Uzależnienia - Forum - internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich
Bezchmurnie - Moj konicec
Zysky - 20-09-2010 Temat postu: Moj konicecWitam jestem tu nowy
Mam 23 lata pale gdzies od 8
Na poczatku sporadycznie (jak kazdy)
ale po roku wciagnełem sie ze paliłem prawie(albo dosłownie)dzien w dzien
To był moj zywioł.
Paliłem jak głupi i mozna powiedzec ze zjebałem sobie cały nastoletni okres
Jednak w styczniu 2008 roku nadszed przełom
Przestałem pic palic palierosy i wziołem sie za sport i kondycje(ktora była w opłakanym stanie) i nie paliłem zioła 4 miesiace!!! miedzy czasie znalazłem dziewczyne :)
Tylko ze wtedy nie zdawałem sobie sprawy ze mam z tym problem
po 4 misiacach zaczełem palic okazjonalnie raz czesto raz wcale.
Od listopada zaczełem sie pogranzac coraz bardziej
Do tego wszystkigo doszło cos jeszcze manowicie HAZARD!!
Gówno w ktore sie wpiepszyłem i zjebałem sobie zycie az do sierpnia tego roku
(przez hazard zaczełem palic po 2 latach papierosy:( )
a wiec Grałem a jak przegrywałem to w pocieszenie paliłem zioło
Od Hazardu sie lecze( miesiac abstynecji :) ) i jestem na dobrej drodze abym sie pozbył problemu hazard
Jednka problem jest z ziołem
Nie pale od 2 dni i mam cieszkie stany(depresja, brak sesu zycia, nic mnie nie cieszy)
Zaczełem poznawac siebie i swoje problemy
Pierwszy był Hazard a 2 był (jest) zioło
Jednak uwazam zdecydowanie ze bedzie mi trudniej wyjsc z zioł niz z harazdu
Dlatego zalogowałem sie tu abym miał wsparcie :)Zysky - 20-09-2010 Hazardu naprawde nie polecanm gdysz jest to gówno z ktorego wyjsc jest bardzo trudno
ale jak zaczełem z nim walczyc zaczełem poznawac siebie i ze swojimi problemami
I doszedłem do wniosku ze nie hazard jest probleme w moim zycie tylko palenie trawy
wiem ze straciłem nad tym kontrole i nie panuje na tym i ze to niszczy mnie od srodka
Wiem tez jak z tym walczyc(teoretycznie)
Meetingi dla anonimowych narkomanow (jutro wybieram sie na meeting)
Terapia z terapełta od uzaleznien
Oraz Silna Wola(chodz tu mogł bym podyskutowac)miodzio - 20-09-2010 Temat postu: :)wyglada, ze powaznie i solidnie podchodzisz do zmiany: terapia + grupa wsparcia to wg mnie dobra kombinacja
mysle, ze z terapeuta mozesz pracowac nad narkotykami i hazardem jednoczesnie, traktujac jedno i drugie jako wynik dzialania w Tobie podobnych mechanizmow
p o w o d z e n i a !Zysky - 20-09-2010 Bo meeting i terapia to tak naprawde jedyne wyjscie z tego(Jezeli ktos jest uzależniony)
Napisze cos co da troche do myslenia
Jestes uzależniony (czy to alko cz mj czy hazard) Czyli jestes Chory...
a silną wola biegunki nie zatrzyma sie prawda?Zysky - 21-09-2010 Prawda jest taka ze Utracilismy kontrole nad paleniem zioła.
Prawda jest tez taka ze nie odzyskamy juz tej kontroli nad tym.
Tak jak alkocholik popływa po jednym kieliszku tak my odpływamy po jednym buchu.
Pozdrawiamblanko2222 - 23-09-2010 Hmmm HAZARD! Maszyny w sklepach,dworcach,kasynach przyciagają co nie?Sam grałem w te gówna przez ladny rok ,a wszystko przez to ,ze kolega wrzucil 2zl i wygral 50zl,to mowie sobie ja tez zagram i wygram, dziwne ale zauwazylem ,ze na poczatku kazdy wygrywa ,tak jakby maszyna miala oczy i sobie mowila " o! ten jest tu pierwszy raz dam mu wygrac to przyjdzie jeszcze raz" 9/10 osob z mojej ekipy za pierwszym razem wygrywalo, ten 1/10 wygral za drugim... a pozniej grasz i przegrywasz, bylem w to wciagniety minimum 4h dziennie stalem przed maszyna ,ale nagle zapomnialem o niej tak jakbym nigdy nie gral w maszyny, nie wiem jak to sie stalo nie potrafie tego wytlumaczyc ,ale jestem wdzieczny ,ze to sie tak skonczylo.W sumie musze powiedziec ,ze jako jedyny z ekipy jestem na plus na maszynach , nie wiem czy znacie ale byly takie automaty o nazwie Bonus Jackpot, cudowna maszyna na ,ktorej naprawde duzo wygralem bo obczailem sposob jak podwajac np: z 2 do 450, w sumie podwoilem tak ze 100razy czasami z 2zl robilem 500 ;D Szkoda tylko ,ze cala wygrana w narkotyki wtapialem.Nie chodz na maszyny i tyle , to sie nie oplaca. moj kolega jest tak uzalezniony ,ze juz kredyt bral, firmowe pieniadze przetracal, i codziennie mowi ,ze juz nie gra ,a i tak za tydzien mowi ,ze 2300zl stracil. Ja gralem o wiele więcej niż on ,jak miałem większe pięniądze to odrazu płynąlem wielkimi stawkami ,a on tam na malych gral,a teraz ja nie gram wogole a on gra na wielkich stawkach, no coment i tyle......................a ziolo to nie pocieszenie,tylko ja to nazywam "TLUMIK" ono tylko otumania i tłumi pozytywne emocje. 3maj sie mistrzu powodzenia w abstynencji od maszyn zainteresowal mnie twoj temat, bo jest w nim mowa o hazardzie w co sam bylem wpieprzony. POWODZENIA!
ps."Bierzesz koc,herbatke z dziurawca,i odrazu jak wychodzi słońce,rozkladasz się na kocyku i oddychasz spokojnie,czujesz jak ciepło słonka przeszywa cale twoje ciało i wtedy mowisz sobie TAK JEST TO JEST NAJLEPSZY NARKOTYK!" bb
AZysky - 23-09-2010 http://www.hazardzisci.org/forum/
Zapraszam tych ktozy mają cos wspulnego z hazardem oraz z tymi ktorzy myslą ze hazard jest łatwym sposobem na szybko kase....
Oraz tu http://www.hazardzisci.org/
Przepraszam ze nie pisze na temat ale jako młody człowiek(23lata) chce wszystkich ostrzec przed ta zaraza bo rujnuje zycie (sam sie przekonałem na własnej skorze)Zysky - 24-09-2010 witam kolejny dzien ''na czystko'' staje sie faktem
Jednka są problemy...a mianowicie cisnienie(nie chodzi o łaknienie na zioło) tylko problem z wysokim ciesnieniem.
wczoraj zarwałem cało noc.Za nic nie mogłem zasnac (szumiało mi w uszach nie chciało mi sie spac) o godzinie 2 w nocy zmiezyłem cisnienie>okazało sie ze mam 150\100
zasnołem moze na godzine około 7 rano i wstałem po 8
Cały dzien byłem w pracy i zero zmeczenia oraz objawow nieprzespanej nocy
Wrociłem z pracy o 18 zmiezyłem cisnienie okazało sie ze mam 170\100 (wysokie)
Kupiłem sobie melisse i dostałem od mamy lek na nad cisnienie.
nie chce mi sie spac a jestem około40 godzina bez spania :/
Skutni trwałego palenia zioło wyszły
8 lat palenia(w tym rok to dzien w dzien)
PozdrawiamZysky - 25-09-2010 Noc była cieszka
po praktycznie 40 godzina nan nogach dalej nie mogłem spac :(
Melisa, leki,owoce i nic
o godzinie 3 w nocy(juz byłem sfrutrowany cało sytułacja) siegnełem po ostatnie koło ratunku a mnianowicie BROWAR a dokładnie 2 browary wypiłem w ciagu 10 min i do spania
Udało mi sie zasnoc (dopiero wstałem) lecz tak naprawde do nie jest dobry sposob na nadcisnienie i w poniedziałek szybciutko do lekarzaZysky - 01-10-2010 Dzis był przełomowy moment
Przyjechał kolega z ktorym dawno sie nie widziałem
Gadka, gadka o zyciu...
Wyskakuje z lufa dawaj złap bucham mam zajebisty towar EKO naturka.
Kusił mnie naprade długo...
Ja mu odpowiedziałem ze nie pale i nie bede palił gdysz tego nie potrzebuje tego
darowałem sobie gadek typu - ze to szkodzi i ze jest uzalezniony itp
kazdy sam musi do tego dorosnac
Jednak gdy mnie kusił czułem jak w mojej głowie wchodziło chore myslenie typu
''pal co ci szkodzi to przeciesz jeden buch zrelaksujesz sie''
Jednka terapie pomaga i chore myslenie zostało szybko wybite z głowy :)
Chodz przyznam ze miałem juz chwile słaboscie
Jednak NIE ZAPALIŁEM i jestem z tego bardzo dumny( wygrałem bitwe chodz przedemna jeszcze cała wojna)
Pozdrawiam :)
Ps nie pale 2 tygodniercornell - 01-10-2010 Jak się przekonałeś na własnej skórze - marijuana może też uzależnić fizycznie. Popraw mnie Miodziu jak się mylę, ale słyszałem (od mojego byłego terapeuty), że przy długotrwałym używaniu THC już tak wsiąka w metabolizm, że reguluje procesy neuralne i odstawienie wiąże się z ostrym (a dopiero potem z przewlekłym) zespołem abstynencyjnym. Czyli że potrzebne jest coś na kształt kilkudniowego detoksu. U niektórych pojawiają się nawet konkretne nerwobóle. Oczywiście tylko jako preludium do długiej i żmudnej walki z nałogiem i uczenia się świata na nowo... Tak czy owak: gratuluje 2.tygodnia abstynencji. Ale strzeż się nadmiernej pewności siebie, bo niejednego zgubiła, np.skromnego autora tego tekstu niejeden raz... Nie poddawajta się!miodzio - 01-10-2010 Temat postu: fizycznie/psychicznieobecnie odchodzi sie od dzielenia uzaleznien na fizyczne i psychiczne - i slusznie wg mnie, bo ciezko to rozgraniczac - faktem jest, ze spotykalem ludzi, ktorzy kwalifikowali sie na detoks z powodu silnych objawow odstawienia marihuany (trudno mi zgadnac, czy wynikalo to z ich podatnosci psycho-fizycznej na takie rpoblemy, czy moze z innych powodow, np. dodatkow dilerskich czy palenia odmian o zwiekszonej dawce zwiazkow psychoaktywnych)Zysky - 02-10-2010 Jezeli chodzi o pewnosc siebie to pewny nigdy nie jestem
nawet ta sutułacja z kolega ktora napisałem pokazała ze momentami dał bym za wygrana
Jednka włoczył sie tzw hamulec ktory ktory powiedział mi kim jestem co sie stanie gdy zapale(jaki bede miał stan) i co najgorsze gdy ten stan zejdzie(bede miał znow ciogoty na bucha)
Dlatego napisałem ze wygrałem bitwe ale przedemna cała wojna ktore w nieoczekiwanie momecie moge przegrac (tzw nawrot choroby)
Jezeli chodzi o uzaleznienie fizycze to take wystepuje
Czasami człowiek palił taka chemnie ze niewiadomo jakie mogło byc tam gowno
Dopalacze tez sie paliło a to wielka zagadka co tam było ze przypominało stan z MJ
Chodz tez fizyczne uzaleznienie moze byc spowodowane stanem psichycznym po odstawieniu MJ i DP
pozdrawiam :)Zysky - 08-10-2010 3 tygodnie jestem na czystko
Przez te 3 tygodnie zrobiłem wiecej rzeczy niz przez ostatnie 6 miesiecy gdy paliłem
Moja aktywnoc fizyczna(soprt) razy umysłowa(czytam ksiezki ) wzrosła 100 razy
Pytanie do samego siebie:
Jak mogłem byc tak głupi i marnowac tyle czasu na palenie gówna co tak naprawde nic nie dawało?
Pozdrawiam :)Zysky - 17-10-2010 Pierwszy miesiąc abstnecji :)
Ogólnie jest zajebiscie bardzo szybko nadrabiam czasu który straciłem palec MJ
Nie mam ochoty na zioło bo dużo lepiej jest bez niego :)
Sport działa na moje ciało bardzo pozytywnie, ostatnio nawet nie mam problemów ze snem :)
Przez ten miesiąc przeczytałem tyle książek co przez cały życie(Psychologiczne książki)