Bezchmurnie - problemy z pamiecia
123frytki - 20-10-2010 Temat postu: problemy z pamiecia Nie pale może z 4 miesiące(po 3 latach palenia dzień w dzień) nie zauważyłem u siebie nic po za coraz bardziej pogarszająca się pamięcią, miał może ktoś z was takie dziwne zjawisko że zamiast się poprawiać to pogarsza ? Po trzech dniach zdarza mi się ze nie pamiętam "najważnieszych" momentów z tego dnia. Rzeczy które były parę dni temu pamiętam jakby były parę tygodniu temu. Doradźcie mi jakieś tabletki na pamięć lub ćwiczeń które moze sami stosowaliscie na polepszenie pamięci z góry dzięki.
tromff - 21-10-2010
ja potrzebuje godzine zeby sobie przypomniec co jadlem wczoraj na obiad, a co dopiero co sie dzialo 3 dni temu... wczoraj rozmawialem z przyjaciółmi na temat kiedy ostatni raz zapalilem squna... i za cholere nie moglem sobie przypomniec kiedy to bylo... debatowalismy z godzine i rozkminialismy co to za dzien byl i nic z tego a bylo to raptem tydzien temu, poza tym taka date racej pownienem pamietac... spróbuj sesje i jakies centrum witamin szamac moze pomoze, a jak nie to podbij do lekarza niech ci cos fajnego zapisze :) mozesz tez sprobowac w aptece spytac czy nie znaja jakiegos suplementu dosteepnego bez recepty :)
kogut - 21-10-2010
witam omega 3 pdobno pomaga to jest z tranu mozesz o to spytac w aptece napewno maja. sam tez mam zamiar sie wybrac po to do apteki i zaczac stosowac.
felka - 21-10-2010
Hmm, ja nie palę wcale jakieś 2lata.Znaczy byłoby 3 ale po roku był jakiś jednorazowy epizod. . Mi "wykasowało" pamięć krótką. Na początku totalna niezdolność skupienia się na czymkolwiek i niezdolność zapamiętywania informacji. Po przeczytaniu strony jakiegoś tekstu już za chwilę nie mogłam powtórzyć co było w środku. Jakieś 3 mies. temu kupiłam sobie lecytynę i zaczęłam to wcinać i mam wrażenie poprawy. Mogę znowu czytać książki.
Nie wiem to chyba normalne, z tego co pamiętam też tak miałam po odstawieniu, że wieczorem nie mogłam sobie przypomnieć co robiłam rano, dni mi się zlewały w jedno i dziwne rzeczy się działy z poczuciem czasu. Ale spróbuj z lecytyną, może pomoże.
felka - 22-10-2010
A ogólnie mimo, że nic nie zauważasz w tym momencie pomyśl o fachowej terapii. Uzależnienie to choroba nawrotów. Sama wróciłam po 4 latach niepalenia i zaczęłam znowu jarać i wsiąkłam na pół roku, wolałabym tego epizodu nie mieć, potem pół roku trzeźwości potem znowu epizod, potem rok trzeźwości, znowu epizod i teraz 2 lata całkowitej trzeźwości, no prawie, bo przebywałam czasami w oparach jak mój facet jarał, więc można to nazwać paleniem biernym :-). To jest tak jak alkoholik nie może zjeść cukierka z alkoholem. Niby nie odczuwasz żadnej zmiany itd. w końcu sobie pomyślisz, a jednego nie zaszkodzi, potem drugi trzeci i znowu trzy lata polecą....Albo znajdziesz sobie argument, że musisz znowu zacząć jarać bo Ci się pamięć pogarsza. Mózg jest w stanie wymyślać różne rzeczy by sobie zracjonalizować nałóg i budować system iluzji i zaprzeczeń. Terapia pomaga z poradzeniem sobie z przykrymi objawami odstawienia. Ja żałuję że wcześniej nie zaczęłam się fachowo interesować tematem. Dopiero odwiedzenie grupy w związku z chorobą uzależnieniową mojego faceta uświadomiło mi na czym polega problem. Mimo, że sama nie palę 2 lata, wiem, że też jestem uzależniona i są sytuacje, które nadal grożą "zostaniem wciągniętym", jakiś większy kryzys, depresja i lecisz. Wolałabym uniknąć żeby mnie wcięło któregoś razu znowu na parę lat, więc teraz po 2 latach trzeźwości pomyślałam świadomie o terapii, żeby uniknąć ewentualnych wpadek i utraty stabilności którą udało mi się do tej pory zbudować.
123frytki - 22-10-2010
nie powiem, miałem czasem sporadyczne myśli żeby zacząć palić to może pamięć mi wróci ale byłoby to rozwiązanie na chwile i problem wróciłby z jeszcze większą siłą. Po za witaminami spróbuje zacząć czytać książki może nawet zaległe lektury co byłoby podwójnym sukcesem ;)) a narazie staram sie cieszyć z nawet jakiś drobnych wspomnień które sobie przypomnę
|
|
|