Bezchmurnie - Płonie fundament mego ogniska.
GadjoDilo - 16-04-2010 Temat postu: Płonie fundament mego ogniska. Witam,moja styczność z cannabis zaczęła się bardzo dawno temu, byłem wtedy jeszcze dzieckiem. Miałem wtedy około 11-12 lat, regularnie paliłem od 14-15 roku życia. W chwili obecnej mam za sobą 23 wiosny i nie ogarniam tego co dzieje się wewnątrz mnie. Moja podświadomość z świadomością bójkę toczy, kto wie czy nie dostanę piaskiem między oczy. Od 2 tygodni jestem w stanie trzeźwości, zaczynam swe katharsis , z tym że samemu jest bardzo ciężko, szukam profesjonalnej pomocy w walce z nałogiem. Tak po za tym to nie tylko z MJ mam problem tzw. dopalacze mnie wypaliły: mefedron , i alkaloidy pochodne thc jakieś tam JWH i tym podobne. Nigdy wcześniej się tak nie zachowywałem z natury jestem osobą spokojną, stroniącą od agresji, a teraz aż kipi ze mnie, stałem się strasznie nerwowy, zagubiony, miewam koszmary, ręce telepią mi jak u hermana... mam dość muszę to zmienić, potrzebuje wsparcia pomocy!!!
miodzio - 19-04-2010 Temat postu: wsparcie witaj - super, ze zaczynasz szukac pomocy - to dobry kierunek! to forum moze Ci sluzyc, jednak nie zastapi terapii - zachecam Cie, bys poszukal poradni uzaleznien tam gdzie mieszkasz - jak podasz miejscowosc (moze byc tu lub na poradniahallelujah@o2.pl) to podpowiem Ci namiar na poradnie w Twojej okolicy
Nakupenda wewe - 19-04-2010 Temat postu: Pamiętaj! Trzeba wierzyć,
że będzie jutro i kolejne dni,
że zaświeci słońce
i spełnią się nasze sny.
Trzeba patrzeć,
by dostrzec piękno
i dobro wokół nas,
by podziwiać ludzi
i świat niejeden raz.
Trzeba słuchać
prawd od wieków głoszonych
przez mędrców
i tej cichutkiej melodii,
co gra w naszym sercu.
Trzeba szukać przyjaciół
i szczęścia,
sił i wytrwałości tego wszystkiego,
co daje nam tyle radości.
Trzeba próbować życia
i ze swym losem się zmierzyć,
by nie żałować,
że czegoś nie udało się przeżyć.
Trzeba marzyć,
bo marzenia są miłe i tak cudowne,
bo dzięki nim
życie jest wspaniałe i fascynujące.
Trzeba kochać,
ponieważ tylko miłość w życiu liczy się,
więc kochajmy z całego serca,
ile starczy sił.
Trzeba żyć
jak potrafimy najlepiej,
najpiękniej,
bo życie jest chwilą
i niczym więcej.
Pamiętaj..masz tych co Cię kochają i są Ci co Cię ranią. Masz moc wybrania w życiu, tego co będzie dla Ciebie ważne, lepsze, coś co Cię bardziej uszczęśliwi.
Tylko głupcy powtarzają z marihuaną nie wygrasz..to nie PRAWDA!!!, jeśli już podjąłeś decyzje, że chcesz z tym skończyć na zawsze, już wygrałeś pierwszą bitwę.. z koleją będzie coraz łatwiej, bądź trudniej.
Jesteś wspaniałym, mądrym człowiekiem, który nie pozwoli rozłożyć się na łopatki THC. To Ty ją zniszczysz, nie ona Ciebie! To Ty dasz jej popalić, a nie ona Tobie! To Ty jej pokażesz, że świat nie kończy, ani nie zaczyna się na niej.
Kiedy po tych bitwach spojrzysz w lustro, powiesz sobie jestem wielkim, szczęśliwym człowiekiem, wygrałem wojnę z moim wrogiem, pokonałem go bezpowrotnie.
Nie będzie łatwo poradzić sobie z tym samemu, musi być ktoś przy Tobie, kto Ci pomoże, kto będzie wiecznie trwał, ktoś kto Cię kocha i mimo wszystko wciąż wierz, że Ci się uda.
Ważne, że masz tą siłę, której czasami innym brak.. Masz za sobą pierwszy krok do doskonałości.
PS. "Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Jeśli wróci - jest twoje. Jeśli nie - nigdy twoje nie było."
Pomogę Ci Pamiętaj...
GadjoDilo - 03-05-2010
witam , już prawie miesiąc w abstynencji , jakość daję rade ważne jest by mieć wsparcie w najbliższych , choć w gruncie rzeczy najwięcej zależy od nas samy to my wyznaczamy sobie cele , to my jesteśmy kowalami swego losu i to od nas samy zależy jak będzie wyglądać nasze życie , trzeba walczyć , cały czasy do końca nie poddawać się , mam ducha duch ma mnie ham dum ham dum ha łej , wiara jest mą siłą Ahoj:)
|
|
|