Cześć mam 25 lat, Trawe palę od jakiś 3 lat. Wszystko zaczeło się po rozstaniu z dziewczyną, wtedy właśnie pierwszy raz spróbowałem marihuany. Nigdy żadna używka alkohol, dopalacze nie spodobało tak jak trawka. Na początku myślałem że to nić grożnego przecież na necie nikt nie piszę że marihuana kogoś zabiła czy wywołała jakieś grozne powikłania. Uśpiony tym faktem paliłem dzień w dzień dawało mi to mega odprężenie zapominałem o wszystkich problemach które mnie otaczały stawałem się zupełnie innym człowiekiem. Od dłuszego czasu zauważyłem na sobie negatywne skutki palenia jakimi są zamulenie, ogólnie przez palenie niekiedy nie potrafiłem zebrać swoim mysli a czasami nawet poprawne się wypowiedzieć. Czuje że przejeła ona kontrole nad moim życiem stałem się wyalienowamy samotny i dziwny. 6 dni temu wstałem rano i powiedziałem sobie dosyć nie chce tego wszystkiego chce być sobą tak jak dawniej przecież kiedyś zyłem 22 lata bez trawki i było dobrze to nie jest mi niezbędne do życia. po tych 6 dniach bez palenia czuje się rewelacyjnie wstaję rano bez problemu wogolę mam więcejM motywacji do życia, pracy. Wiecęj rozmawiam z ludzmi stałem się bardziej otwarty. Bardzo chciałbym żyć bez niej z kazdej strony otaczają mnie palacze w pracy mieszkam z 2 osobami palącymi marihuane nawet moja siostra pali. Tego stanu niczym innymi nie da się zastąpić, ale mam silną wolę nie chce się cofać do tyłu chce zamknąć ten rozdział i nigdy więcej do tego nie wracać nie chce przedewszystkim oszukiwać mojej nowej dziewczyny co ona sobie o mnie pomysli jak jej powiem że jestem uzależniony od mariuany. Prosze was o rady i wsparcie dziekuję życzę wam miłego dnia G.
Siema, na wsparcie i zrozumienie możesz liczyć z cala pewnością. Zostaw to gówno bo spierd**isz sobie związek, mój się skończył przez mj. Co Ci mogę poradzić, nie jestem terapeutą ale polecam wpisać sobie na youtube Bodek - Narkotyki. Gość opowiada o jego znajomych i narkotykach których używali, mam tak że słucham tego i mi przechodzi ochota na wszelkie dopalacze. Chcesz to zobacz, 1 godzinka na słuchanie cie nie zbawi. I najważniejsze, przestajesz palić i czujesz się lepiej, pozdro :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach