To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Jak mądrze być obok? - bezsilność

Sarnaa3 - 12-09-2012

jestem po rozwodzie

jest mi kurwa przykro i smutno i płaczę cały czas

miodzio - 12-09-2012
Temat postu: :((
trudne to wszystko :(

moze troche optymizmu da ci cytat z madrej ksiazki:

Kryzys — o czym warto stale pamiętać — otwiera w wielu przypadkach drogi korzystniejszych niż dotychczasowe rozwiązań życiowych. Przykładowo, rozstanie z mężem alkoholikiem pozwala kobiecie i dzieciom na organizację nowego domu, który może dawać spokój, bezpieczeństwo i pomyślniejsze warunki do rozwoju psychicznego dzieci.

[cyt. za Elżbieta Leśniak INTERWENCJA KRYZYSOWA]

3maj sie Sarna!!!

Violeta - 16-09-2012

Rozwód to trudne przeżycie, ale na pewno teraz będzie już tylko lepiej. Rozwód dostałaś przy pierwszej sprawie? jeśli tak to masz już to za sobą. Podjęłaś mądrą decyzję i się jej trzymaj. Jesteś silna i na pewno dasz sobie radę, najważniejsze że masz teraz spokój.
Trzymaj się Sarenko.

Sarnaa3 - 17-09-2012

cześć
wiem że zacznę marudzić ale tak brakuje mi tego idioty że szok

po rozwodzie poszliśmy razem na piwo i spędziliśmy razem cały dzień a podczas małżeństwa nie było na to czasu

szczerze to jeszcze tli się we mnie nadzieja że wszystko wróci do normy kocham go ale dobro moje dzieci i jego samego jest ważniejsze .mam nadzieję że dotrze do niego co się stało.

rozwód dostałam na pierwszej sprawie - sędzina powiedziała że jeśli miłość miała by być brana jako jedyne kryterium do rozwodu to my nigdy byśmy go nie dostali bo patrząc na nas nie widać nienawiści tylko miłość

jednak jego uzależnienie jest zagrożeniem dla mnie i dla naszych dzieci

ja nadal pracuję i jakoś żyję

pozdrawiam i dziekuję wam wszystkim że jesteście ze mna przez ten cały czas

smutna mama - 18-09-2012

Sarenko bardzo mi przykro,ze tak bardzo Cie to boli.
Zawsze sie pamieta te dobre rzeczy ,ktore sie wydarzyly,a o tych zlych stara sie zapomniec.

Wiem,ze bardzo bys chciala aby on sie zmienil,aby zrozumial ,ze zniszczyl wszystko,ale twoje checi nie pomoga,moze z czasem cos do niego dotrze , moze sie opamieta...

Pamietaj,ze czas jest najlepszym lekarstwem,a w zyciu mozna wszystko odwrocic,tylko musisz sie zastaniwic czy warto?

Mocno Cie sciskam

smutna mama - 24-11-2012

Sarenko co tam u Ciebie?
dotinka.d - 26-11-2012

Oj nie zaglądałam tu już bardzo długo... znalazłam w zakładkach link i weszłam.... Weszłam żeby powiedzieć ze mi się poszczęściło. Mój mąż od 9 miesięcy jest czysty : nie pali i nie ćpa koksu. Terapeuta do którego chodził przekonał go - a raczej tak naprowadził, że mój sam doszedł do wniosku że che jechać się leczyć. Przeszedł detoks w Ciborzu + 2 tyg terapii w Toruniu i jest zupełnie innym człowiekiem!!! Ten pobyt na detoksie gdy zobaczył takich na maksa skończonych ćpunów ładujących w żyłę zrobił na nim ogromne wrażenie- wiedział jak nie chce skończyć!Zerwał kontakty ze znajomymi (zostało mu tylko 2 kolegów, którzy go popierali w tym co robił) i poświęcił cały wolny czas dla nas (dla mnie i naszych córeczek) . Znalazł sobie też nowe hobby. zaczął grać w squasha. Mówi mi że w końcu czuje się szczęśliwy!!!! Za odłożone do słoika pieniądze, które normalnie wydawałby na ćpanie wyjeżdżamy teraz na narty na lodowiec. taka nagroda dla niego za życie w trzeźwości!
I ja w końcu jestem spokojna i szczęśliwa i silniejsza o takie doświadczenia!
I jestem szczęśliwa że mimo rad nie odeszłam od męża, bo wiem, że to, że byłam przy nim i że miał do kogo wracać po terapii dodatkowo go motywowało żeby wytrwać.
Życzę Wam żeby i Wam się poszczęściło!!!

Sarnaa3 - 28-12-2012

hej dawno mnie nie było
skladam wszystkim życzenia swiateczne i noworoczne
MIODZIO modle się za ciebie cały czas dziekuję ci za to ze jesteś

u mnie wszystko normalnie
zyje muszę przyznac się ze do konca nie oderwałam się od adama ale nie długo to zrobie obiecuje to

pracuje nadal w pks i jest dobrze

Sarnaa3 - 25-03-2013

witajcie!

ja ciągle żyje w matni uczucia miłości i nienawiści do adama

nie zerwałam kontaktów nie odciełam sie totalnie

jestem zmęczona i jestem już na kuroniówce musze odpocząć

nie mieszkam z adamem ale kontakt jest
on podnosi sie i upada i tak w kółko - wiem wiem musze podjąć decyzje jednak pomimo usilnych prób nie potrafię

podobno ma iść na leczenie ale jakos w to nie wierzę JUŻ NIE WIERZE

MUSZĘ ODPOCZĄĆ PRZEPRASZAM ZE SIĘ TYLE NIE ODZYWAŁAM ALE NIE MIAŁAM ODWAGI PRZYZNAC SIE ZE JESTEM SŁABA CZASAMI NIE NAWIDZĘ SIEBIE

Sarnaa3 - 12-05-2013

Adam jest w Wyszkowie od 16.04 2013-sama go zawiozłam

wiem nadzieja matka głupich ale kurcze ja ją ciągle mam

odpoczywam psychicznie teraz jest inaczej niż dwa lata temu,spokojniej dojrzalej i bez takich emocji i oczekiwań.

dziekuję wam że jesteście i ze mogę w dalszym ciągu tu być

smutna mama - 13-05-2013

Sarenko,jestem z Toba !
Twoj Adam nie zdaje sobie sprawy jakie ma w zyciu szczescie ,ze ma Ciebie.
Ale mysle rowniez,ze w glebi duszy nie jest taki zly,jest po prostu uzalezniony i nie jest soba.Ty walczysz o niego z calych sil,i wierze w to ze kiedy to doceni.

Uwazaj na siebie! Pisz do nas:)
Wiem,ze nieraz tak w zyciu bywa ,ze czlowiek traci sens zycia,przychodzi zwatpienie,rozpacz,ale gdziesz w glebi serca jest jeszcze sila do walki i ty ja stale masz !
Jestesmy tylko ludzmi Sarenko ,pamietaj ,ze nie ma tego zlego co by na dobre sie nie obrocilo!!
Sciskam

Sarnaa3 - 26-06-2013

WITAJCIE

u mnie wszystko ok
żyje chociaż jest ciężko
Adam jest w dalszym ciągu w Wyszkowie
nie widziałam go dzwonię od czasu do czasu

nawet próbowałam zapomnieć o nim i chciałam związać się z kimś innym ale to nie jest możliwe-nie potrafie

świadczy to tylko o tym że w dalszym ciągu go kocham

Richie - 03-07-2013

Trzymaj sie i badz silna, co moge wiecej napisac ... powodzenia
Sarnaa3 - 23-07-2013

witajcie witajcie witajcie

byłam u adama w wyszkowie -albo ja jestem nienormalna albo tak zakochana potrafiłam nawet przez pierwsze 15 min pobytu udawać że jest mi wszystko jedno ale......właśnie trwało to 15 min.Musze powiedzieć że to nie jest ten sam adam jaki był w lipiance-nie wybiega w przyszłość niczego nie rząda niczego nie obiecuje jest w ośrodku i jest poprostu.

nie marze o wspólnej przyszłości ale też nie wykluczam ze bardzo chciałabym być szczęśliwą osobą

życie jest popaprane ale co ja zrobie że chciałabym być tylko szczęśliwa z facetem który zawładnął całym moim życiem

miodzio co u ciebie i piotrusia?

Sarnaa3 - 23-07-2013

no i zapomniałam --RICHIE pisz mi dużo bo potrzebuje dobrych rad i słów i poprostu was--DZIĘKUJE WAM WSZYSTKIM


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group