Jak CI idzie Duszyczko ???
Pewnie zapaliłaś mam dla Ciebie parę fajnych rad jak się odezwiesz to napiszę Ci coś....
Mi mija już 2,5 miesiąca bez MJ ( paliłem 10 lat )
Odpisz proszę ....
do ivaldir:
Dzieki za wsparcie,wlasciewie dzis zajrzalam tu ponownie,po dlugiej przerwie.Niestety nie dalam rady,ale dalej probuje.Te ostatnie 10 dni przepailam ,dzien w dzien.Zaczelo sie od niewinnego"tylko raz".A skonczylo dopiero dzis.Smutne to....Dlaczego ludzie uzaleznieni musza przechodzic tak dluga droge,zeby w koncu cos zrozumiec????Przyznam prawde odkad zalogowalam sie na tym forum myslalam,ze dostane wiecej wsparcia.Nawet krotkie "jak ci leci"bardzo mi pomagalo.Ale byc moze historia 30 letniej dziewczyny ,ktora walczy sama ze soba nie interesuje nikogo.W pracy tez mam duze zaleglosci,zaniedbalam wszystko,nawet sama siebie.Mam za to ogromne wyrzuty do samej siebie!!Do nikogo wiecej.Przeciez to moj wybor!!!
Prosze was o jedno nie poddawajcie sie!!bo kiedy wszystko minie, bedziecie mieli sobie za zle ,ze daliscie sie skusic....
Pozdrawiam i zaczynam wszystko od poczatku:
Dzis jest moj pierwszy dzien ,kiedy nie pale....
Camdy
Wiecie co najbardziej boli???To ,ze obiecalam sobie wczesniej tak wiele rzeczy,ze zaczynalam zyc znowu normalnie(ktory to juz raz),ze wcale nie musialam,ale sie skusilam.Boli mnie najbardziej to,ze nie potrafie sobie samej powiedziec NIE!!Jak nauczyc sie samodyscypliny??!!Przeciez to nie jest takie trudne...
Musze to napisac....
Ostatnio zastanawialam sie czy nie napisac postu do Miodzia ,o tym aby pomogl nam w wniesieniu ustawy do sejmu, tak samo jak w testach alkoholowych.Dlaczego nie ma testow na obecnosc narkotykow.Przeciez tylu palaczy jest,mielibysmy przez to o wiele mniej ludzi,ktorzy sie tego obawiaja,ze pod wpllywem narkotykow nie moga prowadzic!!!!Dla mnie to wysmienity pomysl.Mianowicie dlatego,ze ostantnim razem jak zatrzymano nas do kontroli bylismy zabakani a pan policjant nic nie zauwazyl.Wiem ,.ze reakcja z jego strony przyniosla byc moze nie mile skutki ale przynajmnie poczatek do zastaowienia sie nad sensem zycia.Ludzie obawialiby sie ,podobnie jak ja palic.Moze to wyciagnegoby pewna garsc z nalogu.Co o tym myslicie?
Pozdrowienia
Dzis wypilam zeby nie zapalic,i moge zalowac tego co teraz napisze ale musze.
Od 4 lat mam gozka na piersi,jednak nie moge isc do lekarza....Pracuje bowiem jako modeka ....wiecie co sie z tym wiaze.Codziennie w mojej pracy ukrywam swoj mankament ,ale widac to coraz mocniej:(
Pale,bo chce o tym zapomniec...
Bo nie dopuszczam mysli do siebie,ze to moze byc rak....moja babcia i ciocia od strony taty mialy raka piersi!!Ja nie dopuszczam tej mysli do siebie.Mysle,ze jeszcze kilka miesiecy jak dam rade,a potem wszystko naprawie.Boze ,co ja robie ze swoim zycviem???To ciagnie sie juz tak 4 lata odkad to zauwazylam.Smutno mi,ze tak prtezylam to zycie....
Camdy, fajnie ze sie otwierasz na forum z tak wazna sprawa - wg mnie szczerosc i otwartosc to podstawa, jak chce sie byc zdrowym
moja zona miala takiego guzka, tez sie bala, ale przelamala strach i odwiezila lekarza - okazalo sie ze to nic zlosliwego, zoperowano bez komplikacji, blizny prawie nie widac
tak sobie mysle, ze zycie i zdrowie sa waniejsze od pracy, chocby najwajniejszej - zwlaszcza ze jak sie zdrowie posypie to i prace bedzie Ci trudno utrzymac
dbaj o siebie!
p.s. co do testow, to policja stosuje juz narkotykowe od dawna, wiec ryzykuje sie za kolkiem podobnie jak z alko (choc pewnie od prawa do praktyki jest daleko) - dwa, ze nie jestem politykiem ani prawnikiem, nie nadaje sie raczej na przywodce walki o zmiany ustawowe... ale dzieki za zaufanie :) pzdr
a tak serio camdy to miodzio dobrze pisze,pewnie to nic groznego :) i nie zwlekaj z tym guzkiem tylko szybko do lekarza!! trzymam kciuki, pisz co i jak :)
Hej camdy! Przejarałem parę ostatnich dni :( od rana źle się czuję, ciągle chodzę jakiś taki niewypoczęty. Już wolę nie palić bo wtedy mniej chce mi się spać! Od dzisiaj znowu nie pale, szkoda ze tak krotko ostatnio wytrzymalem.
A z tym guzem to idz w koncu do lekaza! To nie jest prosba!!! Z tym nie ma zartow...
jak ci idzie?, walczysz?. no i popieram poprzedników, idz do lekarza. jeśli to nic groźnego to ćie uspokoi, a jeśli, nie daj boże oczywiście!!, jakaś trudniejsza sprawa to też im wcześniej tym lepiej. tak czy tak najlepiej sprawdzić. trzymaj się dziewczyno i nie poddawaj!! wierzymy tu w Ciebie mocno, widzisz nawet sam szef Cię wspiera :) napisz coś do nas.. pozdrawiam i wierzę w twój sukces!
Czesc Agatka,
Dzieki za twoje slowa.Ja nadal nie pale,zamierzam zmienic srodowisko,wiecej pracuje wszystko po to by nie miec wiecej dostepu do MJ.Jakos sie trzymam,choc musze przyznac,ze moje poczucie wartosci bardzo ucierpialo.Miewam tez ciezkie dni.Ale coraz mniej mysle o zapaleniu.No i probuje rzucic palenie papierosow.Do lekarza zamierzam pojsc najpierw jak mi sie troszke pouklada.Przez nalog wiele sie opuscilam....
Zagladam codziennie na forum,to daje mi wiele sily.Jestem tez myslami z wami wszystkimi,abyscie nigdy sie nie poddawali.
Pozdrawiam
Camdy
myśle ze, przynajmniej w pewnym stopniu, to rozumiem.. u mnie tez roznie z tym bylo i roznie jest. to podrosnie to znow upada.. ale wiesz co ja myślę, że na tym forum nie ma ludzi bezwartościowych, bo bezwartościowy człowiek nie chce o siebie walczyć, jest mu to obojętne, co za róznica czy bedzie ćpunem czy kimkolwiek innym skoro nawet nie docenia sam siebie i swojego życia.. a skoro tu jesteś i walczysz z tym nałogiem to znaczy że napewno masz to poczucie własnej wartości, tylko sie gdzieś schowało.. Musimy to po prostu, wszyscy, znaleźć od nowa jak sie nam gdzieś zgubi :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach