Bezchmurnie - Mam już chyba tego dość. . .
Madzia. - 24-01-2010 Temat postu: Mam już chyba tego dość. . . Hej !:) mam 16 lat i pale zetkę juz 2 lata i 2 miesiace. Ostatnio juz nie daje rady, pale prawie codziennie, wpadlam w ciąg. Nie robie nic innego oprocz tego. Ze szkoła nie mam wiekszych problemow, w tym temacie akurat daje rade, ale martwię sie wlasna osoba. Czasami sama nie wiem kim jestem. Ciężko jest mi odstawić, boję sie. Lubię ludzi z którymi sie spotykam palić, chyba najciężej to jest mi od nich sie odwrócic. Jak sobie pomysle o jakims detoxie, to czuje ze nie dam rady...Jestem strasznie zakłopotana ostatnio.
Już kiedyś chodzilam chwilę na terapię , boję sie tam wrocic bo drugi raz mamie nie pokaze ze nie daje sobie z czymś rady. Na forum tez juz sie kiedyś logowałam , ale pod innym nickiem, tylko ze zapomnialam jaki był, więc musiałam utworzyć nowe konto.
Pozdrawiam :)
logista - 27-01-2010 Temat postu: na czysto Czesc Madziu! Najwazniejsze ze zauwazylas problem, a uwierz mi ze nie kazdy palacz podchodzi w ten sposob do sprawy(chyba ze sie z tym kryja) zacznij naprawiac swoje zycie,poki nie jest za pozno.Odwolaj sie do wspomnien,jestem przekonany ze bez trawki bylas rownie szczesliwa a nawet bardziej :) Poznasz nowych ludzi,odkryjesz swoje prawdziwe ja,nie jest rowniez powiedziane ze musisz zerwac kontakty z dotychczasowymi ludzmi ale jest duze ryzyko ze wrocisz w ten sposob do starych zwyczyjow. Z czasem nabierzesz samodyscypliny i spojrzysz na to wszystko z dystansu i wierze ze Twoi znajomi pojda ta sama droga :) Pozdrawiam
Madzia. - 28-01-2010
noo ostatni raz paliłam w sobotę i jakoś niie czuje zadnego ciśnienie poki co;p to znak ze nie jest zle . Z psychika tez jest dobrze , nie mam zadnych dooołooow itp.Tylko najgorsze co minelo mi złe myslenie o paleniu , znowu zaczynam myslec ze to mi sie podoba :/:/ padaka :D
Serdecznie dziękuje za odpowiedz na moj temat:):)
losian - 30-01-2010 Temat postu: siemkasisi Fajnie ze taka mloda dziewczyna jest swiadoma problemu.
nie chodzi o to ze teraz nie masz klopotow z nauka. tylko ze bedziesz miala. i mozesz stracic to co daje ci wartosc (hipoteza), kiedy nie bedziesz miala cierpliwosci zeby siedziec przy ksiazce dluzej niz 3 minuty bo zacznie cie wkurwiac.
Jesli chodzi o strach przed matka o terapie, powiedz jej to ze jednym z czynnikow "Nie pojscia" na leczenie (czyt. zmiany na lepsze), jest Strach przed nia, na pewno postara sie usunac go, aprobujac Twoje dzialania, to tylko przyspieszy proces. Jelsi zrobi na odwrot, jest nieodpowiedzialna i mysli krotkofalowo.
"najciezej jest sie od nich odwrocic" no to fakt. to jest kurwa najgorsze. Ale ja zrobilbym tak.
"Sluchajcie ja nie pale, mialam przez to klopoty i tyle" jesli:
1.ktos kwestionuje(czyt. wysmiewa, obraza, zaprzecza) twoje postanowienie, odrzuc go albo przekonaj(do swojego prawa niepalenia), jesli sie nie da odrzuc, sorry life is life.
2.namawia do palenia- odrzuc.bezsprzecznie,
Grupy wszelakie maja taka ceche ze bezsprzecznie prą w kierunku ktory obraly, CZASAMI bez zastanowienia i bez litosci dla innych ktorzy zmieniaja poglady - ciagnac ich dalej, aprobujac lub odrzucajac.
Mowiac "odrzuc", nie mialem na mysli kompletne zerwanie kontaktu;P moze ten samo kolega ktory dzisiaj jest "napalony na palenie", za kilka lat bedzie twoim najlepszym trezwym przyjacielem bo polacza was wspolne przezycia;P
badz dobrej mysli , pozdrawiam Bart
Madzia. - 02-02-2010
ponownie dziekuje za odpowiedz, tym razem Bartowi ^^ sluuuchaaajcie jestem doslownie z siebie dumna :P 9 dni bez cisnienia:D pierwszy raz jest taki detoxik bez cisnienia :):) sttaram sie nie sluchac muzyki o bace, rozmawiac o tym itp. Jakos daje rade. Fakt mam czasami wahania nastroju ale to nie jest takie straszne. xd ogolnie mam taki jeden problem, a mianowicie brak umiejętności decydowania. Strasznie mi ciężko cos wybrac, zdecydować... noo ii ogolnie nie mam motywacji np. do ćwiczenia- uprawiania sportu . Chciałaabym, alee jestem zbyt leniwa. W czym mam znaleźć ta motywacje?:>
Ps. Mam nadzieję, że detox bez ciśnienia bedzie trwał jak najdluzej, bo to ciężko przezwyciezyc chec zajarania w takich momentach.
Pooozdrawiam:):)
Madzia. - 03-02-2010
poprawka. Jest 11 dni dzisiaj ^^
Madzia. - 18-02-2010
no to lipa. po 24 dniach detoxu spalilam się ..... ehehehe żal ;/
krzyssssiek - 23-02-2010 Temat postu: co To niedobrze żę tak się stało. Ja mam też takom obawę że może mi się nie udać. Chciałbym wiedzieć co cię się stało albo w jakich okolicznościach zapaliłaś. By nie popełnić takiego błędu. Ja nie pamięta kiedy miałem takom przerwę jak ty chyba z 5lat temu. Wiem że zrobiłaś błąd ale sukcesem były te 24 dni.
Pozdrawiam i wierze że kiedyś będziemy normalni.
Madzia. - 23-02-2010
jeszcze nie widzę czyjejs odpowiedzi na moja wiadomosc ale napisze jesszcze jdno. Dzisiaj również sie spaliłam ;] hmm co się dzieje? ? ? znowu zaczynam mieć wyjebane;/ wkurwiam sie strasznie. Dzisiaj znowu czuje to czego nei chciałam, taki dół:/
Madzia. - 25-02-2010
i wczoraj równiez się spalilam;] Zaliczyłam porażkę. Wszysycy mi mówią, znajomi ktorzy pala założmy 5 lat zebym to gówno rzuciła jak najszybciej ale co z tego wychodzi teraz... Dziękuje Krzyś za opowiedz.Pytałeś w jakich okolicznosciach się to stało... No to pierwszy raz z kolezanka i jej chlopakiem niby tak ostatni raz za to ze jej sie udalo(nieważne co).Ona nie pali a ja po tym incydencie zapalilam juz 2 kolejne razy . Sama tego chciałam . Umówilam się z kolegami i tyle...Nic mnie nie powstrzymywało. Mam chłopaka który mi zabrania i chce zrobic wszystko zebym zaprzestała, sam jest uzalezniony ale nie bierze. No i przez te dni kiedy sie z nim nie widzialam zapalilam wlasnie 2 razy... Acha i jest jeszcze jeden czynnik , ktory zle wplywa na moje samopoczucie. Wyzwalacz-muzyka o bace.Starałam sie tego nie sluchac , ale wystarczyl raz ze sie skusilam ..:)
|
|
|