Hej, jestem tu pierwszy raz, ale nie pierwszy raz odstawiam marihuanę. Moim głównym problemem nie jest wcale bezsenność (która niestety jest nieunikniona) a nadmierne pocenie się, dziennie wylewam z siebie hektolitry wody. Przeczytałam gdzieś kiedyś że marihuana zatrzymuje wodę w organizmie, ciekawa jestem czy można by jakoś przyspieszyć jej uwalnianie. Ostatnio jak rzucałam po 1,5 rocznym ciągu(czyli ani jednego dnia przerwy) to pociłam się przez miesiąc, ale to nie jest takie zwykłe pocenie, ja jestem 24h na dobę mokra, cała, każdy najmniejszy fragment mojego ciała, a zimą jest to nie do zniesienia, bo jak tu teraz wyjść na mróz będąc mokrym. Ciekawa jestem czy to ja tak tylko mam ze względu na moją fizjologię, czy jest to taki typowy objaw odstawienia. Fajnie jakby był jakis sposób ( poza paleniem oczywiście) żeby choć troszkę mniej się pocić. Wiem że za jakiś czas to minie, przejdzie, na razie dopiero 3 dobę się tak pocę, ciekawe jak długo tym razem??
Polecam saunę ze 3-4x w tygodniu i pić dużo wody, ja 1,5 miesiąca nie palę a momentami się pocę mocno, pierwsze 2 tygodnie pociłem się wyjątkowo mocno - w nocy byłem po prostu mokry i musiałem się ręcznikiem wycierać.
hej. Mysle ze sauna by pomogla,pozbycie sie tych wszystkich toksyn,wtedy masz wymuszone/kontrolowane pocenie. Niewykluczone ze ten problem pozostanie bo poprostu masz taka nature ze Twoj organizm sie poci, proponuje wtedy herbatki zilowe na uspokojenie,ewetualnie tabletki Perspiblok :)
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Minęło już około 2 tygodni jak nie palę, pocenie tym razem szybciej minęło, choć jeszcze nie tak jakbym tego chciała, wystarczy lekki stres czy napicie się kawy, ale teraz jest dużo lepiej. Ta sauna to bardzo dobry pomysł, ja sobie troszkę inaczej poradziłam, rowerek treningowy ;) tabletek też już próbowałam ale nie pomogły..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach