To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - Udało sie!

easyfun - 22-12-2008
Temat postu: Udało sie!
Świąteczna informacja dla wszystkich, którzy zwątpili! Nie wierzcie swoim umysłom, że nie da się wyjść! Da się!

Miałem poważny problem, mój problem z marihuaną spowodował zmiany w moim umyśle. Źle sie czułem, gadałem do siebie. Kłóciłem się ze sobą! Bałem sie. Nie potrafiłem normalnie myśleć. Myślec, że sporo z was wie o czym pisze. Zacząłem sobie uświadamiać, że mało co pamiętam, że jestem ja i świat- że nie żyje w społeczeństwie normalnie.

Zatrzymałem sie! Co sie ze mną dzieje? Czy tak ma wyglądać moje życie?

NIE!

Początki były bardzo trudne! Gdy tylko chciałem zapalić siadałem przed TV z rodziną, starałem sie z kimś być, mino że oni nie wiedzieli o co chodzi to pomagało! Nie chciałem być wtedy sam!

Mimo, że przed moją psychiką była jeszcze daleka droga do normalności. Nie paliłem. Myślałem o tym dużo, wąchałem worki po marihuanie. Przed snem nie mogłem o niczym innym myśleć!

Coraz rzadziej myślałem o paleniu, a dziwne stany psychiczne coraz rzadziej mnie nawiedzały.


Dziś nie pale, jestem wolny od dziwnego myślenia! I powiem wam, że czuje sie jak nowo narodzony!

Pamiętam rzeczy dłużej niż 5 minut! Mogę normalnie myśleć, idąc spać nie martwię się, że do 5 nad ranem będę zmagać się z umysłem. Jestem jak nowo narodzony! Żyje pełnią życia!

Mimo że czasem mam ochotę zapalić, to tego nie robię. Przypominam sobie co sie zemną działo!


Udało się! Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawe z tego co sie robi i zastanowić sie co sie chce robić w życiu.


easyfun

infostil - 25-12-2008
Temat postu: Cześć !!!
twój post mnie naprawdę poruszył. Mam taki sam problem z moja psychika i do tego objawy nerwicowe i depresyjne ale po przeczytaniu twojego postu po czułem sie lepiej wiedzac ze inni ludzie maja takie same problemy i wychodzą z tego po pewnym czasie tylko trzeba to przeczekać a to nie jest wcale takie łatwe ale mimo tego zaczynam wierzyć że bedzie lepiej mimo wszystko wielkie dzięki!!!

życze wesołych świat i szczęśliwego nowego roku !!! trzymaj sie :)))

Małgorzata - 26-12-2008

To super, że coraz więcej takich postów pojawia się na tym forum. Pocieszające. Gratuluję wszystkim, którzy podjęli rękawice i zaczęli swoją walkę. Ja wiem, że szanse są nierówne bo nałóg to podstępny i jadowity wąż, ale wierzę we wszystkich, którzy próbują bo to już milowy krok do przodu. Zdać sobie sprawę z tego, że wymaga się pomocy bo jest się narkomanem to niewątpliwy sukces. Później trzeba dawać radę i zmagać się z tym problemem każdego dnia. Mój partner podjął leczenie, co Wy na to??? Powoli odzyskuję nadzieję, że wróci z tej dalekiej podróży. Może za jakiś czas to on pochwali się na forum jak to udaje mu się wygrywać z uzależnieniem. Narazie to początek jego wędrówki. Trzymajcie kciuki.
Agnes - 02-01-2009

Bardzo sie ciesze, ze to napisales.. Daje taki kopniak energii. Ja dopiero zaczynam moja droge czystosci, ale jestem dobrej mysli, bo naprawde chce pamietac rzeczy dluzej niz 5 minut.. Pzdr
easyfun - 27-03-2009

Minęło już trochę czasu i dalej żyje w abstynencji. Do pewnego czasu nie było łato. Teraz spokojnie mogę powiedzieć, że było warto;) Nie ciągnie mnie już do starego nałogu! Wręcz doceniam życie bez niego w 100%!

Myślę, że skoro mi się udało to wam się też uda. Zawsze miałem problem z postanowieniami. Krótko wytrzymywałem. Dziś wiem, że było warto te chwile pocierpieć dla teraz wietrznej przyjemności;)


"wolny umysł"

Pozdrawiam i życzę powodzenia!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group