To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - Nigdy więcej !!!

badboythc - 01-09-2011
Temat postu: Nigdy więcej !!!
Czesc mam na imie Tomek i mam 27 lat moja historia z mj zaczeła sie gdy mialem 17 lat czyli 10 lat temu, wtedy jako malolat zaczalem juz probowac alko i papierosow wszystko byloby w miare ok gdyby nie to ze poznalem dziewczyne z ktora nie wyszlo jak sie pozniej okazalo nawet dobrze sie stalo. Wracajac do tematu bylem bardzo zalamany a o ile dobrze pamietam bylo to we wakacje wtedy bylem u kolegi ktory mial ziomkow ktorym baka nie byla obca wtedy pierwszy raz zapalilem z lufki z poczatku nic nie poczulem ale gdy wracalismy do domu zlapala mnie faza bardzo mi sie spodobalo. Pozniej nie pamietam jak to bylo dokladnie z paleniem (niestety skutki jarania) ale chyba zapalilem jeszcze pare razy i poznalem kolejna dziewczyne w ktorej sie zakochalem niestety bez wzajemnosci ale zachowywalismy sie jak para calowanie itp. pozniej znowu sie przejechalem bylo to chyba po maturze zaczelo sie okazyjne jaranie zaczalem sie powoli w to wciagac.
Zapomnialem dodac ze mialem chyba 2 lata przerwy wogole zapomnialem o tym nalogu.
Nadeszla kolejna luba gdzies ok 3 roku studiow tego tez nie pamietam dokladnie :D wtedy z poczatku nawet nie jaralem nauka obowiazki dziewczyna ale nie wiedziec czemu zaczalem sie powoli interesowac tym swinstwem jedank z uzaleznieniem nie mozna byc pewnym do konca po prostu cos mnie natchnelo a moze by tak zapalic przypomniec sobie jak to kiedys bylo.
Niestety zaczolem ja w to wciagac nawet sam nie wiem jak udalo mi sie skonczyc studia i to z 3 wynikiem na roku. Z tego co pamietam to juz 4 i 5 rok mialem na wszystko wyje.bane pojawil sie brak motywacji , ciagle zmeczenie wtedy myslalem ze to zamalo snu i niskie cisnienie.
Bylem glupi i naiwny myslalem ze mj to lekarstwo na wiele chorob ze nie uzaleznia i rowija moja kreatywnosc, ze nic mi sie po tym nigdy nie stanie, nawet wolalem zapalic jak sie upic alkocholem.
Zaczalem sie interesowac ta tematyka na calego muza rege strony z mj nawet planowalismy z moja ex ze pojedziemy do czech w wiadomym celu na szczescie nie doszlo do tego gdyz po prostu mi sie juz nic nie chcialo teraz wiem ze to zaczal sie pojawiac zespol amotywacyjny.
Jakos pozniej sie rozeszlismy nie kochalem jej a ona chciala sie zenic a mnie w glowie byly tylko glupoty i chec zajarania gibona.

Wtedy to zaczelo sie jaranie na calego pomyslalem sobie ,,skoro skonczylem studia to moge sobie troche odpuscic ,przeciez tyle lat sie meczylem po szkolach, koledzy imprezowali na calego a ja sie glupi uczylem i stracilem tyle mlodosci" wtedy nie wiedzialem ze jestem juz tak naprawde mocno uzalezniony .
Zaczely sie ciagi narkotykowe z poczatku w same weekendy tak co 2 ,3 tygodnie pozniej czesciej i czesciej sami wiecie jak to jest lubilem to nie ukrywam odprezalem sie przy tym i problemy znikaly (tak mi sie wtedy wydawalo)
Nadeszly wakacje i sie zaczelo jaranie dzien w dzien z malymi przerwami zaczolem w czerwcu a skonczylem chyba w pazdzierniku (nie pamietam :-\ ), pozniej nastepne ale wtedy to juz nie bylo chyba dnia przerwy gdzies od polowy czerwca do listopada dzien w dzien.
Nie palilem tylko gdy nie bylo albo nie moglem zalatwic.
Sory ze to taka epopeja ale nie mam zabardzo komu sie wygadac.

Wtedy zaczely sie moje problemy brak koncentracji , ,,dziury w glowie", brak motywacji, klopoty ze snem, caly czas byłem (jestem) zmeczony, nadpotliwosc, problemy z zoladkiem i trawieniem,
zle widzenie noi zaczely sie straszne schizy , slyszalem glosy widzialem ,,cos" czego nie bylo , zaczolem sie bac ludzi siedziec w domu itp nawet doszlo do tego ze chcialem sie zabic nawet list napisalem ale na szczescie mi sie nie udalo.
Gdzies pol roku po tym poszedlem do ziomka w wiadomym celu i z rozmowy jakos wyszlo ze pasuje zrobic ,,przerwe" kolega odparl ,,ty zawsze mowisz ze zrobisz przerwe a dluzej jak 2 tyg nie wytrzymales" to mnie zmotywowalo do dzialania w miedzy czasie rzucilem fajki bylo to w lipcu tego roku i tak wlasnie mija moj 6 tydzien abstynencji teraz widze co to gowno ze mna zrobilo i z moim zyciem oto moja histora Tomek narkoman

naru - 01-09-2011

nie wiem nie znam sie na uzależnieniach , bo nie mialem , (znasz moja historie-kilka tematów nizej) , jedyne co z tego co ty masz to mam te całe schizy ale słabsze niz ty masz , bo jak sie ma te schizy to juz zalezy to od ciebie jak sie nakrecisz , bo ja np nie słyszałem zadnych głosów ale powiem ci ze to dziala tak , musisz se w myslach powiedziec nie nie slysze zadnych głosów ze mna jest wszystko git , kłopoty ze wzrokiem przechodzą po około 2-3 miesiącach , bo juz u mnie ze wzrokiem jest git (nie pisałem o tym u mnie w temacie bo mi juz to przeszlo , i nie bylo sensu o tym pisac)
miodzio - 01-09-2011
Temat postu: historia
Dzieki Tomek ze tak szczegolowo opisales swoja historie - wierze, ze odbijesz od tych problemow na dobre - myslales o wsparciu sie terapia? wg mnie to b. pomaga sie ogarnac i nie wrocic w przyszlosci do schematu - 3maj sie!
badboythc - 01-09-2011

dzieki za odpowiedz ze schizami to juz chyba nie ma problemu ale na poczatku wakacji to byla katastrofa normalnie myslalem ze sie przekrece oj zrylo mi beret myslalem ze zwariuje , wzrok czasem jeszcze wkur.wia ale nieraz sa dni ze nia ma problemu najgorsza jest u mnie ciagla sennosc dobrze sie wysypiam nie musze wstawac a jednak od tak gdzies ok 17 mi sie zaczyna ziewac caly czas nieraz wczesniej i tak caly czas az do chwili gdy ide spac masakra :-/ , noi problem ze sluchem chociaz juz widze lekka poprawe, odrealnienie mnie meczy bardzo , zla ocena czasu ale powoli zaczynam ogarniac co sie dzieje dookola, jeszcze ta pamiec niby sie troche poprawila ale nie raz potrafi zaskoczyc pewnie jeszcze cos ale nie pamietam w tej chwili w kazdym razie ciesze sie ze postanowilem z tym skonczyc , od towarzystwa tez sie odcialem , co prawda nie moge ich nie widzec ale staram sie ich unikac i niezle mi to wychodzi :) na dodatek papierosy tez rzucilem ale kiedy to ,,chodzby mnie kroili i solili" nie wiem chyba w czasie wakacji to tez mnie cieszy , niedlugo bedzie 7 tydzien czystosci nie poddaje sie i wyjde z tego bagna..
badboythc - 01-09-2011

a noi jeszcze jedna wqurwiajaca sprawa to pisk w uszach slysze go od jakiegos czasu ile to nie wiem taki ciagly wysoki dzwiek raz ciszej raz glosniej zalezy od dnia zwlaszcza wieczorem gdy wroce do domu slysze go wyraznie masakra mysle ze przejdzie i moze przez niego mam problem ze sluchem a zeby bylo smieszniej to dzis znowu widze w odcieniu czerwonym tak jak wtedy gdy mialem przekrwione oczy spalony masakra ......
naru - 01-09-2011

a i nie pij piwa , bo piwo zamula , i jak masz odrealnienie to gorzej odczuwasz i se wkrecasz .
badboythc - 02-09-2011

dzieki za odpowiedz z piwem staram sie ograniczac, ogolnie z alko tez ale nie zawsze wychodzi tak jak bysmy tego chcieli, raz jest lepiej a raz gorzej zycie ..
miodzio - 02-09-2011
Temat postu: zycie...
"nie zawsze wychodzi tak jak bysmy tego chcieli"

warto sie zastanowic: od czego/kogo to zalezy? ;)

tak uczciwie - bez szukania na sile pretekstow i tlumaczen

zachecam wszystkich (nie tylko Ciebie) do takiego przemyslenia

badboythc - 03-09-2011

ostatnio zauwazylem jeszcze jedna rzecz najwieksza zamule lapie rano gdzies do 17 pozniej mnie puszcza , nieraz na odwrot rano energia a po poludniu zamula w kazdym razie nie ma dnia zeby mnie nie zmulilo dzisiaj natomiast jakby pisk w uszach troche oslabl moze w koncu przejdzie przeciez cos tego thc musialo sie usunac z organizmu
mastik - 03-09-2011

@badboythc
a próbowałeś to wypocić?
nic nie piszesz o sporcie ani o zdrowym trybie życia, a to dość istotne i często pomaga

badboythc - 03-09-2011

cwicze na atlasie , skakanka, pompki itp staram sie zdrowo odzywiac jezdze na rowerze i przymierzam sie do jakiejs sztuki walki moze karate albo aikido tylko na razie nie mam na to czasu bo jak cos musze dojechac 20 km a w tym miesiacu nie ma na to szans z reszta kiedys mialem powazna kontuzje kolana i nie wiem czy podolam ale na pewno sproboje
badboythc - 04-09-2011

noi zaczynam 7 tydzien trzezwosci widze wyrazna poprawe wstaje wczesniej mam wiecej sily do wszystkiego , poprawil sie kontakt z ludzmi a szczegolnie z kobitkami :D nawet nie wiem jak to sie stalo ,piski w uszach sie zmniejszyly jeszcze nie raz pamiec zawodzi ale zauwazylem ze zaczynam zapamietywac co raz wiecej rzeczy a juz myslalem ze uszkodzilem sobie osrodek pamieci , czasem widzenie wkurwia ale dzis jest duzo lepiej , wiadomo sa dni gdzie jest zwala ale zobaczymy co bedzie dalej pojawily sie sny ale niestety bardzo zadko je zapamietuje moze sie to poprawi zobaczymy .
Nigdy nie mialem takiej dlugiej przerwy od baki przez te 6 lat , jeszcze jedno wkurwia zawsze rano jak wstane i gdzies tak do 2-3 godzin jestem rozdrazniony wszyscy mnie wkurzaja pozniej przechodzi moze to sie zmieni po 3 miechach jak pisza inni zobaczymy narazie walcze dalej i sie nie poddaje zwlaszcza ze ostatnio mam dosc sporo zajec to sie nie nudze pozdr dla wszystkich i wytrwalosci.

badboythc - 06-09-2011

nareszcie zaczynam sie czuc normalnie chce sie zyc NIGDY WIECEJ nie zajaram tego gowna papierochy tez rzucilem czuje sie wolny i szczesliwy gdyby jeszcze nie ta zjebana pamiec to bym uszami klaskal znowu zapomnialem co chcialem napisac kurwa !!
naru - 06-09-2011

o ziomek , jak ja ci zazdroszcze ze Ciebie póściło , ja też juz mam to 2 miesiace , ale jest lepiej , ale nie tak jak powinno .
naru - 06-09-2011

aha i oczywiscie GRATULUJE TOBIE , ze dałes z tym rade i to zwyciężyłes ! żyj dobrze , ciesz sie życiem , i NIE BIERZ NIGDY TEGO ZIELONEGO ŚWINSTWA !


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group