To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - Chciałbym wrócić do życia.

dygyry20 - 07-02-2010
Temat postu: Chciałbym wrócić do życia.
Witam, nazywam sie Tomek mam 20 lat. Pale od jakichś 5 lat, wiem ze straciłem przez to wiele, ciągłe długi, zostawiła mnie osoba która bardzo mocno kochałem i kocham nadal, i nigdy sobie niewybacze tego do końca życia, że przez własna głupote zostawiła mnie osoba, z która wiązałem poważne plany na przyszlosc. Niewiem co mam myśleć, poprostu cierpie, moja psychika cierpi, zostałem sam, a wstyd, strach i jakis wewnetrzny ból wzbrania mnie przed poproszeniem o pomoc rodziny. Niewiem czy to naprawde lubie czy mi sie tylko wydaje, przez pewien moment myslalem juz ze musze z tym zyc do konca zycia, ze ejstem na to skazany. Niechce juz takiego zycia, mam dobra prace, w ktorej zaczynam miec problemy. Żałuje i tęsknie za swoją dziewczyną, już poł roku męcze sie sam ze sobą. Czuje sie słabo, nawet jeść mi sie na zwale niechce. Czuje sie jak jebany ćpun. Żyje jak roślina. Najarać sie po robocie do nieprzytomnosci, wypic z 3 piwa, i siedziec. Siedziec i bezproduktywnie wlepiac gały w monitor. Próbowałem różnych narkotyków, oprocz heroiny wszystko w sumie. Niewiem co mam robić. Niechce iść na żadna terapie, ale czuje rowniez ze sam niedam sobie rady. Jedyna osoba ktora mnie z tego chciala wyciagnac, na wszelkie mozliwe sposoby, ktorej ufałem, odwrocila sie odemnie i niechce mnie znac. Nienawidze sie za to. wstałem rano na kacu, przypierdoliłem wiadro. Spojrzałem w lustro. Nie zobaczyłem nic oprócz smutku,problemów,kłopotów,samotnego ćpuna, któremu zostałą tylko fifka. Nic mi niedaje radości z życia. Niepotrafie wyrażac emocji. Życie przecieka mi przez palce. Czuje się jak wrak człowieka. A mam 20 lat dopiero.Przeglądam to forum o dwóch lat. Od dzisiaj postanowiłem że nie będę wiecej kopcił jointów. Chce zyc normalnie. Cóż życzcie mi powodzenia.....
on91 - 07-02-2010

Najważniejsze że zdałeś sobie sprawę z problemu jaki istnieje, uświadom sobie co straciłeś paląc ten syf musisz wiedzieć że działanie tego narkotyku mija po jakimś czasie nie używania, przestań palić a wrócisz do normalnego życia (wiem że nie jest to łatwe) ja trzymam za Ciebie kciuki.
breaker - 11-02-2010

nie ogladaj sie na przeszlosc. skup sie na przyszlosci. wiesz dobrze jak wyglada palenie i jakie sa tego skutki. wierze ze nie chcesz sie w to drugi raz wpakowac. wyobraz sobie jaki chcesz byc i jak chcesz zeby cie inni postrzegali. badz fucking determined ! ;) jezeli w to uwierzysz i bedziesz nad tym pracowal to napewno sie uda.
dygyry20 - 22-02-2010

prosiłbym o jakies adresy przychodni, albo jakiegos najlepszego terapeute w łodzi, może być płatny, przegrywam z kretesem, chce ale niemoge, mam chyba depresje, niemoge o niczym innym myslec jak jaraniu. Ratujcie. prosze :(
miodzio - 22-02-2010
Temat postu: poradnie w Łodzi
Polecam placowki bezplatne (inna ich zaleta to kotrola organizacji finansujacych, by zatrudnialy specjalistow):

1) Poradnia Leczenia Uzaleznien, ul. Pomorska 54, tel. 042/ 633 15 30 lub 633 13 25, czynne pon-czw 8.30-19.00

2) Poradnia "Monar", ul. wolczanska 225, tel. 042/ 684 23 97, czynne pon-pt 10.00-18.00

3) Poradnia "Powrot z U", ul. Więckowskiego 13, tel.042/ 632 50 69, czynne pon-czw 11.00-18.00

4) http://www.mopitu.pl/new_...id=31&Itemid=24

5) http://olptzn.republika.pl

6) http://www.uwolnienie.pl/go.php/pl/szkolenia1.html

Co do platnych-prywatnych poradni to moze ktos z Lodzi Ci podpowie jakas godna polecenia.

Powodzenia!

dygyry20 - 23-02-2010

pyka 24 h od ostatniego bakania. ojezusie jak ciezko. dostaje chyba swira. jeszcze samemu w 4 scianach :/, musze dac rade musze. ludzie nie palcie tego. zaczynam chyba dochodzic do siebie, mam ogromne wyzuty sumienia :(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group