Uzależnienia - Forum - Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Pirwszy dzień reszty mojego lepszego życia!
Autor Wiadomość
sandaari

Wysłany: 25-09-2009    [Cytuj]

helpik czytam twoj post i w duzej mierze pokrywa się to z moją historią. Od dawnych lat pamiętam że miałem problem z "kolegami". Mieszkałem i w zasadzie wciaz mieszkam pod swoim miastem, gdzie nie bylo duzo mlodziezy, stad taki fakt ze duzo czasu spedzalem bawiac sie z soba samym, albo z matką jako że ojciec jeszcze wtedy nie przyukladał wiekszej wagi do swoich dzieci (była kasa, jesli był jakis problem pomagał w rozwiązaniu, no trzymalo sie to wszystko kupy a jednak brakowało takiego poczucia ze mu zależy), do tego doszło to że ojciec był odkąd pamietam duszą towarzystwa, podczas studiów był królem akademika, keidy to ja (oczywiscie padl pomysl zebym sam sprobowal bo tak cudownie) sporo czasu przesiedzialem w pokoju. Jeszcze w liceum była taka grupa kolegów w klasie, którzy wydawali mi sie najfajniejsi na świecie, poprostu mistrzostwo. POtrafiłem czasami z nimi pogadac, gdzies wyjsc, ale ciagle byl lek przed zbłaźnieniem sie, przed okazaniem sie ze ktos mnie nie lubi. Kiedy była taka sytuacja że ktos cos na mnie powiedzial (teraz wiem ze tacy po prostu sa ludzie i raczej kazdego to spotkało/spotka), potrafiłem cały dzień leżeć w łóżku, analizowac co powiedziałem/oni powidzieli, co mógłbym powiedziec zebym byl fajniejszy, taki jak ojciec. Do tego jego presja, wypominanie ze on to korzystal z zycia (po tym korzystaniu pozostal mu do dzis problem alkoholowy) a ja siedze w pokoju i nic nie robie. No nie było ciekawie. Po liceum zacząłem spotykać się z dziewczyna, o ktorej wieelu marzyło, partia na 5tke. Równeiz bylo tak, ze spedzalismy ze soba wiele czasu, ja nie mialem kolegow, jej to niby nie przeszkadzalo ale dla mnie samego to byl ogromny problem ktory bolal mnie w srodku. Nawet na studiach jeszcze myslałem o tych swoich kolegach z liceum, jacy to oni bylo fajni, niby moge sie do nich odezwac ale nie czuje sie tak fajny jak oni itp... Az do momentu, kiedy pojechalem z trojka z nich na wakacje. To bylo jak zmierzenie sie z wielkim strachem, nie wiem z lękiem ktorego nie mozesz przeskoczyc. Dla jednych jest to wejscie do wody, dla innych wlasnie kontakt z takim kims jak ci nasi koledzy. I wiesz co? Teraz wcale nei czuje sie od nich gorszy, ba, czasami nawet lepszy, oni nie wyczuwaja u mnie juz tego leku i poczucia niepewnosci w ich towarzystwie, poznali mnie takiego jakim jestem, i potrafimy sie dogadac, wyskoczcyc na piwko itp. Oczywiscie to nie poprawilo sie z dnia na dzien, bywaly i wciaz bywaja dni kiedy mysle ze kurde moze fajtycznie jestem beznadziejny oni cos tam zrobili lepiej itp, ale ogolnie jest LEPIEJ bez porownania.

Do czego zmierzam - sam kiedys smigalem do psychiatry, psychologa itd, który kiedys powiedzial mi, ze koncowym momentem terapii bedzie podejscie do osoby ktorej sie panicznie boje (myslez e jest za fajna, ze mnie wysmieje itp.) i nawiazanie kontatku. Terapia sie skonczyla, mysl pozostala - mozna powiedziec wprowadzilem ją w życie. Nie jest jeszcze tak jak bym chciał (ma to na bank związek z MJ z ktora postanowilem sie rozstac) ale na BANK jest lepiej. Dlatego tez proponowalbym ci wygrzebac wiadomosc od kumpla z nk, i zmierz sie z tym! Pomysl, ze nie masz juz 15 lat, masz swoje w glowie masz swoje zdolnosci ktorych inni nie maja i czemu ty masz sie czuc od niego gorszy, odpisz jak rowny z rownym, sproboj nawiazac kontakt. Mnie to męczyło przez pare ładnych lat, kiedy to zdecydowalem sie wyjsc do nich, pokazac kim jestem naprawde i na co mnie stac. Zmierzylem sie z potworem ktorego sam stworzylem, który umacniał sie w siłe na moje życzenie - i okazał sie potworkiem wielkości myszy którego przy własnej chęci da się zdeptać. Co więcej, jestem przekonany ze zarowno w moim przypadku jak i twoim krokiem milowym bedzie odstawienie MJ, czyli tego co mydli nam oczy. Czas wziac sie za siebie!

pzdr i zycze wytrwalosci
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna