To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - Pomocy!!!!

infostil - 27-09-2008
Temat postu: Pomocy!!!!
chciałbym prosić o rade.Paliłem gdzies ponad rok z początku było całkiem dobrze ale tylko z początku gdzieś po miesiacu jarania poszedłem do kolegi na blanta jak codziennie, wziąłem trzy buchy a nagle bum!! myślałem ze umrę miałem jakieś chu**we myśli dosłownie cale ciało mi zdrętwiało nie wiedziałem co sie ze mną dzieje. Dostałem chyba jakiegoś nagłego szoku , juz sam nie wiem , próbowałem sie uspokoić ale sie niedało no i zaczołem sobie wkrecać jakieś chore rzeczy. Po tym wszystkim moja psychika nie dało sobie rady , byłem ciagle strasznie zamulony nie dało sie ze mna rozmawiać nawet jeśli byłem w temacie albo coś poprostu myslałem ze to co powiem jest głupie ,mówiłem bardzo mało tylko żeby zakończyć rozmowe miałem jakby taka pustke w głowie nie mogłem sie skupic na żadnej rzeczy jak juz sie zastanawiałem to tylko o tym co sie ze man dzieje.Taka pustke miałem rownież w rozmowie.Dosłownie wszystko mi sie dało wkręcic .Ale próbowalem juz o tym wszystkim nie mysleć i palilem dalej.Po kilku miesiacach znowu miałem troche takich przypadków ale było juz gorzej ale nie zdawałem sobie z tego sprawy aż wkońcu postanowiłem sobie że juz nie bede jarałał. I juz nie pale ponad 3 miesiace

Ale ciagłe mam jakby takiego muła , brak checi do zycia , ciagle jestem zmeczony , wszystko mnie boli i mam jeszcze ten problem z rozmowa.

Czy to kiedy kolwiek minie ???

Pewnie to dla was nie ma zadnego sensu
Ale
Bardzo był bym wdzieczny za odpowiedz

donedone - 28-09-2008
Temat postu: cześć
oczywiście, że to ma dla mnie dużo sensu:-)

trudno mi odpowiedzieć na twoje pytanie, ponieważ ja mam 24 lata i jarałem prawie 10 lat praktycznie dzień w dzień i dopiero mam za sobą 13 dni abstynencji!
kłopoty z rozmową i wyrażeniem tego co czuję, tego co chcę powiedzieć mam bardzo duże, tylko mi się wydaje że ja zawsze miałem z tym problemy, chociaż w mojej sytuacji trudno o jakąś samoocene:-)
poczytaj forum, tu znajdziesz bardzo dużo opisów, jak ludzie sobie z tym radzą i walczą, to różnie bywa z tym dochodzeniem do siebie, nie ma zasady.
Z mojego doświadczenia jedno Ci mogę powiedzieć - Z każdym dniem jest coraz lepiej!, tylko ważne, trzeba zachować 100% abstynencję.
Mnie też wszystko boli, pewnie już dawno mnie bolało, ale dzięki marihuanie(przez nią) tego po prostu nie czułem czy niezauważałem, w tym celu, zacząłem się gimnastykować rano, zamierzam też biegać sobie, najlepiej codziennie:-)
Kłopoty z rozmową, może lektura na dobranoc? Ja odkąd nie jaram to dużo więcej zacząłem czytać, gazeta codziennie, książka do poduszki:-)
Jestem również graczem go, to taka umysłowa gra planszowa, bardzo dobrze robi na myślenie:-), i w pokera też gram, to bardzo poprawia koncentrację, cierpliwośc
Do tego wszystkiego potrzeba czasu...popatrz na mnie, 10 lat jarania prawie codziennie i dopiero 13 dni, prawdopodobnie marihuana wyszła by mi jeszcze w moczu;-), cierpliwości!
wczoraj byłem u specjalisty, zapisałem się na terapię - polega ona na tym, że ludzie tacy jak my, z zielonym problemem, spotykają się i pod okiem przesympatycznej specjalistki, to chyba jest psycholożka, rozmawiają ze sobą o sobie:-) w środę mam pierwsze takie spotkanie, to Ci napiszę jak było:-)
pozdrawiam i głowa do góry! powodzenia!

MLODY - 29-09-2008
Temat postu: idz na terapie;)
Sie3majcie I mam nadzieje ze tak właśnie jest ;)
Tak to właśnie działa że z czasem przestaje fajnie grac, że te wcześniej (przyjemne) przypalania zamieniają się z czasem w przejeb... schizy. Też pamiętam dobrze typowe wrażenie ze gadam bez sensu I zamykanie się sam w sobie I jeszcze samemu nad tym rozmyślanie. To była chyba kropla w morzu tej hujozy jakie zaserwowałem se dragami, ale na szczecie I dzięki Bogu to mija:)
Szczerze gratuluje Ci Donedone że masz możliwość I będziesz korzystał z terapii , moim zdaniem to jedna z pewniejszych dróg do trzeżwego normalnego Życia! Tobie Infostil tez polecam Mi pomogła właśnie terapia I to naprawdę też zajefajnie ze jesteś na czysto juz3mieszki , ale przestroga stary “nie jarać , nie znaczy żyć trzeżwo” I Infostil to co napisałeś ma dla mnie jak najbardziej sens I prosty przekaz, nie wyrabiasz korb to odstaw dragi , proste pytanie prosta odpowiedz(wiem to się tylko tak łatwo gada, ale da się zrobić)i 100%WARTO A bóle , zamulenia , I wszystkie te objawy odstawienia najlepiej zamień w działanie (typu siłka, muzyka a I karty nie są złe;) można robić masę rzeczy , byle nie grzać! Jak se przypomnę siebie w czasie kiedy pierwszy tydz., a morze to trwało miesiąc Trzeżwiałem to się ze mną dramaty działy bez kity zimne poty, bezsens życia , wraz z chodzeniem po suficie itp, aż mnie ciary po plecach śmigaja I wiecie co?
Zajebiście mi dobrze z tym ze się boje dragów jak ognia to mi pozwala pamiętać straty, I wszystko to co se przy pomocy dragów w życiu I nie tylko moim spierdol...
Często sumienie nie daje zasnąć ale Dobry Bóg pomaga I ze mną to raczej było tak że to nie ja Go wtedy szukałem (jak już wszystko wraz ze mną było na dnie) to On mnie wtedy znalazł, pomógł, podniósł I pokazał w która strone :) Dzięki to już będzie jakieś prawie 4 latka , dokładnie tyle ile lat ma moja druga córeczka , a życie toczy się dalej.
Donone ty tam pamiętaj ;) z psycholożkami nie kręcimy lodów (śmiech...), to tak pół żartem pól serio, a na poważnie to nie służy znam to z autopsji ale ogólnie jak najbardziej dobra bajera nie jest zła ;)))
3mam kciuki

infostil - 01-10-2008
Temat postu: wielkie dzieki !!!! :D
wielkie dzięki za te posty bardzo mnie z motywowały . dzisiaj byłem u pschologa we wtorek mam isc na jakies badania i pozniej dostane skierowanie na terapie. Gdyby nie wasze posty nadal bym kisił ogóra na chacie i sie uzalał nad swoim losem . Wiec wielki szacun dla wszystkich uzytkowników Forum .

keep it real :P <żart> xD

Jeszcze raz wielkie elo :DD



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group