Bezchmurnie - Polecane poradnie oraz opinia? - Poznań
hope - 29-09-2010 Temat postu: Polecane poradnie oraz opinia? - Poznań Jakie Poznańskie poradnie polecacie ?
Znalazłem tą poniżej , gdyż mieszkam na Dębcu i miałbym blisko, bez korków do Lubonia. Godziny też ok bo do 19 i moglbym chodzic po pracy. Niestety najcześciej w Poznaniu jestem tylko w pt i weekend.Chciałbym wcześniej usłyszeć jakąś opinie na jej temat. Czytałem też dobre opinie na temat poradnii na Marcinkowskiego.
http://www.leczenie-uzaleznien.info/
Poradnia w Poznaniu
Lokalizacja
os. Zwycięstwa 108
(budynek Ośrodka Zdrowia; bezpłatne parkowanie przed ośrodkiem)
tel/fax: 061 828 99 93
[Mapa z zaznaczoną lokalizacją poradni]
Godziny otwarcia
Poniedziałek do piątku w godz. 8.00 - 19.00
i oddział tej samej poradnii w Luboniu
Poradnia w Luboniu
Lokalizacja
ul. Kościuszki 53
(możliwość bezpłatnego parkowania w okolicy)
tel/fax: 061 8130 933
[Mapa z zaznaczoną lokalizacją poradni]
Godziny otwarcia
Poniedziałek do piątku w godz. 8.00 - 19.00
Dziś dzień pierwszy i jak ktoś napisał na forum "I choose to live" - TAK !!!!!!!
hope - 30-09-2010
miodzio , może ty coś wiesz na temat tej poradni ? :>
miodzio - 30-09-2010 Temat postu: Poznań Niestety nie umiem nic powiedziec o tej poradni - ale wg mnie skoro jest blisko to warto sprobowac.
Rekomendacje ministerstwa zdrowia (a konkretnie KBdsPN) maja na pewno w Poznaniu te placowki:
Poradnia Profilaktyki i Terapii Uzależnień „Monar”
Poznań, ul. Grunwaldzka 55/18
tel: 618687227
tel: 618679804
Centrum Profilaktyki Uzależnień
Poznań, ul. Marcinkowskiego 26
tel: 618557354
Punkt Konsultacyjny Caritas dla Młodzieży Zagrożonej Uzależnieniem od Narkotyków, Alkoholu i Rodzin
Poznań, ul. Rynek Wildecki 4a
tel: 618356851
hope - 30-09-2010
Dzięki za odp :)
w sumie na na Rynek Wildecki mam taką samą drogę , a nie chciałbym trafić w miejsce które mnie totalnie zniechęci do tego typu pomocy.
Pzdr
miodzio - 30-09-2010 Temat postu: punkt konsultacyjny najlepiej zadzwon i sie upewnij co oferuja - czasem w punktach konsultacyjnych jest tez terapia, a czasem tylko mozna liczyc na wstepna porade i podpowiedz, gdzie szukac pomocy terapeutycznej (a to jakby juz masz)
rcornell - 01-10-2010
Witam. Nic mi nie wiadomo na temat poradni na Dębcu i Wildzie, ale osobiście uczęszczałem na grupy i indywidualną na Marcinkowskiego i mogę zarekomendować. Jak zaczynałem, to przez telefon nie za wiele sie dowiedziałem, trzeba było przyjść i się umówić. Już to pisałem w którymś poście, ale nie zaszkodzi napisać raz jeszcze: człowiek, którego szukasz nazywa się Marcin Zagański. Z całą pewnością jest w Poznaniu dużo dobrych specjalistów, jednak ja nie znam ich, a jego mogę zarekomendować. A chyba lepiej pofatygować się trochę dalej, niż chodzić, żeby chodzić (na bank się nie zrazisz).
hope - 03-10-2010
Szczerze to nie poszedłem jeszcze do poradni ale nie pale :) 5 dzień. Jutro wyjeżdżam do pracy ( więc kolejne 4 dni będę poza zasięgiem palenia :D, bo na wyjazdy nie biorę ) Mam na tyle silną motywacje , że chyba daje rade sam ! choć wiem , że 5 dni o niczym jeszcze nie świadczy :)
Jak myślicie spróbować samemu ? czy jednak wesprzeć się pomocą poradni ?
(jednocześnie mam założone , że jeśli bym się złamał to pierwsze to idę po pomoc)
Peace V
suzi84 - 03-10-2010
Dlaczego odkładasz pomoc na kiedys?
hope - 03-10-2010
pewnie dlatego , że chciałbym poradzić sobie z tym sam . Udowodnić , że potrafię wygrać, że jestem na tyle silny ! Przemyśle to jeszcze. Kładę się spać. 5 dzień zaliczony :) . Jutro do pracy.
Peace V
"razem rzucimy to gówno" niech będzie z wami ;)
rcornell - 07-10-2010
Co chcesz i komu udowadniać? Konfrontujesz się na codzień z rzeczywistością, która jest przesycona Twoimi wyzwalaczami, zapewne. Zapewne, bo nie sądzę, żebyś zdążył coś zrobić w tym kierunku. Jak chodziłem na Marcinkowskiego na terapię, usłyszałem taką ciekawą rzecz (spośród wielu innych wartościowych uwag): Twoje uzależnienie to jest taki bokser, świetnie przygotowany, świetnie zbudowany, większy, silniejszy i cięższy od Ciebie. I zawsze dostaniesz od niego baty, choćby nie wiem co. On za każdym razem zachęca Cię do wejścia na ring. Oczywiście, kiedy jesteś świeżo bo laniu, które Ci spuścił, nie masz sił. Ale jak już trochę wyzdrowiejesz, to znowu Ci się kozak włącza i mówisz sobie "może tym razem sie uda". A sztuką jest powiedzieć mu "sory stary, jesteś silniejszy, więc wiesz, no nawet nie ma sensu, żebym się z Tobą mierzył", odwrócić się i pójść w inną stronę. Proszę Cię, zrób to dla wirtualnego obiektu, jakim jest życzliwa Tobie osoba - rcornell z forum - zadzwoń na Marcinkowskiego i znajdź człowieka, o którym pisałem. Pójdź tylko na jedną wizytę, potem rób co chcesz, wypal sobie mózg, rozwal życie, zrób dziecko z jakąś ćpunką, ale po tej wizycie, plizzzzzz!
|
|
|