Jak mądrze być obok? - czy mam odejść?
magraja - 20-11-2008 Temat postu: czy mam odejść? Kilka miesięcy temu poznałam mężczyznę "swoich marzeń" jak mi się zdawało. Bardzo inteligentny, szerokie zainteresowania - mężczyzna, z którym więcej mnie łączy niż dzieli. To co nas dzieli to jego nałogi: piwo, papierosy i "marysia". Za moją namową papierosy rzucił, piwo baaaardzo ograniczył (z 8 butelek dziennie do 3-4 dziennie, ale tylko w trakcie weekendu). Pozostała jeszcze ganja. Wprawdzie ograniczył palenie z 8-10 lufek dziennie do 3-4, tym niemniej zapowiedział, że nigdy nie rzuci. Przeżyłam już w swoim życiu uzależnienie bliskiej osoby od alkoholu, nie chce przeżywać kolejnego. On pali to świństwo już od 15 lat. Ja go znam zaledwie od dwóch miesięcy. Jak go obserwuje, nie zauważyłam u niego jakiś zaburzeń w sferze emocjonalnej czy intelektualnej (często okazuje mi uczucia, ma ciekawe i dobre pomysły na rozwiązywanie codziennych problemów, interesuje się problemami współczesnego świata). Zależy mi na nim, ale po przeczytaniu kilku wpisów na tym forum zwątpiłam. Jest mi z nim dobrze, ale widzę, że występuje u niego uzależnie nie psychiczne. Czy jest możliwe, że po tak długim okresie palenia jego psychika nadal funkcjonuje sprawnie (z zewnątrz wygląda, że tak)? I czy jest sens angażować się w związek z kimś kto pali to świństwo (choćby potrafił to kontrolować)?
Mam tyle wątpliwości...Pomóżcie mi znaleźć odpowiedź
Anulka - 24-11-2008 Temat postu: odejść - ale czy to takie proste jesteś z nim dopiero 2 miesiące więc radziła bym ci odejść puki nie kochasz go na tyle mocno .. mój chłopak pali 8 lat ze mna jest 3 na początku nie przeszkadzało mi to ale teraz ciagle płacze .. piszesz ze przezyłas problem z alkoholikiem a ja zyje z takim pod jednym dachem na dodatek chłopak pali .. i grozi ze jesli skonczy z tym to zacznie pic dla zabicia nudy gdy wychodzi z chłopakami rani mnie na kazdym kroku .. nie widzi problemu daje argumenty "dlaczego mam przestac skoro ja to lubie bo ty tak chcesz ? nie bedziesz mnie zmieniać" nie mam juz sił :( .. tak go kocham i nie umiem odejść .. ale on niszczy w ten sposób moja psychike .. na dodatek pali z moim bratemm czuje sie jak w pułapce bez wyjscia .. dlatego jesli jesteś z nim tak krutko uciekaj .. nim bedzie za poźno ...:(
|
|
|