...

jest ciezko, 2 ostatnie dni to katorga z samopoczuciem,
ciagle napiecie i rozdraznienie - o wielkiej sile.

od wczoraj mimo ze dzis nie bralem nic na uspokojenie
jest znacznie lepiej ale za to pojawila sie spora depresja,
nic mi sie nie chce, chcialbym przespac caly dzien...

mam coś takiego jak lęk przed lękiem, że znowu
poczuję się źle tak jak przez ostatnie dni, tego napięcia
nie dało się znieść i trzeba było je przytępić doraźnie
tabletkami na uspokojenie.

przeczytalem juz wiele stron na temat "zejścia" po marihuanie
tzw. "Marijuana Withdrawal", objawy są dokładnie takie same
jak u mnie... trwa to przecietnie od 2-3 tygodni aż po 2-3 miesiace,
zaleznie od dlugosci palenia narkotyku i czestotliwosci...

najgorsze jest to ze nikt mi nie mowil o czyms takim,
gdybym wiedzial ze MJ i inne kannabinoidy powoduja
po jakims czasie takie jazdy - na zejsciu, i wcale
to nie jest lekka i przyjemna sprawa, jak widac po postach,
to bym TEGO NIGDY NIE TYKAŁ, tylko KURWA! każdy to chwali
że takie zdrowe, wspaniałe i zajebiste, czuje zlosc na to
wszystko!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group