Witam wszystkich,
znalazłem to forum jakieś pół roku temu. Dzięki Waszym postom przemyślałem sobie kilka rzeczy. Ale zacznijmy od początku...
Zacząłem palić w gimnazjum. Na początku popalałem sobie 1-2 razy w miesiącu i uważałem to za wspaniałą zabawę. Wkręcałem się powoli w hiphopowo-osiedlowy klimat. Prawdziwe jaranie zaczęło się w liceum. Poznałem nowych ludzi, zgraną paczkę która przejarała razem całe gimnazjum. Nie ma co, imponowało mi ich narkotykowe doświadczenie. Wiele razy się przeprowadzałem i nigdy nie miałem stałej grupy znajomych, więc zapewnili mi oni poczucie przynależności. No i zaczęło się codzienne jaranie. W międzyczasie ojciec zorientował się co się święci i zaczął robić mi regularnie testy. Zaczęła się wojna podjazdowa, którą regularnie wygrywałem :P. 90% testów wychodziło negatywnie. Mimo tego rodzice uznali, że najlepiej będzie jak zmienię szkołę. Nie sprzeciwiałem się bo szkoła do której chodziłem była naprawdę marna. W nowej szkole od razu zmontowałem nową ekipę do jarania. No i wtedy miałem też pierwszy (i jedyny- odpukać!) przypał z policją. Skończyło się na kuratorze, na szczęście. Pomimo tego jaranie trwało nadal. Dzień wyglądał tak: rano do szkoły, na przerwie jaranie, po szkole jaranie a potem trening i jaranie :P. Z takim trybem życia dotarłem do matury, którą zdałem z mieszanymi wynikami co nie było winą jarania. Dzień przed pisemnymi maturami poparzyłem sobie całą dłoń, którą pisałem - poparzenia II stopnia. Cóż, wypracowanie pisane na ketonalu ma prawo być lekko nieskładne :P. Dostałem się na studia na jednej z najlepszych uczelni w kraju, ale jaranie trwało nadal. Zacząłem też intensywnie trenować sztuki walki, więc jarałem po treningach bo szybko się okazało że MJ+sparingi=limo pod okiem.
Ok, podsumowując: paliłem to gówno niecałe 8 lat. Teraz jak to sobie podliczyłem to jestem w szoku!!!! Od jakiegoś roku myślę żeby to rzucić. Przez ten okres, za każdym razem jak jarałem to miałem MEGA doła i mówiłem sobie, że od rana rzucam. Zazwyczaj kończyło się to następnego dnia po treningu. Oczywiście w klubie w którym trenuje też jest mocna ekipa palaczy :/ Mimo tego przez ostatnie pół roku sukcesywnie ograniczałem kontakty z palącymi i zmniejszałem częstotliwość i intensywność jarania. Zerwałem też kontakty 95% dostawców (pozostałe 5% ostatnio przestało palić i handlować). Dzisiaj mijają 2 tygodnie jak jestem na czysto. Generalnie nie jest, źle. Najgorsza jest jednak ta nieśmiałość. Jednak jak czytam posty niektórych z Was to uważam że mam prawdziwe szczęście. Nie chce się tu z nikim porównywać, nie zrozumcie mnie źle. Myślę, że od mocnej depresji chroni mnie bardzo duża aktywność fizyczna. A od lekkiego doła nikt jeszcze nie umarł :) Tak czy inaczej jestem PRZERAŻONY jedną rzeczą:
że znowu zajaram i wpadnę w tą samą gównianą rutynę. A nie mogę sobie na to pozwolić. Teraz właśnie zaczyna się okres od którego zależy czy kariera o której marzę okaże się dla mnie dostępna. Potrzebuję 100% moich zasobów i nie mogę zmarnować tego czasu na palenie bo sobie nigdy tego nie wybaczę.
Nosiłem się z chęcią napisania tego posta od kilku dni. Nie wyszedł dokładnie tak jak chciałem.
Chciałbym podziękować Administratorowi tego forum i wszystkim jego członkom. Czytając Wasze posty uskuteczniam się w przekonaniu że dam radę. WSZYSCY DAMY RADĘ!!!! :D
Pozdrawiam
Siamnko! Stary bede tu czesto zagladal i trzymal za Ciebie kciuki w pewnym stopniu sie z Toba utozsamiam, mamy cos wspolnego. Ja tez podejmuje walke od dzis i nie ma opcji zeby sie nie udalo :) :) :)
To forum bardzo pomaga można powiedzieć że dzięki niemu żyję.
Pisanie i czytanie o problemach swoich i innych bardzo pomaga.
Ale gdyby nie realna terapjia to dziś byłbym już zjarany.
Siemka,
ciągle jadę na czysto :) dzisiaj jest 17 dzień chyba... nie miałem tak długiej przerwy od 2 lat.
Mam lekkie huśtawki, to znaczy raz czuje się normalnie, a raz mam ochotę urwać komuś łeb :P. No ale ta agresja to może przez to że mam przerwę w treningach. Co do innych symptomów przejarania to nie odczuwam ich jakoś strasznie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach