Uzależnienia - Forum - Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
3 miesiące czystości. Co dalej?
Autor Wiadomość
Lorak

Wysłany: 20-12-2011    [Cytuj]

Czytam na 5 dniu trzeźwości, widze siebie i mój-Twój zestaw do Jointów o którym pisałeś, dlatego pytam, jak jest teraz, na koniec roku?
 
 
Nina

Wysłany: 23-12-2011    [Cytuj]

http://w824.wrzuta.pl/aud...d_o_narkotykach

smallpillow - link, który podałeś powinien być podwieszony na tym forum jako treść obowiązkowa do odsłuchania DLA WSZYSTKICH TU ZAGLĄDAJĄCYCH i apeluję o to do adminów.
A Tobie polecam posłuchać raz, drugi i kolejny. Za każdym razem, gdy czujesz się zbyt pewnie po odstawieniu.
 
 
raff
don kichot

Wysłany: 23-12-2011    [Cytuj]

Kliknij w górny banner na stronie głównej, tam jest więcej, osobiście bardziej przekonuje mnie Maleo...
http://www.zielonemity.republika.pl/media.html
 
 
smallpillow

Wysłany: 24-12-2011    [Cytuj]

Nie jaram od ponad miesiąca, czuję się świetnie, udaje mi się godzić studia z niedawno podjętą pracą. Co dziwne, nie czuję żadnych chęci do ponownego zajarania, w ogóle mnie nie ciągnie do kopcenia, co strasznie komplikowało abstynencję w czasie zeszłorocznych początków przerwy.
Jest jednak coś co sprawia, że możecie popukać się w głowę :p nie tak dawno kupiliśmy z ziomkami dyszkę z planem skonsumowania jej podczas zbliżającego się wypadu w góry. Pocieszające jest to, że mając stuff w pobliżu nawet przez moment nie przeszło mi przez myśl, żeby skopcić chociaż zbicie. Wiem jednak, że mimo ogólnej satysfakcji i, ostatnio, dobrej postawie wobec nałogu, już za 3 dni zadżumię czaszkę. Czemu? Co mi to da? Na te pytania, jak i na wiele innych odpowiedzi jeszcze nie znam. Być może skoro ten miesiąc minął dosyć gładko, kolejna przerwa nie będzie stanowiła problemu? A może jedynie tak to sobie podświadomie tłumaczę? Przecież doskonale wiem, jak czasem jest ciężko...Chory mózg uzależnionego człowieka.
Lorak - trzymam za Ciebie kciuki! Obyś wytrwał!
A przy okazji życzę wszystkim radosnych świąt, podczas których jedyną zielenią, z jaka będziecie mieli styczność będzie zieleń choinki ;) Bądźcie silni!
 
 
Nina

Wysłany: 27-12-2011    [Cytuj]

small straszna szkoda, że podajesz się już na początku walki. Czy Twoim założeniem była przerwa, czy wyjście z syfu ? Miałam te same rozkminy po 2-3 tygodniach, że na sylwka to może już zapalę, bo przecież w miarę łatwo mi poszło.
Ale wracam na to forum, czytam wypowiedzi ludzi (i Twoje!) i większy procent dokładnie to samo robi, odpuszcza po jakimś krótkim okresie, żeby sobie buchnąć "raz" a potem znowu rzucą.
Tia. I mija im kolejne parę miesięcy na bani. A potem znowu wyrzuty i próby zaprzestania. Kółko się zamyka.
Z takim podejściem nic się nie zmieni. Bo okazja po przerwie zawsze się znajdzie. Urodziny kumpla, kawalerski kuzyna, ostatki, andrzejki...
Sama łapię się na tym, że teraz to już mogę, że wiem jak przestać. Bzdura. Walka trwa cały czas.

Życzę Tobie, żebyś jednak się nie złamał.
 
 
Paweł100

Wysłany: 27-12-2011    [Cytuj]

Nina święte słowa.Mam dokładnie takie samo zdanie.A kolega jeśli myśli że przestał na miesiąc teraz sobie zapali i później pójdzie gładko to życzę powodzenia...Jak już nie jedna osoba wspomniała na forum wyleczyć się z tej choroby to są miesiące może nawet lata.Weź sobie to do serca.Chyba że nie dojrzałeś do rzucenia to jak znam życie to i tak zapalisz.
Pozdro
 
 
suzi84

Wysłany: 28-12-2011    [Cytuj]

Z uzależnienia nie da się wyleczyc ... z nim się żyje
 
 
Paweł100

Wysłany: 30-12-2011    [Cytuj]

Suzi masz racje...Człowiek się cały czas uczy :) Uzależnienia czyli choroby nie da się wyleczyć ale da się zahamować jego objawy.
 
 
smallpillow

Wysłany: 04-01-2012    [Cytuj]

Wróciłem po tygodniu codziennego, bezumiarowego ćpania. Choć stan luty jakoś mi spowszedniał, nie czerpię z niego satysfakcji takiej jak kiedyś, to skusiłem się na skołowanie kolejnego grama już następnego dnia po powrocie, choć zakładałem, że jaram tylko na wyjeździe. Obniżona motywacja, kacowe rozdrażnienie. Przygaszenie. Witamy w syfie!
 
 
Lorak

Wysłany: 04-01-2012    [Cytuj]

Najważniejsze, by sie kolejny raz podnieść;) Cieżki sylwestrowy czas był, ja też przerwałem moje 2 tygodnie, zbieram sie powoli, ale teraz przynajmniej wiem, od którego dnia liczyć dni czystości;) Postanowienie Noworoczne jak znalazł;) Łeb do góry i wstajemy;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna