To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - Pomocy..

simonp84 - 15-01-2010
Temat postu: Dziękuję
Dzięki Miodzio i Dexter,siedzę tutaj sam i wiele daje mi przeczytanie Waszych opinii.Dzisiaj znajomek chcial skolować sobie sztukę,bo wie ze mam jak,ale odmówiłem.Nie chcę palić,trzymam się tydzien,mam jazdy jak każdy,ale nie palę!!Pękłem tylko z browarami,kupilem sobie 8...Ale to zaczyna mi też przeszkadzać,mój ojciec jest alkoholikiem i napatrzyłem sie w życiu co alkohol robi z ludzmi..Myśle o zapisaniu sie na kickboxing ( szkółka jest niedaleko mnie ) zeby zabic czas i wyładować agresję ( siłka mi nie wystarcza ).
Dzieki jeszcze raz za trzymanie kciuków ;) i odezwę sie za jakiś czas zeby napisac Wam ze nie zapaliłem! ( nie mam takiej nadziei,jestem tego pewien!!) :) pozdrawiam serdecznie

Violeta - 22-01-2010

simonp84 pisz co u Ciebie, jakiś czas nie zaglądałam do tego tematu. Ale masz rację z tym, że mój mąż to dopiero zauważy problem, jak pozew o separację zobaczy... Ale to takie trudne, tym bardziej że mam dzieci :/ Ale myślę o tym, muszę się przygotować do tego.
simonp84 - 22-01-2010

Hej.U mnie spoko,nie palę :)) Za to wypalam nieziemskie ilości papierosów i wypijam chyba jeszcze więcej browaru niż zwykle,ale wróciłem do rzeczywistości :] Najgorsze są sny,wcześniej wogóle ich nie miałem,teraz to jakieś koszmary miewam,nie chce śnić! A tak pozatym to powolutku,powolutku odkładam temat jarania do szuflady z napisem wspomnienia,wiem że zbytnia wiara w siebie potrafi płatać figle,ale inaczej nie umiem się podnieść na duchu ;) A co do pozwu o separacje,to jeszcze przecież nie koniec małżeństwa,sama nazwa wskazuje że to oddzielenie się a nie rozwód.Jeżeli uważasz,że tylko to przywróci Ci Twojego męża,to bym się nie wahał..Prosto mi tak pisać,sam jestem kawalerem,ale własnym doświadczeniem jestem nauczony,że tylko naprawdę duży cios potrafi oprzytomnić nałogowego palacza.Bo założę się że Cię kocha i mu na Tobie zależy,tylko jest ubezwłasnowolniony przez zielsko..pozdrawiam serdecznie
Violeta - 26-01-2010

To czy mój mąż mnie kocha i mu zależy na naszej rodzinie to się dopiero okaże... Oj trudne to będzie, obawiam się, że zbyt trudne dla niego. Możliwe, że wybierze siebie i palenie, bo on jest zajebiście upartym człowiekiem. To, że próbowałam na niego wpłynąć żeby rzucił jaranie, to on to odbierał jako moje rządy totalitarne w domu, gdzie nie ma wolności :/ Więc możliwe, że wybierze tą swoją "wolność". Piszę w cudzysłowiu, bo wg mnie bycie uzależnionym to nie jest absolutnie żadna wolność, to zniewolenie.
dexter27 - 04-02-2010

Hej simonp84 napisz co słychać, mam nadzieje, że do przodu?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group