Witam wszystkich!
Mam na imię Paulina. Od pięciu lat jestem uzależniona od marihuany.... Wiem ile złego już wyrządziło mi palenie zioła stałam się odludkiem, który boi się dosłownie wszystkiego:/ nie widzę sensu życia nie mam planów na przyszłość celów do których chcę dążyć moje życie ograniczyło się do minimum to znaczy do zapalenia kolejnego skręta. Kiedyś było inaczej.....Pisząc to płaczę bo zastanawiam się czy spotka mnie coś pozytywnego , często mam myśli samobójcze nie potrafię zaakceptować samej siebie uważam że jestem do niczego...
Proszę o wsparcie ze strony osób którym się udało wygrać z zielonym uzależnieniem i znaleźli światełko w tunelu
Pozdrawiam
hej Paulina
Z uzależnieniem nie da się wygrac, nie da się go wyleczyc. Uzaleznienie jest choroba nieuleczalna, ale da sie ta chorobe zatrzymac.Po pierwsze trzeba chciec przestac brac, robiac to dla siebie ,a nie dla rodziny,chlopaka itd.. Po drugie to radze skorzystac z osrodka dla uzaleznionych, to daje wiedze na temat tej choroby oraz uczy jak radzic sobie z ta chorobą. Po trzecie osoba uzalezniona jest bezsilna wobec narkotykow tzn. wiesz ze narkotyki Ci szkodza i niszcza zycie a i tak chęc zażycia narkotyków jest większa.
I tak jak mowilem nie da sie z uzaleznieniem wygrac ale da sie zatrzymac. Uzaleznionym jest sie do konca zycia i do konca zycia trzeba na siebie uważac.
Jeśli chcesz przestac brac to warto najpierw zacząc od stosowania sie do zaleceń wypisanych poniżej. A czas i terapia pomogą Ci nabrac pewnosci siebie .
Chcesz przestac zażywa narkotyki to ważne dla Ciebie jest abyś:
1. Unikał miejsc, w których zażywałeś narkotyki, piłeś
2.Nie chodził do lokali i innych miejsc, w których można nabyc narkotyki, w których podaje się alkohol
3.Nie brał udziału w spotkaniach towarzyskich, o których wiesz, że zażywa się tam narkotyki, podaje się alkohol (nie chodź na imprezy)
4.Nie przesiaduj z kumplami, gdy odużają się narkotykami
5.Gdy spotkasz lub spotykasz kogoś kto jest pod wpływem narkotyku lub alkoholu ogranicz z nim kontakt do minimum
Ja wiem że pisze też o alkoholu ale dla mnie alkohol może doprowadzic do zażycia narkotyku
Może się zdarzy, że będzie namawiac cię do zażycia narkotyku jakaś ważna osoba/kolega, dziewczyna z którą kiedyś odurzałeś się . na każde namawianie Cię do zażycia narkotyku mów "NIE BIORĘ" nie szukając dodatkowych nieprawdziwych usprawiedliwień. jeżeli nie budzi to Twojegozdecydowanego sprzeciwu, informuj o tym, że miałeś, masz problemy z zażywaniem narkotyków.
Pamiętaj o tym, że odurzanie się tzw. "miękkimi" narkotykami jest dla Ciebie tak samo niebezpieczne i stanowi zagrożenie dla Twojejtrzeźwości, jak "twady" narkotyk. Dbaj o to , aby nie trzymac narkotyków. Nie zgadzaj się, aby ktoś do Ciebie przynosił narkotyki lub odwiedzał Cie będąc odurzonym.
Pamietaj, że Twoja przyszłośc jest teraz najważniejszą sprawą w Twoim życiu, dlatego nie broń się przed informowaniem o twojej abstynencji od narkotyków rodziny, kolegów, koleżanek.
Mam 480 dni abstynencji od narkotyków , ciągle chodzę na terapię lecze sie i trzeźwieje cały czas . Czuje sie dobrze , nie mysle o braniu , a raczej zaczołem szukac nowego hobby , no i wciagnelo mnie w fotografowanie. Ja juz jestem na etapie gdzie nie skupiam sie na stratach ktore mialem przez branie. Teraz skupiam sie na rozwijaniu siebie na nowo i na osiaganiu sukcesow. A tobie jak idzie Wilkolaczek??
siema lost podziwiam cie a jak u Ciebie ze zmeczeniem ja jestem ciagle zmeczony i senny a nic takiego nie robie , 2 masz/miales problem z poceniem? , 3 masz napady lekowe czasem? ,4 i ostatnie wysypiasz sie dobrze?
Objawy abstynencyjne. To wszystkie Twoje dolegliwosci fizyczne, emocjonalne i psychiczne wynikajace z przerwania zazywania narkotykow, (np. drzenie miesniowe, nudnosci, wymioty,biegunki, bezsennosc, zaburzenia snu, rozdraznienie, niepokoj, lek, itp.) To sytuacje, kiedy zazywales narkotyki dla zlagodzenia albo zapobiezenia zespolowi odstawienia przy subiektywnym poczuciu skutecznosci takiego dzialania.
Wszystkie te dolegliwości mi mineły, ale trzeba byc cierpliwym bo jednemu szybciej miną drugiegu dłużej
dzieki lost za odpowiedz u mnie ostatnio troche lepiej z samopoczuciem chociaz wiecej dzialam choc bardzo sie nie chce staram sie zmuszac do robienia czego kolwiek tylko dzis cos ten pisk w uszach mi sie nasilil ale zaraz usne to nie bede na to zwracal uwagi pozdro :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach