To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - Niewiem co roboci

Damiano - 05-03-2009
Temat postu: Niewiem co roboci
Pierwszy raz zaczolem pal;ic rok temu na moich urodzinach po wakacjach palilem raz na jakis czas po sylwestrze przez dwa miesiace styczen , luty palilem co tydzien ostatnio zapalilem 3 tygodnie temu i od tamtego czasu neiwiem co sie dzieje ;/ mam bardzo duze problemy z koncentracja tydzien po zapaleniu czulem sie jakbym byl pod wplywem marihuany ,a nic nie palilem czulem sie jakbym snil troche mi juz to przeszlo ale dalej mam silne zaburzenia koncentracji niewiem co robic ;/;/ przez te trzy tygodnie mam same problemy ;/ jzu neiwiem co robic jak mi nie przejdzie to po co mi takei zycie ? ;/
Damiano - 05-03-2009

Jeszcze dodam ,ze mam 17 lat i niezamiezam juz palic ;/
Damiano - 05-03-2009

niemoge sie skupic mam depresje neiwiem co robic ;/ chce ,zeby bylo tak jak wtedy kiedy nie palilem zastanawia mnie jedno palac rzadziej od znajomych oni pala dzien w dzien nim nic nie jest .. niewiem co robic prosze o porade
Damiano - 07-03-2009

powie mi ktos co mam robic ?
miodzio - 07-03-2009

hej Damiano - 3 tyg. bez ziola to zwykle za krotko, by dojsc do normy - problemy z koncentracja moga sie utrzymywac jeszcze dlugo po odstawieniu palenia - epoizody w postaci flashbackow, zawieszek czy dziur w pamieci moga sie przytrafiac przez wiele miesiecy - czasem nawet tak bywa, ze dopiero po odstawieniu ziola te problemy sie nasilaja

ale cierpliwosci :) skoro juz nie zamierzasz palic, to pomalutku dojdziesz do siebie :)

co do "znajomych co pala dzien w dzien i nim nic nie jest ": tak to jest, ze szybkosc pojawiania sie problemow w wyniku palenia nie jest jednakowa u wszystkich - sporo zalezy od indywidualnych predyspozycji - mozliwe, ze Twoja psychika jest bardziej podatna na klopoty - jesli tak, to warto sie pogodzic z faktem ze dragi nie sa dla Ciebie i pozegnac sie z nimi na zawsze, zanim pojawia sie powazniejsze problemy

pzdr i powodzenia!

Damiano - 07-03-2009

dzieki za pomoc mam nadzieje ,ze to co sie ze mna dzieje kiedys minie , jak minie to sie odezwe :) i wsumie ciesze sie ,ze to mnie dopadlo teraz a nie np po paru latach bo wtedy byly by pewnie wieksze konsekewencje :)
Damiano - 09-03-2009

Dzisiaj kumple mnie namowili ,zebym sie napil znimi wiec sie napiulem w sumie nie wiem czemu z nimi poszedlem pic bo z reguly nie pije pewnie przez to chcialem sie napic przez to cale moje palenie i te cale moje problemy chcialem sie za to wszystko napic . Jak sie bylem uzalezniony od tytnapilem to clay czas plakalem przez to jak sobie zycie zniszczylem papiuerosy palilem rok ale zucilem zdnia na dzien potem po paru miesiacach doszla maryska a teraz sie uzalam nad soba jak ja sobie zycie zmarnowalem ale dobra pogodze sie z tym zobacze co bedzie dalej
fincz - 10-03-2009

nie mozna mowic o zmarnowanym zyciu dopiero je zaczynajac ;) i nie ma sie z czym godzic, nie mozna sie godzic, trzeba starac sie robic tak, zeby nauczka zmarnowanego czasu byla nasza sila i motywacja, aby dalej juz nic nie marnowac! damy rade :) ja w to wierze jak nigdy wczesniej. nawet bylem u spowiedzi pierwszy raz od 5 lat w niedziele, jak sie spowiadalem to sie ksiedzu az pobeczalem, a mam 22 lata ;) dosc duzy jak na bek.
donedone - 11-03-2009
Temat postu: damiano....
czesc

dokladnie tak jak napisal moj poprzednik...

Damiano... Przyjacielu!!!! Damiano... Damiano.. Zajarales kilka razy...kilkadziesiat, co za roznica? naprawde haha, uwierz mi to niewiele...
Poszedles sie uchlac, raz, dwa? 1837648712 razy? to naprawde nie ma znaczenia...
wiesz co jest ciekawe i wazne?
ZE MASZ SWIADOMOSC!!!

Damiano....

Wszystkiego najlepszego i powodzenia! To, ze widzisz ze tak naprawde wolisz zyie wolne od uzywek jest najwazniejsze, postaraj sie przezywac je jak najlepiej, co ja mam ci poradzic...nic! bo WSZYSTKO zalezy od Ciebie! powodzenia!
napisz co slychac, pozdrawiam.
:-)

miodzio - 11-03-2009
Temat postu: :)
i znow dorzuce kamyczek :)

jasne, ze swiadomosc wazna sprawa - ale znam spore grono cpajacych, majacych spora swiadomosc tego, jak sie niszcza - niewiele to zmienia w ich zyciu i zachowaniach

wg mnie decyzja i determinacja za niemniej wazne i bez nich mozna latami miec swiadomosc i isc pod wode coraz glebiej

zycze zatem nam wszystkim swiadomosci, za ktora idzie KONKRETNA DECYZJA zmieniania sie w dobra strone:)

Damiano - 11-03-2009

Najgorsze to co we mnie jest tak powoli schodzi chocby wcale. wychodzac na dwor patszac na ludzi widze ich nie wyraznie nie umiem tego do konca opisac tak jakbym byl w lekko zwolnionym tempie ,ostatnio bylem w sklepie to modlilem sie ,zeby jak najszybciej z tamtad wyjsc pocilem sie jak diabli bedac przy kasie i pakujac zakupy zaczely mi sie rece trzasc z nerwow jeszcze do tego szukajac rzeczy ktore mialem kupic stanowily dla mnie jak najwiekszy problemem . Jeszcze szkola jak mam sie czegos na uczyc na spr albo kartk to nie umiem niczego zapamietac czytajac to caly czas nie umiem sie skupic ,nawet jak tego jest malo to i tak mam problem zapamietania tego . Na Kazdy spr musze miec sciage teraz mamy spr z gegry z mapek i nie wiem jak sobie z tym poradze . Modle sie ,zeby to co we mnie jest jak najszybciej mnie opuscilo . Chce wrescie normalnie funkcjonowac wsrod ludzi .
Damiano - 14-03-2009

Troche juz mi przechodzi nie widze az tak bardzo niewyraznie ,ale do tego mam bole skroni mam nadzieje ,ze zaniedlugo przejdzie
Damiano - 16-03-2009

Niepale juz miesiac a dalej czuje sie tak jakbym byl pod wplywem marihuany . MIal ktos podobny problem ? Niewiem czy isc do Neurologa czy samo mi to przejdzie powiedzmy ,ze troche mi to przeszlo ale dalej dobrze nie widze . Mam przelotne bole skroni i oczu :/ neiwiem co robic czy czekac ,az mi to przejdzie czy udac sie do jakiegos specjalisty ? Mial ktos cos podobnego ?
norbi - 16-03-2009

nie martw się Damiano, nie jesteś sam z takimi problemami. Nie pale 2 miechy, też mam problemy z nieostrym widzeniem, do tego napady lękowe, ciągłe zmiany nastroju,wszystko wydaję się być zupełnie inne, obce....wogóle mam wrażenie ,że thc zaburzyło cały mój układ nerwowy, ciągle czuję się spięty, nie mogę się wogóle rozluźnić, nie reaguje jak kiedyś na zmiany temperatur itp. Ponoć wszystko przechodzi, ale potrzeba czasu! Także głowa do góry... najlepiej się czymś zając i nie skupiać się na dolegliwościach, bo to nie ułatwia wytrwania w tym lichym stanie. Pozdrawiam!
Damiano - 17-03-2009

Dzieki uspokoiles mnie troche modle sie tylko ,zeby to minelo .CHodze na treningi sztuk walk juz 0,5 roku chodzilem nawet wtedy kiedy palilem .Treningi mam 2 razy w tygodniu i staram sie o tym tak nie myslec. Jak jestem w jakims pomieszczeniu to jakos daje rade ale jak wyjde na dwor to zdaje mi sie ,ze widze o wiele gorzej jakos daje rade bo wiekszosc czasu jestem w domu ,a jak znajomi przychodza to jedynie jestem z nimi na schodach :) Oby szybko minelo bo mam tyle spraw do zrobienia ktorych nie zrobilem . Ciesze sie tylko ,ze Nadmiernie palilem tylko 2 miesiace do tego razu kiedy mi sie z wzrokiem stalo . Norbi jak tobie to minie to napisz


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group