To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - po prostu koniec

Paweł100 - 21-12-2011

Również gratuluje i życzę zdrowych,spokojnych świąt i oczywiście abstynencji dalszej oraz szczęśliwego nowego roku.Tak jak driver też chciał bym za 10,5 msc napisać że mam rok i podejrzewam że tak powinno być :) I nie pij za dużo jak będą jointy na tej imprezie.
Pozdro

Nina - 22-12-2011

Dołączam się do gratulacji :)
ale_X - 22-12-2011

{Drogi Adminie, przepraszam, iż wstawiam ten drugi post, nie zauważyłam, że nie mogę edytować postów! Sorry. Pominęłam słowo NIE co zmieniło sens mojej wypowiedzi.
Wesołych Świąt :) }

ja także Z CAŁEGO SERCA gratuluje!!!
Mastik, to naprawdę świetnie :) cieszę się Twoim szczęściem..
Ja po 7miesiacach abstynencji zbyt pewna się poczułam.. i dupa ;]

Teraz jestem w domu... i "okoliczności przestały mi sprzyjać".
Obecnie jestem złym towarzystwem dla znajomych..
Mam wyrzuty sumienia. eh, może to i pocieszające ?
Że jeszcze mam sumienie ;P
Ale cóż, dużo sobie myślałam nad tym jak my wszyscy. Nnie jestem "leszczem", laikiem..
że NIE ciąży nade mną "presja" otoczenia ? (moze tylko subtelna, albo ja znow szukam sobie wymowki)
Że wszyscy zrozumieją moją decyzję, a ja od miesiąca wciąż odwlekam jej podjęcie... !
Masakra.

dzisiaj mam teorię na prawo jazdy.. moj zielony "prezent" od znajomych na szczęście się skończył, są święta i bardzo wiele do roboty..
Dopiero wstałam, boli mnie głowa...


idę zjeść śniadanie.
;]

miłego dnia i radosnych świąt...

Sarnaa3 - 22-12-2011

No chłopie duma mnie rozpiera
Gratuluję i życze wesołych świąt

raff - 22-12-2011

Gratuluję i życzę kolejnych takich rocznic... :)
U mnie jutro minie 5 m-cy..., cieszę się jak dzieciak:),
z każdym dniem jestem bardziej czysty i nie mam zamiaru już się więcej tym zielonym gównem ubrudzić...
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt

mastik - 23-12-2011

dałem rade
bez pokus
wesołych świąt

sodan - 23-12-2011

Witam u mnie rok minie 1 styczia zapalilem ostatni raz dokladnie w sylwestrowa noc i mimo pokus dalem rade jak narazie wesolych swiat wam zycze
mastik - 31-12-2011

chciałem podziękować wszystkim za wsparcie, czytanie, komentowanie i td.

postanowiłem z nowym rokiem zerwać z rutynowymi działaniami, a jednym z nich jest wchodzenie na forum kilka razy dziennie :)
od wszystkiego się mozna uzaleznić :)
ale spoko, miało to na mnie bardzo pozytywny wpływ i pomogło mi w wielu chwilach

by pójść w dobrym kierunku nie mogę stać w miejscu i pilnować się, że nie pójdę w złym

potrzebuję co najmniej dłuższej przerwy

życzę Wam szczęścia i powodzenia w drodze do zdrowszego życia,
dużo wolnego czasu, energii, miłości i pieniędzy :)

ps. jeśli noga mi się powinie lub będę tego bliski to na pewno tu wrócę. :)

miodzio - 31-12-2011
Temat postu: :))
nawzajem!
dzieki!
POWODZENIA!

weeed - 31-12-2011

Za rok bde tam gdzie Ty! xD Gratki i powodzenia w zajebistym zyciu! :)
mastik - 15-01-2012
Temat postu: witam ponownie :)
ten piątek 13tego okazał się pechowy dla mojej abstynencji

prawda jest taka że nadarzyła się okazja a ja nie odmówiłem...

tak jak przy poprzednim nawrocie nie widzę w tym tragedii
w sobotę sytuacja się powtórzyła

wiem też że jeśli się znowu powtórzy to również nie odmówię

chociaż tyle dobrze że nie kupuję jeszcze ale co jak się nadarzy okazja? w każdym razie nie podejmuję czynnych działań by te okazje się nadarzały i tego się bedę trzymał
nie paliłem sam, nie paliłem dużo, nie było to najważniejsze - to są moje usprawiedliwienia

jak na razie wydaje mi się że proces kontroluję
byc może to proces mnie kontroluje?

czy paląc czułem jakąś euforię? raczej nie taką jak kiedyś, trochę jednak zamulałem, troche miałem wyrzuty sumienia, a poza tym bania to nie wszystko by sie dobrze bawić...

czy pójdę na terapię jeśli ktoś mi to zaproponuje? - nie.
jeśli popłynę to tak ale spróbuje na razie strategii polegającej na dyscyplinie, unikach, samoobserwacji - jeśli stracę kontrolę nad tym podejmę bardziej radykalne środki

w sumie było 387 dni na czysto dziś mógłbym liczyć i byłby 1 i ciekawe ile dolicze ale póki co nie nastawiam się na bicie tego rekordu...

suzi84 - 16-01-2012

..."na początku tego tematu pisałem o książce która mi pomogła rozstać się z ziołem..."

To Twoje słowa ... z 16 lutego ubiegłego roku. Jak widac nie bardzo Ci pomogła jakakolwiek książka.


..."ten piątek 13tego okazał się pechowy dla mojej abstynencji..."

Nie zwalaj swojej winy na piątek. Jestem przekonana, że mogłaby to by każda inna data a i tak byś płynął. Sam się na to narażałeś. Miałeś sporo sygnałów ostrzegawczych, których i tak nie rozpoznałeś. Moim zdaniem z braku wiedzy o tej chorobie.

...chociaż tyle dobrze że nie kupuję jeszcze ale co jak się nadarzy okazja? ..."

moim zdaniem z niej korzystasz.

"...czy pójdę na terapię jeśli ktoś mi to zaproponuje? - nie.
jeśli popłynę to tak ale spróbuje na razie strategii polegającej na dyscyplinie, unikach, samoobserwacji - jeśli stracę kontrolę nad tym podejmę bardziej radykalne środki ..."

Oczywiście, że nie pójdziesz, jeśli ktoś Ci to zaproponuję, bo ty nie chce pomocy. Mechanizm iluzji i zaprzeczeń działa!

Driver21 - 16-01-2012

A jednak.. Kolejne potwierdzenie, ze kontakt z osobami palacymi, lub ziolem, obniza kwestie silnej woli i niszczy nawet tak dlugie przerwy. Tak jak napisala poprzedniczka wyzej, miales objawy nawrotowe..
suzi84 - 16-01-2012

"...mam takie przekonanie że rok czystości da siłę by pokonać nałóg..."

Jak sam widzisz Twoje słowa nie spełniły się.

Z nałogiem się nie walczy ... z nim się żyje! Nie da się go pokonac z jednej prostej przyczyny ... jesteś wobec niego bezsilny!!

mastik - 16-01-2012

2 dzień na czysto
rozdrażnienie +10pkt
koncentracja -10pkt
inteligencja -10pkt

być może częściowo jest za to odpowiedzialne niewyspanie ale tylko częsciowo

polemiką i przemyśleniami się zajmę póżniej...
w każdym razie dziękuję za odpowiedzi
ale mechanizm zaprzeczeń to ciekawy jest bo przeczytałem je i odruchowo zamknąłem stronę



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group