To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - kocham i nienawidze

uzi - 26-10-2008
Temat postu: kocham i nienawidze
Mija drugi tydzien kiedy nie pale, 14sty, najgorszy dzien jaki mam od niepamietnych czasow. Do tej pory nie palic bylo latwo, po prostu o tym nie myslalem i tak dzisiaj od samego rana cos peklo, nie potrafie myslec o niczym innym, pragne zajarac, poczuc to, z drugiej strony wiem ze nie moge, bo wtedy bede mial strasznego moralniaka, chce wytrzymac. Od rana chodze strasznie struty i wku***ony, kloce sie z ludzmi i caly dzien leze w lozku. Pisze to bo to jedyny sposob aby sobie uzmyslowic ze ziele to zlo ...

historia jak dziesiatki na forum ... wzorowy uczen z wielkimi perspektywami zaczyna sobie popalac z ciekawosci i checi akceptacji ... poczatkowo strasznie pilnowany przez rodzicow nie ma mozliwosci "rozwinac szkrzydel" ... Przychodzi czas na studia, zerwany ze smyczy rodzicow i z zapasem gotowki moze robic co mu sie zywnie podoba ... nawet nie wiem dlaczego teraz pisze o sobie w 3 osobie, jakbym to nie byl ja ... Wiem ze wiekszosci nie chce sie czytac dlugich wywodow skroce to do minimum ... Pierwszy tydzien na studiach zaczynam probowac fety, swietna sprawa, energia, chodze jak naladowany, a drugi dzien wcale nie jest taki zly jak sie ma ziolo pod reka ... probuje xtc, mety, kokainy ... z ta ostatnia chyba najbardziej sie zaprzyjaznilem i gdyby nie to ze jest droga mialbym teraz bardzo powazne problemy ... w miedzyczasie wpadam na przemycie ziola i koksu, a rodzice moga popatrzec na mnie w tv jak policja spektakularnie przechwycila probe przemytu ... szczescie w nieszczesciu odsiedzialem 72h i zostalem skazany za posiadanie ... i nic mnie to nie nauczylo, dalej sie cpalo tylko uwazniej i wierzylo ze zycie na trzezwo jest nie do przyjecia ... sam z siebie rzucilem wszystko procz ziola i fety i o ile do bialka pociagow nie mam z ziolem nie wyrabiam ... 14 dzien, najgorszy, ale dzieki temu co napisalem znowu sobie uzmyslowilem ze tkwilem w niezlym gownie ... nie mialem zadnych schiz czy innych problemow jakie czytam tutaj, jedyne zmulenie i zupelna amotywacja do wszystkiego ... koncze studia, mam do napisania prace magisterska i wierze ze zrobie to na trzezwo, bo dotychczas wszystko co robilem bylo nierozerwalnie zwiane z paleniem ziola ... wstawalo sie rano buch, wyjscie do sklepu to buch, wyjscie w miasto, szkoly czy gdziekolwiek buch, bylo to dla mnie jak papierosy i tak to traktowalem.

miodek wyslij mi na PW prosze jakies placowki w Poznaniu, bo samemu z tym rady sobie nie dam

miodzio - 27-10-2008
Temat postu: terapia w Poznaniu
hej Uzi - ponizej masz namiar na dwie poznanskie poradnie - powodzenia!

Centrum Profilaktyki Uzależnień
al. Marcinkowskiego 21, 61-745 Poznań
telefon: (0-61) 855 73 54
adres e-mail: sedno1@poczta.wp.pl
Placówka przyjmuje pacjentów powyżej 16 r.ż.
Zakres udzielanej pomocy:
* Poradnictwo dla rodzin osób uzależnionych
* Poradnictwo dla osób używających narkotyków (nieuzależnionych)
* Poradnictwo dla osób uzależnionych od narkotyków
* Psychoterapia indywidualna dla osób uzależnionych od narkotyków
* Psychoterapia indywidualna dla rodzin osób uzależnionych
* Psychoterapia indywidualna dla osób używających narkotyków (nieuzależnionych)
* Psychoterapia grupowa dla młodzieży zagrożonej uzależnieniem od narkotyków
* Psychoterapia grupowa dla osób uzależnionych od narkotyków
* Psychoterapia grupowa dla rodzin osób uzależnionych
* Psychoterapia grupowa dla osób używających narkotyków (nieuzależnionych)

Poradnia Profilaktyki i Terapii Monar
pl. Asnyka 2, 60-832 Poznań
telefon: (0-61) 847-63-29
adres e-mail: monarpoznan@poczta.ont.pl
Placówka przyjmuje pacjentów bez ograniczeń wiekowych.
Zakres udzielanej pomocy:
* Poradnictwo dla rodzin osób uzależnionych
* Poradnictwo dla osób używających narkotyków (nieuzależnionych)
* Poradnictwo dla osób uzależnionych od narkotyków
* Psychoterapia indywidualna dla osób uzależnionych od narkotyków
* Psychoterapia indywidualna dla rodzin osób uzależnionych
* Psychoterapia indywidualna dla osób używających narkotyków (nieuzależnionych)
* Psychoterapia grupowa dla osób uzależnionych od narkotyków
* Psychoterapia grupowa dla rodzin osób uzależnionych

donedone - 27-10-2008
Temat postu: hej
Tak, terapia bardzo pomaga.
Trusno mi napisać co dokładnie daje, za każdym razem kiedy tam ide, w mojej głowie toczy się wir myśli, po co ja tam idę?, ale dochodzę, kiedy wychodze ze spotkań, myślę sobie, po co ja tam byłem? i mimo, że bardzo trudno jakąkolwiek odpowiedź sobie tutaj dać, to wydaję mi się, że za każdym razem czuję się umotywowany dalej do walki o siebie, i jakoś tak zadowolony, takie uczucie, trochę jak kończysz jakąś żmudną pracę, albo kończysz czytać książkę, spełnienie takie, radość z samego siebie.
pozdrawiam i powodzenia;-)

uzi - 28-09-2009

wracam tu po roku, roku zupelnie odcietym od rzeczywistosci i jak za kazdym razem zaczynam pelny optymizmu, ze nie musze i nie chce i z wiara ze sie uda ... Roznica polega na tym ze do tej pory chcialem skonczyc ale wiedzialem ze kiedys sobie zapale, bo inaczej sie nie da, teraz juz mam dosyc na calej lini ... ucze sie odmawiac, bo wychodze z zalozenia ze od tego trzeba zaczac ... druga sprawa to poradnia, ilekroc chcialem tam isc to sie nie moglem przemoc, nie wiem co mowic, jak sie tam zachowac ... jest moze ktos z Poznania ktory odwiedza takie poradnie, albo jeszcze lepiej ktory by tam pracowal? ... o ile latwiej by bylo, gdybym mial jakis znajomych ktorzy nie cpaja, ktorzy by mi pokazali inne mozliwosci spedzania czasu.
uzi - 28-09-2009

koncze pierwszy dzien abstynencji ... mam kociol w glowie, obwiniam siebie ze wszystkie porazki i niepotrafie sobie wybaczyc jak przez to krzywdzilem swoich najblizszych ... jeden dzien bez zielska a dopadla mnie taka melancholia z jednej strony i zlosc z drugiej ze ciezko to ogarnac wlasnym zniszczonym umyslem ... oby jutrzejszy dzien byl co najmniej tak samo udany jak ten, byle tylko byl bez cpania.
uzi - 29-09-2009

brak radości z zycia ciąg dalszy ... i do tego ta pogoda, ktora w cale nie ulatwia ... wykasowalem wszystkie kontakty z dilami, zeby sobie jakos to utrudnic, chociaz i tak jak bede chcial to pojade do nich osobiscie ... na razie sie bronie ... i czekam na naturalna poprawe nastroju ...
uzi - 29-09-2009

drugi dzien jakos mija, dobrze ze mam mnostwo pracy, ktora odkladalem sobie na pozniej a teraz sie skumulowala, przynajmniej to pozwala mi nie myslec, choc nie ukrywam ze od kilku godzin chodzi po mnie cos dzieki czemu moglbym nie spac, bo wtedy moglbym wszystko skonczyc co mam do zrobienia ... ale z drugiej strony wiem, ze fuka potrafi tak zdekoncentrowac czlowieka, ze pewnie zamiast robic co mam robic, siedzialbym do rana czytajac jakies bzdety w necie ... pozostaje mi tylko kawa, chyba 10'ta czy 12'sta


oby przetrwac do jutra i wytrwac

Crystal Clear - 30-09-2009
Temat postu: feta
No niestety tak działa feta :/ na początku myślisz, co za cudowny narkotyk jestem po nim taki elokwentny wszystko mi wychodzi mam masę energii którą mogę twórczo spożytkować jednak im częściej bierzesz tym bardziej się uwsteczniasz. Pomyśl o tych wszystkich neuronach (za którymi kryje się twoja inteligencja) które za każdym razem gdy bierzesz są przepalane :( to nie jest dobry sposób na ogarnięcie swoich obowiązków. Z resztą po twojej wypowiedzi wnioskuję że na szczęście zdajesz sobie z tego sprawę! Nie piszę do ciebie z pozycji osoby która brała raz czy dwa albo naczytała się w internecie o tym i teraz się wymądrza. Pierwszy raz się naspidowałem jak byłem w 8 klasie podstawówki. Ogólnie wąchałem to jakieś 150 może więcej razy i wiem jak to działa. Niestety :/
Na szczęście dla mnie zejścia są szalenie męczące i mi ten drag nie przypadł do gustu. Co innego MJ.
Trzymaj się na czysto i pamiętaj że jesteśmy z Tobą.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group