w sumie to nie moge patrzec na dziewczyny z klasy, falszywe, kazda gada na kazdą wtracaja sie w nie swoje sprawy, w nie swoje oceny, nieobecnosci, wagary ... obgadują .. silnie sie stresowalam nawet po szkole,non stop mysli wokół tego . ze jak jutro sobie zrobie wagary to bedą mnie cisnac jak przyjde pojutrze . i non stop te obawy ... gdy jakos mnie wkurzaja tym gadaniem nie bardzo umiem odpowiedziec, tzn odpowiem ale jakos malo kiedy mam z tego satysfakcje, rozumiecie ze ' dopieprzyłam ' . bo chodzi o to ze wole miec wyjebane w nie niz sie klocic, nie chce miec z zadna zatargow, konfliktow, w sumie jakbym sie bala ze ktoras sie na mnie obrazi , czuje ze gdyby jakassie obrazila, zaczela by jechac na mnie ze serce by mi chyba padlo ze stresu , boje sie ze ktos zacznie na mnie jechac ... BOJE SIE ZE KTÓRAŚ Z NICH ze mnie bedzie sie nieraz smiac, szydzic, obgadywac, dlaczego nie mam tego gdzies ? jest jedna dziewczyna ktora bardzo lubie, jest tez jedna ktora jest na uboczu bo jej nie lubia, ( ja tez nie przepadam ) te laski o ktorych pisalam tez sie czepiaja wlasnie tej mojej kolezanki i tej nieakceptowanej Eli . z tym ze z tej trojki TYLKO JA SIE przejmuje ... chce by to odeszlo, niewiem czy wiazac to jakos z paleniem , palenie bylo w mojim zyciu od jakis 3 lat, i wygladalo to roznie, niekiedy co weekeend, niekiedy codziennie, niekeidy raz na miesiac, innym raczej raz na pare miechow, totalnie różnie, jak ktos poczestowal, jak bylo, jak wyszło, ale calekiem niedawno mialam w domu jakies 1,5 grama . palilam przez jakies 2 tyg codziennie . w tedy chyba najbardziej zauwazylam ze swiruje ze stresu w powyzej opisanym temacie . + mysle o tym nawet po za szkola . blagam o pomoc . wiazac to z mj czy nie i jesli tak to co i jak z tym ?
* chodzilo mi ze po skonczeniu tego codziennego palenia, wtedy gdy nadeszly wieczory bez sqna .wtedy najbardziej CHYBA odczulam to . tzn mocniej bo to juz dlugi czas tak sie przejmuje .
mam wrażenie jeszcze że masz sporo sprzeczności w sobie i brakuje Ci konkretnych celów z życiu
może spróbój się bardziej rozpisać na swój temat to będzie można więcej powiedzieć
a i Tobie samej pomoże to sobie poukładać
a czy to łączyć z mj? nie wiem, generalnie trawa nie pomaga w takich sprawach, poza tym nie musi być jedna przyczyna takich myśli może być ze po częsci to wina trawy a po części nerwicy czy czegoś innego. na pewno zioło Cię z tego nie wyleczy.
eeeh. wiem ze nie wyleczy, nie palilam od tego czasu , mysle ze gdy bedzie okaazja to sobie zajaram, nigdy nie mialam z tym jakiegos problemu, ja nie musze palic . sco masz na mysli piszac samorozwoj i samoswiadomosc ? co mam robic by bylo leopiej ? bo ja kompletnie niewiem , i ze jestem pelna sprzecznosci chyba tak, chyba az za bardzo ale co robic z tym ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach