Uzależnienia - Forum - internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich
Bezchmurnie - po prostu koniec
mastik - 21-11-2011 witam
11 miesięcy dziś stuka :)
to już ostatnie świętowanie miesięcznicy.
Za miesiąc bedzie rocznica,
a póżniej to, jeśli bym dalej co miesiąc pisał że kolejny stuknął, to było by już głupie.
(już po połowie roku było, ale tylko trochę)
co bedzie jeszcze za miesiąc?
przez ten rok byłem trzeżwiejącym narkomanem
w przyszłym chcę być już normalnym człowiekiem
(nie żeby być znowu ćpającym narkomanem)
po prostu nie chce myśleć już w tym contunuum - "ćpanie-trzeźwość".
świat ma więcej wymiarów i chcę je dobrze zwiedzić a to jest trudne jeśli się wraca myślami na te same ścieżki.Driver21 - 21-11-2011 Mastik, jestes moim takim malym mentorem, jesli chodzi o wychodzenie z tego gowna. Zycze Ci tego z calego serducha, zebys nigdy do tego nie wrocil !! to zabija zycie... Ile rzeczy mozna byloby robic, gdyby sie nie jaralo... ile miejsc mozna by bylo zwiedzic, gdyby sie nie chodzilo ciagle palic w jedno miejsce.. Mam ponad tydzien abstynencji, mam nadzieje, ze nie zrobie Twojego bledu po 5 miesiacach (lub wczesniej) i nie popadne znowu w to, co niszczy mi kompletnie moje jedyne zycia i uda mi sie, tak jak napisales, przestac byc narkomanem, i zaczac normalnie zyc !mastik - 22-11-2011 dzięki Driver21, to miłe co mówisz, moje ego strzela w kosmos :)
zdaje sobie sprawę że to co chce osiągnąć jest niebezpieczne
bo wiadomo że nałogowcem jest sie do końca zycia
juz mi sie wczoraj taka się myśl pojawiła:
"kupić wora na swięta lub sylwka czy nie?" - na ile to była serio myśl?
taka myśl pojawiła się jakby nie ze mnie albo z jakiejś mojej autonomicznej częsci...
chyba jedyne co osiągne to olanie miesięcznic...Paweł100 - 22-11-2011 Tak jak Driver dla mnie też jesteś autorytetem :) I mam podobne zdanie do całokształtu wypowiedzi jak On.Ja nie paląc czuję się zupełnie innym człowiekiem.Nie tym gorszym tylko lepszym.Wróciła mi pewność siebie :) A nie tak jak to kiedyś było wieczna niepewność w przeróżnych dziedzinach życia.Czy podbijac do tej panny czy może jednak dać sobie spokój...
Czy zmieniać robotę na lepszą...Nie pewnie ciężko będzie znaleść taką przecież mam i zarabiam ale wkurza mnie ta i nie daje satysfakcji...Pewnie rozumiesz o co mi chodzi.
Co do muzyki to nawet w tej bardziej odnajduję przekaz i to co dzisiaj jest w nim oczywiste,kiedyś palac było jakby nie do przyjęcia.
Jeśli masz jakieś obawy co do sylwestra to może dla bezpieczeństwa jednak zostaniesz w domu ? Ja się nad tym zastanawiam...Albo zorganizuję tak sylwester że będą znajomi nie palący i sam alkohol :)
Pozdrawiam Mastik,układaj sobie życie...Stać Cię na to.Gringo - 22-11-2011 Temat postu: trzymaj sie mastikte myśli o worku na jakąs imprezę będą się nam pojawiać chyba do końca życia :)
nie rób głupstw, bo bardzo wysoko się wdrapałeś, a to pierwszy ważny krok.
pozdrawiammastik - 02-12-2011 a tak przy okazji
to jeśli chodzi o poprawę pamięci to nie pamiętam był cos ostatnio zapomniał :)suzi84 - 03-12-2011 "...póki co ustawiłem sobie na twardo że rok musze wytrzymać minimalnie..."
A może stąd te sny i myśli, że rok Twojej abstynecji już coraz bliżej?? taki postawiłeś sobie cel?? Bo tak to zrozumiałam ... abstynencja przez rok, może dłużej ale nie całe życie. Byc może myślisz coraz więcej o tym? Jakaś furtka się otwiera?? Nie wiem ...mastik - 03-12-2011 z tymi myślami to róznie jest
ostatnio to znowu o tym rzadko myśle, mam inne rzeczy na głowie
przejrzałem to co pisałem na początku roku i przypomniałem sobie cel, stan w jakim byłem
tak latwo nie pęknę
mam tez pare misji które myślę że pomogą zamknąć tą furtkę jeszcze szczelniej
te przemyślenia jakie miałem wynikały jak się okazało z fałszywych założeńSarnaa3 - 03-12-2011 mastik nie myśl tylko żyj pełnią życia
wiesz że jestem z ciebie dumna i mam takiego młodego kolegę ktory popala i kazałam mu poczytać twoją historię i nie pali już od 2 tygodni
więc trzymaj się i kurcze nie wariujkrzysk - 05-12-2011 mastik - często zaglądam na forum żeby spojrzeć co u Ciebie i muszę przyznać, że Twoja historia jest inspirująca, wierzę że się nie poddasz i pozostaniesz bohaterem. Pozdrawiammastik - 13-12-2011 udało mi się znaleźć zajęcie które odciągnęło mi jakiekolwiek mysli o paleniu definitywnie: zdanie prawka
jak sobie pomyślę że miałbym mieć jakieś zawiechy na rondzie w centrum miasta to dziękuję, potrzebuję sprawnej bani jak nigdy dotąd, by przeżyć :)Driver21 - 13-12-2011 Mastik, tylko zdaj to prawko przed 11 lutym, bo pozniej dopiero bedzie ciezka sprawa :)
Ja mam prawko od ponad 2 lat, a pamietam, ze w noc przed zdaniem i godzine po zdaniu za 1 razem oczywiscie bylem nasmazony. Za czasow palenia wyjezdzilem ponad 20-25 tysiecy kilometrow najarany jak beczka i do dzis sie ciesze, ze tego prawka nie stracilem, ze nie siedze w pierdlu i nikogo nie zabilem. Badz, co badz, jaranie bardzo wplywa na refleks i decyzje za kolkiem. Spowolnione myslenie czasem moze powodowac dziwne sytuacje na drodze.
Ile to juz czasu Mastik bez skreta ? Jak sie trzymasz poza tym ? Czesto masz mysli, zeby zapalic i to wszystko pierdolnac ?mastik - 21-12-2011 dziś za pare godzin stuknie dokładny roczek :)
nie mam żadnych ciśnień ani cichych planów
nie będę sie z tej okazji rozpisywał bo zycie płynie dalej, święta zaniedługo i jak to zwykle bywa jest spoto do roboty...
a żeby było śmieszniej i ciekawiej to jutro idę na impreze... ale planowany jest tylko alkohol
czy jednak jeśli by pojawiło się zioło to czy bym się skusił?
nie chce nawet myśleć nad odpowiedzią na to pytanie, nie potrafię i mam nadzieję że nie będę musiał tego kminić...
po prostu nie, po prostu koniecmiodzio - 21-12-2011 Temat postu: :)))))szacuneczek - gratulacje z powodu roku i wierze, ze kolejne lata pękną na czysto także - pozdrowionka!!!Driver21 - 21-12-2011 Pozostaje mi tylko Ci pogratulowac tego roku i obys od jutra nie musial juz liczyc dni, tylko zyl trzezwo i sie tym cieszyl ! :) Mam nadzieje, ze za niecale 10,5 miesiaca bede mogl sie cieszyc tak samo jak Ty z roku trzezwosci.