To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - Stany lękowe - moja historia

baart - 25-08-2011
Temat postu: Stany lękowe - moja historia
Witam,
zioło popalałem od liceum. Były okresy że czesto 2-3 na tydzień. Miałem później dłuższy okres przerwy (jakieś 2 lata) po czym popalałem sobie od jakiś 2-3 lat. Częstotliwość 3-5 razy w roku i raczej symbolicznie (2-3 małe buchy).

2 lipca wpadli znajomi i zaczeliśmy palić hasz. Jak na siebie wypalilem bardzo dużo.
ok 2 dotarłem do domu i poszedłem spać. o 5 obudziłem sie ze strasznym lękiem, mrowienie mózgu, problemy z oddychaniem, bardzo szybko bijące serce, suchość w ustach, wkrętki że jestem chory psychicznie. Nie wiedziałem co sie ze mna dzieje. Wziąłem kilka proszków przeciwbółowych, nassennych i po 3h męczarni poszedłem spać. Niestety obudziłem sie z podobnymi objawami.

W pon i wtorek w pracy czułem sie odrealniony, panikowałem ze w biurze nie otwierają się okna, duszności były straszne cały czas. Postanowiłem że musze isc do lekarza.

Internista po zrobieniu podstawowych badań przepisał 0,25 AFOBAMU.
Brałem go przez jakiś tydzień miedzy czasie robiąc reszte badań.

Z badań wynikało że jestem zdrowy jak ryba. Niestety bad trip nie mijał. Rano jak tylko otworzyłem oczy czułem w ułamku sekundy napięcie w mózgu. Szybko jadłem śniadanie żeby tylko wziąć AFOBAM. Brałem go ok tygodnia, duszności sie zmiejszyły, głupie myśli odeszły.

Od 4 tyg nie biore AFOBAMU. Zdarzyło mi sie tylko 2 razy podczas nocnych ataków, raz po dużej dawce magnezu na noc, ostatnio po dawce LECYTYNY.

Z dusznościami jest coraz lepiej, od 2 tyg praktycznie ustały, zaczeły sie tylko głupie myśli o chorobie psychicznej, kiedy to minie, nie mam już sił itp. Myśle że jest to spowodowane alkoholem, który w ostatnim tygodniu codziennie piłem.

Powoli wracam do normalności, czasami jest lepiej, innym razem gorzej.
Jesli mam zajecie w czasie dnia jest ok, prawie nie myśle o swojej chorobie. Najgorsze są myśli o tym, wtedy nakrętni robią sie nie do zniesienia.

W tej chwili od 2 dni biore tylko APAP, pomaga mi w to napięciowym bólu głowy.

Piszę ten post żeby pocieszyć innych że to mija i z tygodnia na tydzień jest coraz lepiej.
Prosze nie bójcie się leków psychotropowych, one pomagaja nam wyciszyć organizm + ogranicznie używki, MJ i alkohol nie pomagają a mogą spowodować pogłębienie nerwicy.

Pozdrawiam

miodzio - 29-08-2011
Temat postu: ?
hej Baart, co u Ciebie? jak samopoczucie? korzystasz tez z terapii uzaleznien?
spinecki - 12-09-2011

piszesz o chorobie... ty jestes na cos chory czy chodzi o to co sobie wkrecasz?
z tego co widze 99% osob, ktore zlapalo bad tripa to hipochondrycy.
i nie mysl sobie, ze wjezdzam na ciebie czy cos, bo mam tak samo :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group