Uzależnienia - Forum - internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich
Bezchmurnie - Nazywam Sie Bart, i jestem wielkim chujem.
Skowryt - 14-02-2010 Wez sie do roboty i cos zrob a nie mysl jak jest ciezko.
Nie wiem co, posprzataj podlogi, czytaj ksiazki, ucz sie,idz do pracy albo zadzwon do babci spytac co tam slychac-pewnie bedzie ci sie wydawalo ze to glupi pomysl bo nigdy nie dzwoniles ale jak uslyszysz radosc z tego ze zadzwoniles to wszystko na chwile odchodzi i jest blogo:)satysfakcja z udanej dobrze zrobionej roboty nawet najmniejszej pierdoly w ktora wlozyles serce jest porownywalna ze stanem po spaleniu:)
Dzis sa walentynki ja przez palenie spieprzylem zwiazek i siedze sam w domu bo wiem ze jak wyjde to tylko w jednym celu po palenie by dotrwac do rana i pojsc do pracy. Najgorsze ze mialem nawet miesieczne przerwy w paleniu ale nie zdawalem sobie sprawy z problemu jaki mam, teraz sobie to uswiadomilem i jedyne o czym chce myslec to to jak wyprostowac wszystko to co spieprzylem a nie jak zaczynac wszystko od nowa, i powoli prostuje, niby nie pale od 3 dni a zdziwilbys sie ile udalo mi sie sprostowac- inna sprawa ze jest to tylko kropla w morzu ale skoro dalo sie to spieprzyc przez tyle lat nie robienia niczego to moze da sie naprawic w kilka miesiecy robienia czegos:)
Pozdrawiam. Zyczmy sobie sily i wytrwalosci. Zawsze jak mam kryzys to wchodze na forum i czytam o problemach innych i o tym jak wspolnymi silami wzajemnie staramy sie sobie pomoc pomimo tego ze sie nie znamy ,ze dziela nas kilometry i wiek a jednak odnajdujemy w sobie odrobine wspolczucia i poczucia przynaleznosci do gatunku ludzkiego-
DZIEKI WAM CZUJE SIE CZLOWIEKIEM I ZNOW ZACZYNAM WIERZYC W LUDZI
dziekuje serdecznie.eARL - 16-02-2010 Temat postu: Wiec tak to jest,ze ja nie mam ogromnych cisnien , nie mysle o jaraniu , wczoraj mialem okazje zapalic , 2woch moich kolegow sie droczylo ze mna , ale nie zapalilem , w poniedzialek minal miesiac jak nie pale .
Wczoraj w momencie kiedy sie spytali czy chce maszka, pomyslalem ze miesiac to najdluzsza przerwa w moim paleniyu i ze bardzo mi szkoda to zepsuc, mam poczucie winy ze oklamywalem mame przez lata i skoro teraz wie, nie mam zamiaru jej zawiesc i sobie zajarac. duzo czynnikow m a na to wplyw, jutro rano zapisuje sie na silownie, bede cwiczyl. co nestety nie jest dobre duzo gram na kompie , tez pomaga, ale to najlatwiesze . raz przez miesiac zapalilem cos z dopalaczy ale nie mam zamiaru wiecej palic czegokolwiek procz papierosow.
wazne zeby zajmowac sobie czas, i nie myslec o jaraniu. po miesiacu jestem bardziej zywy , wiekszosc znajomych mi to mowi , ze nie izoluje sie od otoczenia , bedac z nimi, normalnie to zajaralem i siedzialem zniszczony myslac o chuj wie czym, prawie wcale nie rozmawiajac .
mysle ze schematy tego co pomaga sa podobne, ale co konkretnie bedziesz robil to sam musisz wykminic. I NAJWAZNIEJSZE u mnie to znalezc motywacje zeby nie palic , a taka jest moja mama, dziewczyna, chec nauki i zycia , w ktorym cos osiagne :)
Pozdrawiam . Oby tobie tez sie chcialo! =]losian - 17-03-2010 Temat postu: p o w r a c aBart Powraca jak Raca, Garb nawraca jak sadza , wyjscie mamy w genach a kluczem jest praca.
RAPORT
Chodze na terapie juz prawie 2 miesiac, dwa - jedno spotkanie w tygodniu.
Terapeuta - rozumny, kontaktowy , otwarty i profesjonalny ale to jego praca,
i tak jest wyszkolony.
Sens terapii : powrot do równowagi
Wskaznik głowny - abstynencja kompletna
Realia - unikanie zachowan minusowych, spotkan z dawnymi znajomymi, telefonow ktore juz usunalem,maksymalne wydłuzenie drogi od pomyslu do wykonania - dostania sprzetu.
Realia istniejace - czasem jeszcze lapie sie na tym ze snie w dzien,
a budze sie dopiero kiedy jest juz za pozno z buchem w plucach,
Czynniki zachecajace: wzrost energii i checi. choc czasem dopada Mnie uczucie dusznosci wewnatrz, jednak co Mnie bardziej martwi, nie spowodowane slaboscia , tylko GNIEWEM.
ktore prowadzi do autoagresji i bolu fizycznego ktory przynosi ukojenie.
Rany ukryte, zachowuje wszystko dla siebie.
Poczucie odrealnienia, nieswiadomosci przebytych wydarzen, zmniejszone,
zdolnosc do podejmowania decyzji i chec ich podejmowania - zwiekszone.
Prawdziwe utrzymywanie abstynencji - farsa, jeszcze sie tego nie nauczylem , bo gdy ktos dzwoni do Mnie i pyta czy sie nie dorzuce do sztuki , mysle NIE ale wyrywa Mnie ze snu dopiero glosne Tak i buch. - podłoga
Ale nie łamie sie. po nocy przyjdzie dzien. i znow bede umial sie cieszyc z Doby w ktorej nie zapalilem. Ciezko mi zabrac sie za sen kiedy nie biore srodkow nasennych. Dlatego siedze po nocach kiedy tylko moge.
Znow zaczalem pisac. Nagrywac, spowrotem wrocilem sprzet do domu. mam cale studio na ktorym tak bardzo mi zalezalo, bo dobry stelaz i plotno to dla malarza podstawa własnego domu, a ja juz zapomnialem jak to jest patrzec na rajstope nawinieta na drut.
Wiecej czasu spedzam z Corka, ma juz prawie pol roku, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak dzieci szybko dorastaja.
Nie znalem tego uczucia gdy martwisz sie o kogos wiedzac ze jest ci pisany juz na cale zycie, bo to nie jest dziewczyna kobieta czy partnerka, tylko Twoje dziecko.
Nie wiedzialem dlaczego dzieci nazywa sie "pociechami", chociaz sraja krzycza i placza.
Ale gdy wchodze do domu, nawet zmeczony , zły , głodny , spozniony wszedzie, wystarczy ze sie usmiechnie i juz automatycznie Moje usta tez zamieniaja sie w banana i szczerze zeby jak pojebany;P
Jest tylko Nasza i ma Moja twarz;P
BARTAKLON;P
do uslyszeniaFatal310 - 17-03-2010 Temat postu: to co napislales...... ze niczego nie jestes pewien ze nie jestes zdolny do głębszych uczuc to wszystko jakbym czytala o sobie.
Nie świadomie wciągnełam w to gówo mojego chlopaka, a teraz nie wie co znaczy kochac, chociaz bardzo bym chciala...
Ale czytajac twoją wypowiedz czulam ze jest to początek walki o trzezwosc, mam nadzieje ze ci sie uda, masz dziecko dla ktorego warto zyc,
ja narazie nie jestem w stanie okreslic sie (czasem nie jestem w stanie co kolwieg napisac) nie pisze tego by zawracac ci glowe soba,masz swój powazny problem,
i to jest wlasnie ta pauza gdy nie wiem juz co napisac
zycze ci z glebi serca wyjscia z tego okrutnego nalogulosian - 24-03-2010 Temat postu: fatalpowiedz mi cos wiecej o sobie... Fatal im curious