Uzależnienia - Forum - Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Problem z Psychiką. Zapaliłem 3 raz w życiu...
Autor Wiadomość
Maja

Wysłany: 01-07-2008    [Cytuj]

Zwisu, co u Ciebie? Napisz jak teraz się czujesz...
 
 
carlooss

Wysłany: 30-07-2008    [Cytuj]

A ja czuje się identycznie jak autor tematu... Dopiero miesiąc minął.. raz jest lepiej( nawet świetnie ) a raz gorzej ( tak jak teraz ) i mam lęki, boje się panicznie i psychoza..

Jednak nie wolno się poddawać, bowiem czas leczy rany !
 
 
carlooss

Wysłany: 31-07-2008    [Cytuj]

Wypisz wymaluj.. Zwisu, czuje się IDENTYCZNIE jak Ty... Naprawdę. Jak czytam twój opis to zastanawiam się, czy Ty nie siedziałeś przypadkiem w moich myślach.. Też efekt przepalenia się.. mój w dodatku nasilony z alkoholem, miałem wymioty itp. Przez 3 dni wypocało się z mojego organizmu wszystko. Spokój mam tylko wtedy, gdy ktoś mi przemówi do rozsądku że wszystko będzie okej, a jak się sam nakręcam to wtedy nawet w panike mogę wpaść :/.

Dlatego trzeba uwierzyć i myśleć pozytywnie !

Zacytuje Ci coś zwisu. Jesteś inteligentny, więc myślę, że nie będziesz miał problemu zrealizować tego.
To jest tzw. "terapia modlitwą". Jeżeli w nią uwierzysz z przekonaniem , to na pewno Ci pomoże.

"Załóżmy, że chcesz tą metodą pokonać jakąś trudnośc. Zdajesz sobie sprawę, że kłopoty (chorobę lub cokolwiek innego) spowodowały negatywne myśli, które - co gorsza, umocnione strachem - wryły się w twoją podświadomość.
Z drugiej strony masz krzepiącą pewność, że jeżeli tylko przegnasz wszystkie czarne myśli, zdołasz ten ciężar zrzucić.
Przemów zatem wprost do uzdrowicielskiej mocy swojej podświadomości. Przypomnij sobie, jak wielka i mądra to siła. Pamiętając o tym , pokonaj strach i wszystkie FAŁSZYWE wyobrażenia, jakie się zagnieździły w twoim umyśle.
Podziękuj później za uzdrowienie, którego na pewno dostąpisz, i nie myśl o kłopotach, dopóki znów nie poczujesz potrzeby modlitwy. Nie pozwól, aby podczas modlitwy powstały negatywne myśli albo niewiara w uzdrowienie. Silna wiara stapia świadomość i podświadomość w harmonijną całość, któa dla ciebie oznacza leczniczą moc.

To jest fragment z naprawdę mądrej książki Joseph'a Murphy'iego pt. "Potęga Podświadomośći".
Jak to się mówi Wiara czyni cuda i tak jest, w tej książcę jest wymienionych kilka że tak powiem cudów, które ludzie utworzyli swoją wiarą. Potrafili się nawet leczyć z nieuleczalnych chorób i pokonywać inne niedogodności.
Podświadomość nie myśli logicznie, świadomość tak ! Dlatego jeśli świadomie i z przekonaniem wytłumaczysz sobie , że wszystko będzie dobrze to twoja świadomość przekaże to podświadomośći, która zrealizuje to.
Podświadomość steruje wszystkimi procesami twojego organizmu, stworzyła każdą twoją komórkę od podstaw i każdą może odbudować. Wykonuje też wszystkie rozkazy jakie jej polecasz. Tylko warunkiem jest to , by regularnie, z wiarą i przekonaniem wmawiać sobie, że jest dobrze. Zupełnie tak, jakby to już się spełniło i teraz tylko czekasz na wspaniałe UZDROWIENIE. Wtedy nawet moc twoich negatywnych myśli straci na sile i przestaną w pewnym momencie tobie dokuczać :].

Spróbuj bo warto, do stracenia nic nie masz. Ps. Odezwij się do mnie na gg 6067470
 
 
sledz.elo

Wysłany: 09-11-2008    [Cytuj]

Witam. Moj przypadek jest podobny a zaczelo sie to tak... mniej wiecej miesiac temu zapalilem 2 raz w zyciu u kumpla na 18....poszlo 2 g na 5. Rzygalem, czulem sie nie fajnie po godzince poczulem sie torche lepiej, faza w bani byla jeszcze, gadalismy sobie itd. Na drugi dzien wrocilem do domu bylo wszystko ok tylko mi serducho bilo mocno, takie nie przyjemne uczucie. Nastepnego dnia w szkole zrobilo mi sie goraca i duszno ale przeszlo od razu. Wieczorem siedzac na kompie nagle zrobilo mi sie slabo, czulem sie zmeczony itd. Myslelem ze zalapalem jakies chorobsko. Na drugi dzien poszedlem do lekarza(myslalem ze to anemia, wiadomo uzytki, alkohol wyplukuje witaminy itd.). Badania krwi wyszly ok wiec zaczalem sie bac ze to moglo byc od zipy... nic nie mowilem lekarzowi ze palilem, dala mi skierowanie do szpitala. W szpitalu lezalem 7 dni, wykryli ze mam malutko magnezu i nosilem Holtera badania ktore stwierdzilo ze mi wolno serducho bije. W szpitalu powiedzialem ze palilem ale powiedzieli ze skoro to byl 2 raz to mi nie moglo uszkodzic mozgu. Aktualnie z objawow to zmeczenie mi przeszlo jako tako i nie denerwuje sie tak bardzo. nadal patrzy mi sie tak dziwnie nie wiem jak to nazwac ale dziwnie :(. Niedlugo ide powtorzyc badania holterem i ide do neurologa w srode powiem o co chodzi mam nadzieje ze mi pomoze.


Najgorsza jest mysl ze "nigdy mi to nie przejdzie" albo "ja wariuje". Mam nadzieje ze mi przejdzie, staram sie nie wkrecac nie myslec o tym ale nie kiedy nie jest latwo. Wszystko bylo by ok gdyby nie to takie dziwne patrzenie :).


Zwisu napisz jak tam twoje zdrowie i czy ci przechodzi juz jako tako, bedzie to wsparcie takze dla innych :)
 
 
carlooss

Wysłany: 09-11-2008    [Cytuj]

Zwisu coś się kurde nie odzywa. Zobacz ty paliłeś 2 razy ,a tu jest paru ludzi którzy są po 10 letnim stażu i nic im nie jest. Mózg wraca do zdrowia tak jak ciało. Moim i chyba też zdaniem lekarzy marihuana nie jest w stanie powodować uszkodzeń mózgu ( jakby tak było to zobacz ile osób miałoby uszkodzenia ), więc nie panikuj ;). A skoro twierdzisz , że "patrzy ci się dziwnie" to może być derealizacja ( częsty stan w nerwicach i innych zaburzeniach ) ale przechodzi jak się stara nie zwracać na to uwagi.

Skoro wymiotowałeś to jest pewne, że zatrułeś się marihuaną , mówiąc potocznie "przejarałeś/przepaliłeś". Wrócisz do siebie, tylko nie ukrywaj przed neurologiem że paliłeś, nie ma co ukrywać. W razie jakby szło coś nie tak zawsze możesz iść do psychiatry, mi pomogły nieco lekarstwa wyciszając mój nadmierny lęk i ataki paniki. Mój przypadek dzięki marihuanie to zaburzenia lękowo - depresyjne. Możesz sobie poczytać o moich "lotach" jakie przeżyłem dzięki temu świństwu. Temat trochę niżej :).

Pozdrawiam i dużo zdrowia
 
 
sledz.elo

Wysłany: 10-11-2008    [Cytuj]

no mozliwe ze mam derealizacja, strasznie sie balem shizofreni ale nie mam zadnych omam ani nie slysze glosow ani nie widze dizwnych dziwnosci tylko takie dziwne patrzenie w szkole dobre oceny nie mam problemow z koncentracja i nauka. Jestem osoba slaba psychicznie pod wzgledem swojego stanu zdrowia, bardzo konrentruje sie na swoim zdrowiu, moze i mam nerwice ale wiem jedno - przejdzie mi!

Dziek iza sloba otuchy i pocieszenia :)
 
 
sledz.elo

Wysłany: 10-11-2008    [Cytuj]

a teraz carlos czujesz sie lepiej ? tez miales takie dziwne patrzenie ?
 
 
breaker
gg : 5558475

Wysłany: 11-11-2008    [Cytuj]

spokojnie kolego! zadnej schizofrenii sie nie boj :) ja w kilka miechow po moim maratonie z trawa, tez myslalem ze nie ma dla mnie innego miejsca jak szpital psychiatryczny.
masz poprostu straszny balagan we lbie i nie mozesz nic zebrac do kupy, co zdarzylo Ci sie pierwszy raz jak mniemam.
dojdziesz do siebie i bedziesz sie jeszcze z tego smial.
aha... tylko pamietaj, ze jezeli wrocisz do ziola to najprawdopodobniej nastepnym razem, metlik we lbie pojawi sie ze zdwojona sila i bedzie trwal dwa razy dluzej :)
takze zastanow sie czy warto
 
 
sledz.elo

Wysłany: 11-11-2008    [Cytuj]

nom 1 raz to jest, przez caly miesiac zylem w metlikiem w glowie i myslami " to ci nie przejdzie " , " to shizofrenia" nakrecalem sie poprostu. Potrzeba mi pare dni nie myslenia o tym i spokoju wewnetrzengo i sadze ze objawy zmaleja tej derealizacji :) Przejsc, przejdzie trzeba tylko poczekac.


Dzieki wszystkim za slowa otuchy ;p Pozdrawiam. Odezwe sie nie dlugo ;p
 
 
matdres

Wysłany: 26-11-2008    [Cytuj]

Witam

Panowie ja mialem to smao o cyzm wy wszyscy piszenie zobaczcie sobie moj post "strasznie dziwna bomba'... mialem te wystzkie objawy niektorych nawet nie moglem zinterpretowac.. z tym ze ja plailem pare lat i rozne tematy... az w koncu stalo sie..mialem taka lipa przez jakies 1,5 miesiaca serce wariowalo dziwne aptrzenie i cos dizwnego w glowie siedzialo... bylem u kardiologa zalozyl mi cos na serce co pokazalo ze mam powazna arytmie.. poszedlem do innego kardiologa niby najlepszego w wojewodztwie... i on powiedzial ze jest wystzko wporzadku.. i jak uslyszalem te slowa od lekarza... moje zycie wrocilo do dnormy juz jakies 5 miesciec zyje normlanie bawie sie smieje zpaomnialme o tym co bylo.. fakt faktem ze zadnych uzywek nie biore juz.... tak napisalem dla uspokojenia bo to przejdzie w koncu :)

pozdro typy ;)
 
 
jonny

Wysłany: 18-01-2009    [Cytuj]

piszecie o PRZEJARANIU.. autor wątka zapalił 3 razy w życiu, ostatni go wkręcił w klimaty paranoiczne...

ja miałem taką jazdę: /miesiąc palenia dzień w dzień/

mieszkam sam, i wkręciłem sobie temat - jakakolwiek czynność, będzie ostatnią czynnością :) w sensie ostatni raz w życiu robie daną rzecz.... uwieżcie mi, masakra..... ale naszczęście potrafię zdiagnozować w sobie złego tripa i potrafie przekonać SIEBIE że to tylko haj
 
 
sydney91

Wysłany: 28-01-2009    [Cytuj]

Ja bym ci radzill zrobic sobie specjalistyczne badanie mozgu. Kosztuje to 300 zl ale jezeli mialbys a z tego co mowisz napewno masz jakies zmany w mozgu na takim badaniu by ci to wyszlo. Dalej do psychiatry i niestety musialbys brac jakies leki ktore napewno by ci pomogly w 100u procentach.
PZDR!
 
 
ssaarrss
nigdy wiecej...

Wysłany: 24-09-2009   przegiecie [Cytuj]

mam dokladnie to samo , palilem moze 4 raz ale to byly male iloscie i w ogole nic tylko smiechy a ostatnio po paleniu to mam takie objawy 4 dzien... nie przechodzi nie wiem co sie zemna dzieje a do lekarza nie pojde momentami juz nie ogarniam najgorsza jest mysl ze to nie przejdzie , ze to wszystko mi sie sni, i mysli samobójcze to jest naprawde przegiecie ... jak ktos tak jeszcze ma lub mu mineło to prosze niech to napisze jakos to rozczytam z tym pojebanym wzrokiem :)
 
 
wssk

Wysłany: 03-12-2009    [Cytuj]

"a do lekarza nie pojde"

ja poszedłem po 3 tyg i wg. mnie to za pozno bylo

pozdrawiam
 
 
tracer

Wysłany: 18-12-2009    [Cytuj]

Ja ma derealizacje rok.
Czytałem różne opinie . Że to mija z czasem , albo przyzwyczaić się z tym żyć.
Powiedziałem o wszytskim rodzicom i już mam umówioną wizyte u psychologa.
Chce z tym walczyć! :D (choć troche zapóźno zacząłem ;d)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna