Uzależnienia - Forum - Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Nie potrafie ogarnac swojego zycia .......PoMOCY!!
Autor Wiadomość
eARL
Na Dobrej Drodze

Wysłany: 18-02-2011   Nie radze sobie [Cytuj]

Ciagle podejmowanie prob , zeby tylko nie zapalic, nie zawalic szkoly, nie sprawic przykrosci dziewczynie , mamie , innym bliskim. Caly czas , moje zycie to kolo, w ktorym przez jakis czas daje rade i ogarniam sie , ale !! Cylku musi sie stac zadosc i zawsze wracam do marichuany :(

Zaczalem walke rok temu, terapia , jedna, druga(na ktora dalej chodze) znowu zawalona szkola , wstyd przed rodzicami, przed samym soba , caly czas wracam do punktu wyjscia, i caly czas przegrywam :( kolejny zmarnowany rok , chociaz jakies dzialania zostaly podjete , ale to zamalo , bo zadnych efektow nie daly , dalej jestem w czarnej dupie, opleciony zielona rozpacza , z ktorej staram sie wydostac.

Marichuana niby nic, a jednak moze pochlonac........kompletnie zawladnac zyciem :(
nigdy nie pomyslalbym ze tak bedzie wygladalo moje zycie, a wlodarzem mym jest juz od lat!!

I co teraz!!! abstynencji nie udaje mi sie utrzymywac, i podejme "radykalny krok " jakim jest osrodek zamkniety , krotkoterminowy , ale mam nadzieje ze 2wa miesiace dadza mi rozbieg jakiego potzebuje zeby zacza od nowa .......... ktory to raz zaczynam??, nie mam pojecia, ale zaczynam .
Pozdrawiam :)

Niby nie jest grozna , a jednak!
 
 
suzi84

Wysłany: 21-02-2011    [Cytuj]

Jednym z fundamentów trzeźwienia jest przyznanie przed samym sobą, że jest się bezsilnym wobec nałogu. Piszesz, że walczysz - a takie myślenie jest chyba nie za dobre.
 
 
eARL
Na Dobrej Drodze

Wysłany: 21-02-2011   :/ [Cytuj]

Chodzi mi o utrzymywanie swojego uzaleznienia na wodzy, nie mam w glowie synonimu slowa "walka" ktory oddal by sens mojej wypowiedzi , a uzaleznienie i staranie sie mu przeciwdzialac to jest taka potyczka z samym soba , , chyba moge tak okreslic , mianem walki . ale ok , i nie wiem czy to jest dobre myslenie , a jestem kompletnie bezsilny i zniewolony marichuana :(
 
 
eARL
Na Dobrej Drodze

Wysłany: 11-06-2012   Ile to lat minęło :) [Cytuj]

Witam wszystkich . Nie wiem czy mnie ktoś jeszcze pamięta , ale chciałem w wielkim uproszczeniu napisać co i jak się zmieniło przez ostatni... ponad rok od moich ostatnich odwiedzin tutaj.

:D Uśmiecham się, bo nie mam już tych samych problemów , mam dużo poważniejsze: praca( o którą nie jest tak łatwo), wykształcenie , którego jeszcze nie mam ale intensywnie myślę co dalej ze swoim życiem począć i zastanawiam się jaki kierunek wybrać. Rachunki, które trzeba płacić, pieniądze, których jest ciągły deficyt. Priorytetem, przyszłość i nadzieja na lepsze jutro.
Kobieta, cały czas towarzyszy mi ta sama (niedawno się zaręczyliśmy) .

I teraz do sedna, MJ owszem jest, bardzo rzadko(kilka razy w roku). Nie mam ciśnień , nie kupuje , nie posiadam , nie jestem zainteresowany , jak ktoś częstuje odmawiam, chyba że jest jakaś wyjątkowa okazja to Mooooooooooże się skusze, ale w 99procentach przypadków mówię: nie dziękuje. Taki stan rzeczy utrzymuje się już prawie 15 miesięcy i nic nie zapowiada zmian (które zapoczątkowały wydarzenia mogące skończyć się drugim wyrokiem i najprawdopodobniej wiezieniem (nie mam zamiaru wdawać się w szczegóły ) na moje szczęście udało mi się wyjść bez szwanku. Jest też kolejny aspekt , który skłonił mnie do zaprzestania, mianowicie wszystko co przeszedłem w związku z trawką i po tym wszystkim i jakimś czasie abstynencji, tak jakby w mojej głowie coś przestawiło się na właściwy tor, nagle MJ z czegoś co było (jak mi się wydawało niezastąpione w moim życiu, stała się czymś kompletnie zbędnym)

W tym roku skończę 26 lat , moje życie dopiero się zaczęło na poważnie i pokuszę się o stwierdzenie ze dopiero teraz stałem się osobą "Dorosłą"

Marihuana nie dała mi żadnych wymiernych korzyści przez całe moje życie, po prostu pozwoliła 10ciu latom przeminąć , cholera wie kiedy :)

Coś dzisiaj tknęło mnie żeby odwiedzić "Zielone Mity" znalazłem mój temat, przeczytałem od początku do końca i stwierdziłem że wypadałoby napisać .

Serdecznie pozdrawiam .
Jeszcze Raz w Pełni Świadomy tego co pisze dziękuje Za To FORUM :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna