To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - ehh.. dam rade ?

simpol - 29-07-2009
Temat postu: ehh.. dam rade ?
Witam serdecznie forumowiczow ;) na wstepie chce powiedziec, ze ciesze sie ze jest takie forum i jestescie wy, a wiec. mam na imie Damian koncem grudnia koncze 18 lat ;).
pierwszy raz zapalilem z kolega ktory wprowadzil sie na moja dzielnice, zaczelo sie od palenia ras na tydzien czasem czesciej w gimnazjum zaczolem sie kolegowac z grupa osob ktorym palenie sprawialo taka frajde jak mi i zaczelo sie od palenia lufek potem przezucilismy sie na "wiaderka" i tak zaczelo sie codzienne palenie, znikalem z lekcji zeby isc do lasku zajarc itp ;)
Nawet nie wiedzialem kiedy tak sie wkrecilem ze nie wyobrazalem sobie dnia zeby nie zajarac.. ok i jaralem. ale to co sie zaczelo dziac teraz to przesada jestem teraz w 3 kl liceum a zaczolem w 1 gim czyli juz 5 lat,(udawalo mi sie robic przerwy na jakis czas) zanim powiem o co chodzi dokladnie to chce powiedziec, ze nie mam zadnych shizow czy jakis wiekszych problemow przez jaranie, dziurki mam ale daje sobie z tym rade no i jak kazdy mam problem z amotywacja ;p ale ogolnei nie narzekam a wiec, jakis czas temu zaczol sie dziac koszmar ;p jechalem do kolegi zapalilem u niego 3-4 wiaderka wracalem do siebie na rewir szlo zawsze jeszcze kilka gietow z bonga i jeszcze wieczorem jaralem... 3 razy w dzien to byl minimum czasem nawet 4 5 (nie przesadzam ani troche) no i tak cvhodzilem "zajebany" calymi dniami. (rodzice nigdy mnie nei przyczajili) :) az pewnego ranka obudzilem sie i mysle " co ty kurwa robisz???" mam niecale 18 lat a czuje sie jak wywloka jaram jaram i jaram ;)(caly czas zmulony) mysle ze czas z tym skonczyc ;p no ale sie nie udalo znow jaralem, scisnolem 2 wiaderka i bylem dumny ze udalo mi sie scisnac tlyko 2 wiaderka ale teraz wiem ze to juz o 2 wiaderka za duzo ;). kilka dni temu pomyslalem ze cale zycie ucieka mi i siedze jaram jaram i gowno z tego zycia mam ;> hmmm ogarnolem sie i przestalem jestem na detoksie juz 2 tydzien. pierwsze kilka dni bylo dla mnie koszmarem skrecalo mnie zeby isc na jakies w. ;) ale walczylem walczylem i teraz juz nie mam takiego czegos ;), ale nie powiem zebym sobei nie zajaral ;p. czy jest szansa ze juz to oleje i nie wroce do tego ?? bardzo tego pragne ale znam siebie i wiem jaki jestem ;) a najgorsze jest to ze zapewne tak jak wy wszyscy nie tyle ze chce ale lubie sobie zapalic ;) ale walcze ;)! powiedzcie czy np po miesiacu moze mi wrocic chec jarania ;)?? napiszcie cos, duzo dla mnie to bedzie znaczyc, Miodzio co o tym myslisz? bo wiem ze w tych sprawach jestes rutyniarzem. Pozdrawiam

Korek - 30-07-2009

Niestety Miodzio jest aktualnie niedostępny jak pewnie zauważyliście :( nie posiadam takiej wiedzy jak on i nie jestem żadnym terapeutą, ale też jarałem 6 lat i wyszedłem z tego, więc powiem Ci co ja o tym myśle :)

Jeśli nie jarasz już 2 tygodnie to spoko, gratuluje i trzymaj tak dalej! Według mnie ważna jest swojego rodzaju sumienność i szczerość wobec siebie, nie można się "luzować" i mówić: zapale raz na kiedy, albo: nie paliłem już dwa miechy, jeden raz to się nic nie stanie... nie, takie myślenie nic nie da :( jeśli chcesz rzucić, rzucić naprawde to musisz powiedzieć zdecydowanie nie i po prostu nie palić. Bardzo dobrym wyjściem jest zmiana towarzystwa na niejarające (to chyba jest najtrudniejsze) znalezienie jakiegoś hobby (ja fotografuje) albo dziewczyny która pomoze Ci i zmotywuje :) na poczatek najlepiej zacznij od garsci porad ktora napisal Miodzio tutaj na forum :)

I pamiętaj jeśli będziesz bardzo chciał dasz rade! a chęć do jarania? kiedy nie będziesz palił już dłuższy okres czasu i zauwazysz jakie fajne jest to nowe zycie,życie bez jarania wtedy zapomnisz o chęci do palenia :) Pozdrawiam i powodzenia!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group