Witam.
Mam 24 l. palić zacząłem jakoś pod koniec klasy gimnazjalnej, lecz od jakiegoś momentu, nawet dokładnie nie wiem jakiego, zacząłem się przyzwyczajać do codziennego palenia, przeniosłem palenie w życie codzienne, do domu...zrobiło się to krótko mówiąc przyzwyczajeniem-luz po ciężkim dniu...
Teraz jak nie zapale to zaczynam się denerwować, mam gonitwę myśli, czuje się trochę zatraconym gościem, nie mam żadnej bliskiej osoby przy której pewnie by mi było łatwiej się uporać z Tym problemem, ale to pewnie główny powód dla, którego może nie mam takiej osoby, bo ciężko się ze mną teraz podobno dogadać, mam zmienne nastroje, raz jestem mega wkurwiony a raz zadowolony..
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wiem, że każdy mój problem jest głównie przez palenie...straciłem prace, nie mogę znaleźć sobie zajęcia, nawet na siłkę już nie chodzę od 2 miesięcy, a chodziłem parę lat dzień w dzień, zrobiłem się strasznym leniem, który ma totalnie wszystko i wszystkich w dupie, najgorsze jest to, że nie widzę na to żadnej recepty... może rzucenie nią jest, nie wiem muszę to sprawdzić, jak na razie jest mega chujowo....i postanowiłem to w końcu zmienić......
Jak tam ludzie? Nie jestem sam, co ? :P
pewnie ze nie jestes sam , ja mam tak ze odczuwam silny strach przed tym ze dziewczyny z kasy mnie obgaduja czy ze ktoras sie na mnie obrazi czy cos przsykrego powie, one lubia zartowac glupio, docinac a ja sobie oram glowe, mam paranoje na tym punkcie, nawet niewiem czy to przez mj, mam metlik w glowie bo ogolnie to palilal rtoznie, czasem raz na dwa miechym, czasem co tydzien, czasem codzinnie w ostatnie wakacje nieraz wcale, totalnie roznie, zaleznie od sytuacji itd . ale w niedalekim czasie codziennie przez 2 tyg wieczorami i potem se skonczylo MJ i chyba wtedy tak zaczelam swirowac, sama niewiem co z tym robic, nie pale od tego czasu oczywiscie ale skad mam wiedziec czy to przez to ... nie pal, trzymam kciuki, moze jakos odniesiesz sie i sprobujesz mi cos odpowiedziec ? bede wdzieczna pozdro
obey zmieniaj to czym prędzej, nie będzie łatwo na początku, ale będzie coraz lepiej, z czasem zobaczysz jak zioło zabierało Ci powoli życie, już dużo dostrzegłeś, ale uświadomisz sobie jakie zmiany w Twojej psychice to zrobiło.
Patrycja007 nie wiem jak długo dokładnie nie palisz, musisz starać się kontrolować swoje myśli, ja już zanim paliłem to miałem takie "strachy", że ktoś mnie obgaduje czy się śmieje, teraz to olewam, bo wiem, że nawet jeśli się śmieją to nie mają z czego, znam wartość samego siebie, a jeśli popełniłem jakiś błąd, to trzeba wysunąć wnioski i iść dalej. W twoim wypadku może to byś nie spowodowane bezpośrednio ziołem, a tylko wzmocnione przez nie jak było w moim przypadku, trzeba czekać i pracować nad sobą.
Witam.
Ja pale regularnie pale lat... tez na poczatku mialem fobie antyspoleczna, ale potem przeszlo, tak jak na poczatku gastromegafaze, teraz gdy pale codziennie to chyba nawet mniej jem :)
nie boj nic to na pewno nie przez to, uspokoj sie nawet gdybys palila rregularnie pare mscy to zbyt duzo bys sobie nie naniszczyla w tym mozdzku :)
co ja ci moge powiedziec, skoro dzis juz palilem.... dupek ze mnie:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach