To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - po prostu koniec

mastik - 18-04-2012

co tam u mnie?

a no w święta jednak jakaś okazja się zdarzyła
od tamtej pory znowu na czysto
ale wiem że jak znowu będzie to znowu skorzystam

takie okazyjne przypalanie dopuszczam dla siebie,
jeśli zmieni się w codzienne to uznam to za problem.

terapia?
wydaje mi się że to niemożliwe
bo uznaję, że problem jest za mały by angażować się w takie działania
albo w innym stanie w ogóle go nie widzę
tak chyba ma wiele osób
w ogóle też nie wierzę że może mi to pomóc, bo jak pomóc komuś kto tak na prawde tego nie chce?

ponieważ na daną chwilę nie jest moim celem utrzymywanie abstynencji (tzn jest w przerwach między okazjami, ale to nie to samo) a chciałbym też nie myśleć tyle w tych okolicach, postanowiłem wylogować się z forum na jakiś czas dopóki mój stan (częstotliwość) się nie zmieni.

jak się kiedyś rzucało fajki metodą silnej woli to pamiętam że najgorsze było gadanie o nich bo wtedy łatwo było zapalić znowu, teraz też rzucam w taki sam sposób, karmiąc potwora co jakiś czas.
easyway? może kiedyś ale teraz zamknąłem umysł na ten sposób, byc moze muszę znowu przypomnieć sobie że bzdura.

tyle pisania a i tak sporo z Was powie że to nawrót i że tylko terapia.
a wylogowanie się to szukanie sobie komfortu.
być może i jest to prawda
albo ucieczka od problemu?
mechanizm czegoś tam?

dla mnie jest to eksperyment. po prostu zobaczymy co się stanie.

poza tym trochę jestem moderowaniem zmęczony.
@Miodziu: dało by mi się wyłączyć uprawnienia?
to jest jednak tak że się naturalnie, kilka razy dziennie wchodzi, czyta i klika...

heh pewnie i tak zaniedługo znowu się zaloguję :)
ale na razie bez odbioru, 3majcie się,
życzę powodzenia i zdrowia :)

miodzio - 18-04-2012
Temat postu: moderacja
jasne Mastik - w takiej sytuacji bedzie uczciwie wobec pozostalych, jak przestaniesz byc moderatorem - wierze, ze kiedys zmienisz kierunek, bo obecny w mojej opinii... lagodnie piszac: nie jest obiecujacy - wierze tez, ze Twoja historia na forum nadal bedzie wielu inspirowac do zmiany i ze Twoje obecne przyzwolenie na palenie forumowicze odczytaja jako ostrzezenie, ze kazdy powinien nad soba ciagle pracowac, by nie wrocily stare schematy - ja w kazdym razie taka refleksje na swoj temat w sobie poglebilem - powodzenia!
Radek - 18-04-2012

Bardzo to przykre co się dzieje.
Odchodzi od nas największy użytkownik Tego forum.
Dużo mi stary pomogłeś...

Nie bede ci prawił morałów , zdecydowałeś tak a nie inaczej.
jedynie powiem ze chcesz kontrolować coś co ciebie cały czas kontroluje.

Poczytaj sobie jeszcze swoje dawne posty od początku

3maj się brachu !! powodzenia

bigfish - 19-04-2012

Nie chce moralizowac bo co ja tam wiem, na przestrzeni 14 lat palenia nałogowego marysi , kilkunastu prób rzucania itd jestem dopiero od 4 dni trzeźwy. Według mnie oszukujesz sam siebie i zataczasz koło ( nie wiem czy błędne ). Na wszelki wypadek zapamiętaj swój login i hasło bo mozliwe że Ci się jeszcze kiedys przyda... pozdrawiam i zdrowia życzę.
mastik - 21-04-2012

na prawdę na początku nawrotu ciężko dojrzeć problem
ale myśle że to chwila, potem się zmieni i wróci do normy
chce jeszcze spróbować prawdziwego ascetyzmu

David - 23-04-2012

poczytałem historie mastika..ku..wa.. psychiczna wjebka jest na serio poważna..
mastik tak jak ja pół życia z marią był.. fuck.. najgorsze jest to że nie mam w głowie planu że to już koniec tylko że robię dłuuugą przerwę...

gelko - 16-05-2012

Jakbym o sobie czytal z tym wyjątkiem że ja nigy nie miałem przerwy dłuższej niż 3 miesiace. Gosc radzil innym co robic a teraz sam robi to czego stanowczo odmawiał. Takie życie.
mastik - 17-05-2012
Temat postu: "mogę rzucić kiedy chcę" :)
tak samo myślą smarkacze gdy zaczynają palić papierosy
no właśnie mogą ale nie chcą,
więc nie mogą

mi się po prostu to chcenie obróciło
powiedzcie mi jak je obrócić z powrotem?

3 tydzień czystości stuka, ale większych zmian w postawie nie odnotowałem
od czasu do czasu głody... w sumie dość często...

Zakrza - 17-05-2012

ten cały topic jest mocno ostrzega jak ciężko rzucić palenie.
Radek - 17-05-2012

Przy tobie jestem żółtodziobem jeżeli chodzi o abstynencje. Jednak pozwolę sobie na pewną moją jadę którem wyniosłem z AH i od niedawna z NA

Może porostu sie nie rozwijasz?
Mnie uczą żeby nie stać w miejscu . żeby robić coś ze swoim zdrowieniem. to inaczej toja abstynencja Bedze ''dupościskowa ''albo''' bombo -zegarowa"" .

Ja dopiero teraz to zrozumiałem . chodź ponad rok nie grałem to był dupościk który przemienił sie w bombę zegarową która wybuchła.

Trzeba pamiętać ze Uzależnienie to Choroba Emocjonalna. i gdy zbieramy złe a i czasami dobre emocje to bomba wybucha co prowadzi do nawrotu choroby.

Ja słucham to od ludzi z NA którzy nie ćpają po 10 lat wiec wiedzą trochę co mówią. przekazują mi na mitingach dużo przydatnych informacji.

Pozdrawiam Radek uzależniony

Trzymaj się stary :)

mastik - 08-06-2012

trzeba przyznac mądrosci to nie daje
mastik - 16-06-2012

jo
dzis pierwszy dzionek na czysto
minimum do końca czerwca ale pewnie dłuzej,...

tosemja - 17-06-2012

no widzę, że walczysz już 2lata, powodzenia życzę ja z moim 4letnim stażem ze smażenia, dzisiaj jestem na czysto i mam nadzieję utrzymać ten stan.

pozdrawiam

Paweł100 - 18-06-2012

A u mnie 7 msc z groszem :) Trzymam się zaleceń i jest dobrze,nie mam i nigdy nie miałem ciśnienia.Odrobinę brak mi chyba pomocy profesjonalnej pomimo że z utrzymaniem abstynencji problemów nie mam ale czuję że właśnie jakiś rozwój by się przydał,niestety moja praca na to zbyt nie pozwala ale mam nadzieje że albo kiedyś mi pozwoli albo znajdę rozwój w innej postaci.
Mastic chcesz palić od czasu do czasu ? Jeśli tak to Twoja wola.
Jeśli chcesz rzucić a nie umiesz to wiesz że wyznaczanie sobie daty to nic dobrego.

mastik - 01-07-2012

ciągle na czysto, ostatnio się bardziej radykalnie wyrwałem z rutyny i spojrzałem na siebie z boku i przyszedł czas na podsumowania ostatniego półrocza:

przysięgam sobie jak Scarlet O'Hara że już nigdy nie będę głodny! tzn nie będę cierpiał przez głody!

nie pukajcie się za mocno w czoło czytając powyższe zdanie, ale doznałem takiego olśnienia niedawno, jak to osiągnę nie potrafię wytłumaczyć bo to przyszło prosto z żołądka lub zen. ale 2 zdania tłumaczące to mogę podać:
- to ja jestem autorem-żródłem głodów
- udało mi się osiągnąć super relaks w zupełnie naturalny sposób



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group