Uzależnienia - Forum - Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Problemy, odreagowywuję paląc...
Autor Wiadomość
n00n
[Usunięty]

Wysłany: 09-03-2010   Problemy, odreagowywuję paląc... [Cytuj]

Witam!

Mam 17 lat, zioło paliłem regularnie od ponad 4lat.

W końcu mój przyjaciel polecił mi stronę http://zielonemity.republika.pl/ , dzięki, której sam z tego wyszedł i chciał mi pomóc.

Przez pewnien okres czasu pisałem z konsultantem owej strony, który pomagał mi odrzucić codzienne palenie (od 2 do 8 razy dziennie). Udało mi się ograniczyć nałóg, paliłem tylko okazyjnie 2-3 razy tygodniowo aż w końcu oderwałem się od tego. Wróciłem do normalnego życia, czułem sie na prawdę lepiej.

Udawało mi się tak hmmm niestety dokładnie nie pamiętam jaki okres czasu ale przerwa trwała dość długo.

Ostatnio spotkała mnie bardzo przykra sytuacja, zostawiła mnie dziewczyna...
Totalnie nie wiedziałem co robić... Bardzo mi na niej zależy. Byłem załamany, miałem bardzo dziwnę myśli.

Moje narkotyczne środowisko, które zauważyło moją wewnętrzną "zmianę" namówiło mnie do ponownego zjarania się.

Powiem wprost przez taki okres czasu dawałem radę, naglę się zjarałem z nimi i poczułem się od razu lepiej... W ogóle nie przejmowałem się tym co stało się z Magdą i innymi problemami. Po prostu byłem wesoły i bezstroski...

Problem mam taki, że widzę ją codziennie. Chodzimy do tej samej klasy.
Jestem po kilku rozmowach z psychologiem i muszę wam powiedzieć, że rozświetlił mi drogę i było mi o wiele lepiej. Niestety wystarczy tylko to, że zobaczę ją na oczy, albo ona napisze do mnie na GG, albo pomyślę o niej to od razu dostaje "ataku" nerwów i smutku... No i jak się pewnie domyślacię znowu sięgam po zioło.

To co jest najgorsze ona już z kimś kręci... Zachowuje się jakby nigdy nic, totalnie sobie nie radzę.


To jest totalnie do mnie nie podobne (nigdy nie przejmowałem się utratą dziewczyny, miałem to w dup**)

Nie wiem za bardzo co robić... Rozmawiałem dzisiaj znowu z konsultatem tamtej strony i poleciłmi właśnie to forum.

Jeszcze jako dodatek, mój najstarszy brat musiał uciec na drugi koniec polski przed jakimiś ludźmi (sam nie wiem co zrobił...) teraz jak oni nie mogą go dopaść, pobili mnie, dochodzą do tego groźby i na prawdę nieprzyjemne rzeczy...
 
 
AmneziaHaze

Wysłany: 14-03-2010    [Cytuj]

za pobicie można odpowiadać karnie.
dziewczyna jak to dziewczyna - przerost formy nad treścią - nie myśl o niej, masz 3 biliony kobiet do wyboru, do koloru.

zielsko pogorszy Ci pamięć i koncentrację, ale nie będę pisał co powinieneś zrobić, słuchaj głosu serca/sumienia i nigdy niczego nie żałuj. pozdrawiam.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna