Uzależnienia - Forum - internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich
Bezchmurnie - Cos dziwnego
Filip120 - 13-12-2011 Pan psychiatra byl bardzo fajny.;p Powiedział mi ze nie jestem napewno na nic chory ,tylko ze marihuana na niektorych tak wlasnie dziala.Ze t sa po njiej stany lekowe i to odrealnienie.przepisał mi syrop zebym zazywal w razie lęków.powiedzial tez ze przejdzie mi to pod warunkiem ze nie będe palił.Jestem dobrej mysli.Polepszyl mi on humor.;)smutna mama - 13-12-2011 Ciesze sie bardzo ,ze wszystko dobrze.
I wez sobie do serca slowa lekarza.
PozdrawiamFilip120 - 13-12-2011 dziekuje bradzo za ciepłe słowa.;)Filip120 - 17-12-2011 Jezu.Juz nie moge tego wytrzymac caly czas boje sie ze jestem w jakims swoim urojonym swiecie.;(smutna mama - 17-12-2011 Filip cos sie dzieje,porozmawaij z rodzicami , z mama.
Nie boj sie takiej rozmawy,mysle,ze to najlepsze dla ciebie.
Mama bedzie wiedziala co ma robic,i gdzie sie z toba udac.
Prosze nie zostawiaj tego tak i nie czekaj az przejdzie.Filip120 - 17-12-2011 to znaczy zle to powiedziałem.mam takie dziwne mysli np ze mi sie to sni albo cos takiego.duszka - 17-12-2011 Temat postu: stan niepewnościwitam, palę długo...dość długo też już żyję (patrząc po postach innych, jestem tutaj staruszką)
borykam się z podobnymi problemami...jak Wy. Zawsze będą się trochę różnić. Zauważyłam, ze jest pewien wspólny mianownik-wszyscy tutaj czują się niepewnie w życiu, boją się decyzji, odpowiedzialności, są skotłowani, nie maja pewności co do swoich spostrzeżeń.
Ja tez- dzisiaj jestem na nie, jutro może być zupełnie inaczej, zakwestionuję to, co czulam wczoraj. Brzmi fatalnie. Brak charakteru, brak kręgosłupa...wszystko da się przyklepać, zaczarować chmurką dymka...bo przecież świat i bez palaczy jest nędzny...Piąty dzien nie palę...żaden wyczyn, nie paliłam i dwa miesiące...jaki to procent dla długodystansowca?
Jestem tutaj bo zdałam sobie sprawę, że jestem zmanipulowana. Widzę to w oczach mojego dilera, w lustrze, w rozczarowanym wzroku mojej 16-to letniej córki...w portfelu - własnie mi wyłączono prąd. Nie, nie...mamy co jeść..nawet w knajpie. Zapomniałam się..przeliczyłam. jeszcze nie ma tragedii, czy już jest..?
No właśnie...tak bardzo boję się iść na terapię jakąkolwiek, bo przeczuwam, że dookreślenie sytuacji może mnie rozłożyć na łopatki- będę miała dwa zmartwienia-jaranie i świadomość, że jestem debilką. Na razie to tylko domysły...
Jednak zmęczona jestem domysłami, jestem w kropce.raff - 18-12-2011 @duszka, witaj w klubie...
Możemy się licytować kto dłużej palił...
...i kto miał więcej nieopłaconych rachunków
wszyscy mamy podobnie, to fakt.
U mnie pewnym paradoksem było to że, na te rachunki miałem pieniądze, tylko było to tak przyziemne zajęcie, że cały czas odkładałem to na "jutro"(z resztą jak wiele innych spraw),
a nazajutrz nie pamiętałem o "wczoraj"...
Takie życie palacza;/
Udało Ci się nie palić 2 miesiące, być może wyciągniesz wnioski i tym razem wytrwasz dłużej, ważne że zauważasz u siebie problem, to forum bardzo w tym pomaga, gdy mnie nachodzą myśli, że może bym coś..., czytam wpisy innych, wybieram niemalże losowo i mi mija.
Nawet mi deprecha odpuściła ostatnio, choć już wiem, że dołki mogą się pojawiać jeszcze długo:(,
a młodziaki jak się nie ogarną, to pójdą naszymi ścieżkami(niestety)
Hej, głowa do góry, masz siłę w sobie więcej niż przypuszczasz.
Pozdrawiam.duszka - 18-12-2011 ..dziękuję, to forum rzeczywiście działa :)
Oczywiście, oblicze nałogu to niekoniecznie nędza materialna a abstynencja nie jest metą w walce z nim.
Oglądałam dzisiaj film o znanym artyście i jego Fabryce- miejscu twórczych spotkań indywidualistów wszelkiej maści. Dragi na porządku dziennym, wątek przechodzi do historii kultury, sztuki...dla młodego adepta to jak z mlekiem wyssana rzeczywistość.
W muzeach narodowych wiszą dzieła, które powstawały pod wpływem środków psychoaktywnych, często ich nazwy pojawiają się w tytułach. Mam ochotę ten cały bajzel podpalić a dzieciom dać do ręki gałązkę aby sobie w piasku pogrzebały.
Czemu my to wszystko tak komplikujemy...?Filip120 - 18-12-2011 A czy na pewno to odrelnienie minie i wsxystko bedzie ok ?naru - 18-12-2011 tak wszystko bedzie ok :) , daj troche czasu i nie panikuj az tak , staraj sie nie przejmować nie myśleć , to jest jak byś sie skaleczył/złamał coś , denerwuje cie to ale mozesz o tym zapomniec , np ja zapominam o tym jak jestem bardzo mocno na czyms innym skupiony , np w pile gram i sie kiwam albo na kompie gramPaweł100 - 18-12-2011 Duszka nie ma rzeczy nie możliwych,jak się chce to można i góry przenosić :) Nie bój się terapii tam nie gryzą.Nauczysz się wielu rzeczy np jak sobie radzić w trudnych sytuacjach,poznasz lepiej siebie itp.Ja sam chętnie bym się wybrał ale mi robota nie pozwala...
Może to się kiedyś zmieni bo na terapie nigdy za późno.Jeśli zawiodłaś zaufanie córki i masz problemy finansowe to już jest ten czas by kończyć z tym.Cieszę się że znalazłaś to forum.To też pewnego rodzaju terapia,zawsze się ktoś chętny znajdzie pogadać,wesprzeć.Ja też miałem wrażenie że jestem zmanipulowany przez dili.Szczególnie jak dostawałem nie pełno wymiarowe sztuki.Widziałem co biore a jednak się godziłem.Ale kuźwa głupi byłem.Doskonale wiem jak się czujesz.Nie wiem jaki masz staż i jakie jest jego znaczenie ale bardzo ważne przy rzucaniu nałogu jest dbanie o własne dobro psychiczne.Zajmij się czymś porządnie,unikaj towarzystwa palącego,zadbaj o dobre relacje z córką.Nie bierz rzucania nałogu bardzo dla siebie.Wiem że to się łatwo gada ale mam na myśli to żeby powoli zapominać o trawce,zacząć układać sobie życie i się nie zadręczać.Wszystko powoli się będzie układać. Masz dla kogo walczyć.Ja w Ciebie wierze :) PozdrawiamFilip120 - 19-12-2011 cały czs mam takie dziwne mysli typu :ze cos sie mi dzieje albo ze jestem chory psychicznie i niedługo bede nie poznawał swiata.;/ takie wktętki...naru - 20-12-2011 a no takie też były :D ja teraz mam teraz takie wkretki ze nie długo cały świat bedzie jarał zioło i ja tez bede musiał , troche dziwne :PFilip120 - 20-12-2011 albo ze to wszystko nie przez ziolo itd.hehe cały czas sie zastanawioem czemu akurat to sie uaktywniłop b2 tygodnie po ostatnim paleniu.;D