To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - Koniec z tym :)

JDaniels - 15-11-2010
Temat postu: Koniec z tym :)
I tak właśnie zacznę ten post...
A wszystko zaczęło się na studiach.... pale o 2008 roku ( dość regularnie - jakieś 3 dni w tygodniu).

postanowiłem w poniedziałek rzucić to palenie!!! Więc mija tydzień... cóż już 2 razy odmówiłem i bardzo się z tego cieszę.... Może nie jestem jakimś wyjadaczem ( znam osoby, które palą od ponad 10 lat, i nie tylko palą... dropsy, amfa, dopalacze.. ) Na szczeście dla mnie to może rosnąć na drzewach i tak tego nie będę brał!!!!!

Zielsko dawało i chwile relaksu - choć kilka spraw bym nie rozwiązał... otwiera się umysł i rodzą się pomysły!!!! i kilak z nich wprowadziłem w rzeczywistość i jeszcze na tym zarobiłem.. :)

Jakie skutki palenie dostrzegłem... brak zorganizowania! w moim przypadku gdzie prowadzę firmę od 3 lat jest to znaczący czynnik!!! Choć zawsze lubiałem się w coś wkręcić - jakiś projekt itp... no ale co z tego... nie chce być żywym trupem!!! Chcę mieć kontrolę nad swoim życiem, nad decyzjami, nad przyszłością...

mam nadzieję, że dam radę!

i pomogę innym!

Pozdrawiam

lost - 15-11-2010

Gratuluje podjecia decyzji ! I zycze powodzenia ! A co do odmawiania to powiem Ci ze odmowisz raz, drugi , trzeci , dziesiaty, dwudziesty itd. az w koncu nie odmowisz bo uzaleznienie jest silna natretna potrzeba zazycia narkotyku, w tym przypadku zapalenia marihuany, wiec z czystego doswiedczenia radze nad pomysleniem zeby zmienic otoczenie na takie ktore nie pali marihuany, i do tego unikania sytuacji gdy pali sie marihuane bo to wywoluje glod narkotykowy. Po prostu trzeba unikac rzeczy, sytuacji, miejsc zwiazanych z marihuana.
Pozdrawiam

JDaniels - 15-11-2010

na razie się trzymam... mam za dużo na głowie ostatnio i to jest dobre...

Na szczęście nie mam walki z dnia na dzień !!!!

DZIŚ MIAŁEM KOLEJNĄ PROPOZYCJĘ :) ale odmówiłem :)

ale ci ludzie palą - nie znają umiaru :)

pewnie palić nie przestane... wszystko jest dla ludzi ale z głową :)

trzeba wybrać priorytety i iść z konsekwencją...

miodzio - 16-11-2010
Temat postu: ?
czyzbys po paru dniach juz zmienil decyzje?
wczesniej pisales: koniec z tym!
teraz: pewnie palic nie przestane, wszystko jest dla ludzi...

obym sie mylil, ale wyglada, ze otwierasz sobie furtke powrotu do schematu

wg mnie osoba uzalezniona nie jest w stanie wrocic do palenia kontrolowanego - na to wskazuje moje doswiadczenie i pewnie niejeden z forumowiczow to moze poswiadczyc...

coz, kazdy kto odbija od narkotykow na starcie nie potrafi sobie wyobrazic, ze juz nie siegnie nigdy - nie jestes wiec sam w tym mysleniu - udzial w terapii pozwala te sprawy poukladac w glowie



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group