To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Bezchmurnie - po prostu koniec

mastik - 16-03-2015

dzis po 3 dniowej przerwie a wczesniej ciągu
zacpalem sie
miala byc dluzsza przerwa
limity przekroczone

Sarnaa3 - 18-03-2015

ojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj gdybym cie dorwała w swoje ręce boże bron go od tego

ogarnij sie już może do jasnej anielki

mastik - 07-04-2015

ok zaczynam pelną absty od jutra...
skończył się alk i zapasy - nie będzie kusić

Niech no chociaż dłuższa przerwa wyjdzie...

Sarnaa3 - 10-04-2015

mastik trzymaj sie -PROSZE PROSZE PROOOOOOOOOSZE
mastik - 16-04-2015

lekka wpadka się zdarzyła w postaci dwóch piw
no ale nie ma to znaczenia bo żyje się dalej.
jestem świadom mechanizmu który po wpadce powoduje powoduje niechęć do dalszej walki dlatego sie trzymam.

ech nie chce mi się pisać o tym, nie chce mi się czytać o uzależnieniach, nudzi mnie to, brak mi wiary i chęci.

generalnie obecnie czuję się psychicznie kiepsko.

przerwa wynika raczej z zewnętrznych przyczyn, no i z powinności że muszę ją zrobić
w głebi jest myśle że jak tylko się uporam z tym co trzeba, pojadę sobie zapalić.

wku-a mnie wszystko dookoła,
czytam wiadomosci - nóż sie w kieszeni otwiera,
ludzi dookoła to mi żal bo tak są porąbani, aż nie chce podawać przykładów,

sport dawał mi oazę wytchnienia ale ostatnio przeginam i z tym i czuję że się wypalam

ech nie wiem co z tym życiem robić, jak działać
generalnie wiem co robić muszę ale mi tez się strasznie nie chce...

mastik - 14-05-2015

obiecuję sobie że najdalej za miesiąć - 2 ale 30 czerwiec co max
i podejmuję uroczyście abstynencje, musze tylko sobie pielgrzymkę znależć.
i Boże dopomóź.

i podejmę rok abstynecji.

o takich sposobach słyszałem i to spróbuję. takie uroczyste akcje mi skutkowały długimi przerwami, a jak bez fanfar to bez fanfar powrót...

what_next - 19-05-2015

Witam wszystkich forumowiczów!

To mój pierwszy post, chciałem założyć nowy temat ale wydaje się że ten jest jak najbardziej adekwatny do sytuacji. pozdr dla autora.
@ mastik - przeglądałem forum dość chaotycznie wczoraj ale po Twoich postach wierzę, że Ci się uda!

W skrócie o mnie:

Pierwszy raz zapaliłem w wieku 16lat, potem przez kolejne 10lat może kilka, kilkanaście razy w roku (wakacje, ferie itd).
od czterech lat zdecydowanie częściej a od pół roku codziennie, w ilościach przekraczających moją wyobraźnie...np 10-15g naweekend, a 1g-2g w tygodniu... jest kasa to było za co....niestety widzę że oszczędności zamiast rosną zaczynają się kurczyć...

Na co dzień pracuję, jestem żonaty , dostałem awans... z zewnątrz wydaje się że prowadzę normalne, wzorowe życie. Niestety wiem, ze tak nie jest.
Właśnie po takim weekendzie, kiedy palenie nie daje nic poza zmęczeniem zacząłem zastanawiać się jaki jest sens wydawać kolejne kilkaset złotych.... wczoraj trafiłem na to forum.

Po przeczytaniu kilkudziesięciu postów nagle udało się usystematyzować że:
- z żoną staramy się o dziecko od ponad roku i nic!
- największą pułapką jest ilość pomysłów, których wizja cieszy, daje chęć życia i .... na pomysłach się kończy, przez ostatnie 2 lata nie zrobiłem nic twórczego, wnoszącego cokolwiek do mojego życia.
- znajomi ograniczyli się do palących,
- zauważyłem niewyjaśniony spadek pewności siebie wśród obcych ludzi
- sprawy zajmujące 15-30 min odwlekałem o 2-3 miesiące.
Teraz, gdy dzisiaj nie zapaliłem zaczynam zdawać sobie sprawę z ich ilości... Potrzebowałbym chyba miesiąca urlopu żeby je wyprostować ale nadzieja w systematyczności.

tych myślników mógłbym wstawić jeszcze kilkanaście ale nie chcę zanudzać.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów, bo dzięki Waszym wypowiedziom dzisiaj funkcjonuję bez zajarania i chociażby dla tych przemyśleń warto było tu wejść!

what_next - 21-05-2015

3 dzień.... da się!
ale śniło mi się że zapaliłem, to się nie liczy? ;)

mastik - 22-05-2015

dzis ostatnia impreza
od jutra rok przerwy
ślubuję tu a do kościoła pójdę przy najbliższej okazji
dzis na pewno nie bo jeszcze jestem naćpany.

mastik - 26-05-2015

na początek:
- klamka zapadła nie ma odwrotu, jakbym wrócił byłby to skończony idiotyzm moim zdaniem, poczucie godności będzie mnie wspierać...
- nie wiem czy to jakieś fatum czy co ale już mi się problemy pojawiły - zgodnie ze słowami Iwana...
- przemyślenia? pozatym co wyżej to nic nowego

mastik - 28-05-2015

jutro będzie 5 lat walki z nałogiem tu na forum...
a ile lat wcześniej?

w każdym razie dzięki Wam za wsparcie

Sarnaa3 - 29-05-2015

walcz i wygraj

wierze że potrafisz i chcesz

powodzenia trzymam kciuki

mastik - 15-07-2015

prawie 2 miesiące
na czysto
choć głody i stany depresyjne
ale nie pęknę bo to wszystko przez ten szit
i jak pęknę to sie nigdy od tego nie uwolnię.
a co złe to minie...

Xerosiw - 18-07-2015

Ja też rzuciłem. :)

Mija już 3 miesiąc! Przez te 3 miesiące chyba zrobiłem więcej niż przez 5 lat palenia.

Szymon/24 lata

Xerosiw - 18-07-2015

Ja 2,5 miecha:D

Jest na prawdę dobrze! Udało mi się ogarnąć studia. Pracę.
Nie wiem w co ręce włożyć! Poznałem kobietę.

Nie pozwoliłem maryśce zrobić ze mnie pierdoły życiowego...
Pozwalam życiu zrobić ze mnie mężczyznę!.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group