Jak mądrze być obok? - żalę się...
szigets - 12-03-2009 Temat postu: żalę się... witam wszystkich na forum, zaglądałam tu wiele razy ale dopiero dzisiaj zdobyłam się żeby napisać.
Mój problem jest taki jakich wielu użytkowników tego portalu.
Jestem żoną męża, który jest uzależniony od marihuany.
Palił kiedy się poznaliśmy potem oszukał mnie, że jest to już za nim. Pobraliśmy się a po 2 latach zorientowałam się, że problem nadal istnieje. Jest to dla mnie o tyle trudniejsze, że mamy dwójkę dzieci.
Jego podejście do tematu jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe.
Kiedy staram się o tym porozmawiać śmieje się ze mnie, obraża, mówi, że jest mniej szkodliwe od papierosów a nielegalne bo żyjemy w głupim kraju.
Zaproponowałam terapię, ale stwierdził że pójdzie jak będzie już uzależniony.
Nie wiem jak długo będę jeszcze w stanie to znieść, bo samo palenie marihuany to tak naprawdę mały kamyk, który powoduje lawinę dziwnych zdarzeń...
nie umiem mu pomóc.
groszek - 17-03-2009
Może powinnaś spróbować sama najpierw porozmawiać z jakimś terapeutą? Ja byłam w poradni Monaru, bo ten problem ma mój chłopak i tam dowiedziałam się jakie kroki najlepiej powinnam podjąć. Co prawda nie obejdzie się bez przyprowadzenia tej osoby na terapię, ale zawsze można najpierw samemu spróbować.
szigets - 20-03-2009
też tak pomyślałam i zadzwoniłam do Monaru... i w jeszcze jedno miejsce, które znalazłam na internecie jednak nikt nie odbierał. próbowałam parę dni. może mają podany zły numer? nie wiem. nie mogłam znaleźć żadnego kontaktu ani pomocy żyjąc w dużym mieście dopiero kiedy trafiłam tu.
miodzio - 20-03-2009 Temat postu: pomoc Szigets - jak podasz miejscowosc, to podpowiem namiary na miejsca pomocy w okolicy - pzdr (moze byc tu albo na priv, ewentualnie odezwij sie na GG - na stronce ZieloneMity sa godziny, kiedy bywam)
szigets - 26-03-2009
dziękuję za odpowiedź.
dzisiaj zobaczyłam "UWAGA! UWAGA!" i zamierzam zadzwonić. jestem z wrocławia. a czy są jeszcze jakieś inne oprócz tego, które zajmują się tym samym problemem?
miodzio - 26-03-2009 Temat postu: :) Szigets - zadzwon na komorke albo odezwij sie na GG, pogadamy - jak Ci z jakichs wzgledow nie przypasuje "moja" poradnia, to doradze Ci gdzie jeszcze we Wrocku szukac
|
|
|